parametry elektryczne a zmysł sł

Witam!

Poszukuję związku pomiędzy wrażeniami odsłuchu muzyki a ceną sprzętu. Powodowany jestem odsłuchaniem muzyki u syna znajomych na wzmacniaczu z pasmem 1-300 kHz z audiofilskiego odtwarzacza CD o cytuję "32 bitach". Kolumny też drogie. Kabel pomiędzy CD a wzmacniaczem jakiś super do kwadratu "podgrzewany". Rozumiem parametry typu rezystancja i pojemność i indukcyjność. Ale polerowanie żyły w kablu miedzianym i otaczanie jej teflonem itp ma jakieś magiczne właściwości?

Dotychczas, będąc posiadaczem zestawu audio firmy Onkio myślałem, że do mojego słuchu jest on wystarczająco dobry. Jednak, mimo że mój słuch ma już 50 lat, po odsłuchaniu muzyki z tego audiofilskiego zestawu poczułem przytłaczającą różnicę dynamiki i słyszalności szczegółów. Mam podstawowe wykształcenie muzyczne i rozróżniam muzykę "na żywo" od muzyki "z płyty". Tu "na żywo" nie było z powodu studyjnego nagrania, ale szczegóły były miażdżąco słyszalne. To było z pliku FLAC.

Proszę o podanie linków, które mi wyjaśnią, dlaczego płyta CD Audio o rozdzielczości chyba 16 bitów 44 kHz na tym sprzęcie gra inaczej. Czy to zasługa głośników, czy jak twierdzi młody człowiek, kabla pomiędzy CD a wzmacniaczem. Czy link światłowodowy nie jest najlepszy pomiędzy CD a wzmacniaczem?

Czy pobrane z internetu nagrania mogą być lepszej jakości niż CD Audio? Jakieś audiofilskie FLAC (bo mp3 chyba nie dla audiofilów)?

Proszę o jakieś linki, bo google podsyła mi tysiące, a ja nie umiem zadać Googlom właściwego pytania.

Pozdrawiam Feromon

Reply to
Feromon
Loading thread data ...

Użytkownik "Feromon" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:4d868e31$0$2457$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Podstawowa różnica to inne miejsce Największe znaczenie ma otoczenie (pomieszczenie odsłuchowe), a nie cudaki.

Reply to
.sp

Nie w takie rzeczy ludzie wierzą :)

Zobacz:

formatting link

Reply to
Adam Wysocki

Powitanko,

Co do wzmaka, to pewnie chodzi o to, by harmoniczne przenosil. Co do CD-grajka, to nie dokonca to, ale nieco rozjasniajaca dyskusja jest tu:

formatting link
byl w EP cykl artykulow o przetwornikach A/D, D/A, warto poczytac. No i ten plik FLAT moze miec znaczenie, zlego zrodla nic nie poprawi, dobre zrodlo to polowa sukcesu. Kable (szczegolnie sieciowe), masci na tranzystory i inne cuda, to juz jak ktos przejdzie podwojna slepa probe, to uwierze (choc z ta mascia, to chyba i tak nie uwierze;-)).

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Przerobiłem już trochę zestawów głośnikowych i to chyba tu diabeł siedzi. Akustyka pomieszczenia też robi swoje. Tego się tak nie słyszy na pierwszy rzut ucha, bo słuch się bardzo szybko przyzwyczaja do pogłosu i nierównej charakterystyki (pomieszczenie potrafi z płaskiej zrobić jakiś góry i doliny po 15 dB).

Reply to
shg

Feromon snipped-for-privacy@wp.pl napisał(a):

Jestes w stanie odróżnić Warszawę nadawaną na dlugich od programow na UKFie. Starzenie jest nieuniknione. Jednym z jego skutkow jest upośledzenie słuchu związane z twardnieniem chrząstek w uchu środkowym. Male dzieci slyszą w bliskich ultradzwiękach tobie efektywne słyszenie kończy się na 8-10 kilohercach. Do tego masz na pewno braki w uzębieniu wlasnym, Protezy się nie liczą. Oczywiście pewne różnice pomiędzy tanim chińskim radyjkiem a dobrym wzmacniaczem i dobrym radiem zauważysz. Ty możesz sobie podlączać kolumny drutem stalowym wydlubanym z siatki i też będzie dobrze. Dobry sluch to tylko młodzi mają. Oni poza sluchem wszystko inne też mają dobre. Z tego powodu do wojska nie biorą pięćdziesięciolatków.

Reply to
kogutek

kogutek <sok snipped-for-privacy@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):

A co do dynamiki. Za nią jest odpowiedzialna moc wzmacniacza. Żeby przenieść dynamike plyty CD potrzebjesz coś ok 750W na kanał. Ale to i tak nie będzie tyle ile by było potrzebne do oddania dynamiki orkiestry symfonicznej. Oczywiście to nie może być 750W PMPO tylko takie mierzalne na kablu do glośnika.

Reply to
kogutek

Am 21.03.2011 13:41, schrieb kogutek:

To też conieco bzdura. Osobiście, jako piędziesięciolatek, słyszę dobrze do 16kHz, choć mam "dziury" ok. -10dB w okolicach 8kHz i 12kHz.

Przesadzasz kwiatki i to porządnie. Aby osiągnąć 120dB potrzebujesz przy

20 stopniach C i ciśnieniu atmosferycznym 1000hPa 2.18W/m2 natężenia dźwięku. Co przy kiepskich kolumnach głośnikowych odpowiada mniej więcej 200W mocy wzmacniacza. A większość CDków jest ograniczona do 96dB, wtedy potrzebujesz niecałego wata na wyjściu wzmacniacza (4.1mW/m2 natężenia dźwięku).

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

W dniu 21.03.2011 00:30, Feromon pisze:

- głośniki - one dają najwięcej

- celowe zniekształcenia sygnału. Skoro masz 50 lat to słyszysz gorzej, zwłaszcza wysokie dźwięki - jeżeli teraz wysokie dźwięki zostaną lekko podbite zaczniesz je znowu słyszeć wyraźnie, przez co dźwięk będzie "pełniejszy". A jak niskie tony się podbije to dźwięk będzie "poruszający" - jak muzyka organowa.

- dodatkowe zniekształcenia dające wrażenie dźwięku przestrzennego.

Sygnał audio jest ten sam. Na odbiór ma wpływ: przetwarzanie dźwięku (podbicie tonów, etc), jakość wykonania (brak zniekształceń wzmacniacza), jakości głośników (dobre pasmo przenoszenia) i wygląd oraz cena sprzętu(poważnie, dźwięk to zjawisko po części psychicznie).

prawdopodobnie

Tylko jeżeli w to wierzy.

Przy 2 kanałach nie powinno mieć znaczenia.

Są inne technologie zapisu niż CD-Audio, więc jak ktos z nich zrobi FLAC to tak.

Reply to
Michoo

Ale tez nie siedzisz 30cm od kolumn. Ich dzwiek rozklada sie jednak na wieksza powierzchnie. Co prawda moga miec nieco wieksza sprawnosc niz

1%.

Waldku, ale to nie tak. CD ma zakres dynamiki 96dB (w uproszczeniu zreszta), ale mozna go wzmonic dowolnie. Mozesz miec tych 200 czy 750 W na wyjsciu przy pelnej amplitudzie i 120dBakustyczne, tylko najcichszy dzwiek bedzie mial 24dBak (upraszczajac).

Nie znam sie na orkiestrach - ale to chyba moze byc trudne do uslyszenia w czasie koncertu.

J.

P.S. Jaka sprawnosc maja instrumenty ? Bo jesli w membrany trzeba wpompowac 200W .. to ci muzycy maja chyba ciezka prace :-) Choz z drugiej strony - 120dB to chyba jedno "brzdakniecie", bo jakos nie widze sensu ogluszac sluchaczy przez dluzszy czas.

Reply to
J.F.

Predzej w to uwierze niz w inne cuda. Przy wyzszych czestotliwosciach prad rozchodzi sie naskorkowo, bardziej po powierzchni drutu niz w srodku. Chropowatosc powierzchni moze i moglaby miec jakis mierzalny wplyw ... tylko ze po zwyklym przeciaganiu raczej nie bedzie w niegrozna strone chropowaty.

Jesli masz mozliwosc to powtorzyc to sie pobaw w podmienianie. Wlasna plyta, inny kabelek, twoj sprzet i jego glosniki.

Osobiscie obstawiam glosniki i pokoj - cala reszta moze byc zrobiona bardzo dobrze stosunkowo prosto i tanio - wiec czemu markowa firma mialaby tak nie robic.

FLAC moga miec do 32 bit i 655kHz, ale o takie zrodla trudno. Jesli ze studyjnego zrodla pochodza to bardziej prawdopodobne ze maja

24 bit i 48 czy 96kHz, a i te 24 bit to tak z duza przesada. Ale czy to az tak bedzie slychac ?

Skoro masz taki dobry sluch .. to przeprowadz pare testow i nam napisz. Tylko sam skonwertuj swoje plyty do mp3 w kilku wersjach.

Niestety - trudno o rzetelne dane, krazy pelno "artykulow sponsorowanych", tudziez neizaleznych opinii .. tylko autosugestia po wydaniu 1000$ za kabelek jest wielka :-)

Tylko slepe testy dadza odpowiedz.

J.

Reply to
J.F.

W zależności od kolumn masz sprawności w zakresie niskich częstotliwości między 0.5 a 2%. Głośniki PA mają wyższą sprawność, ale do dupy charakterystykę.

Zgadza się. Kwestia gdzie chcesz mieć twoje zero. Ale dla 96dB w stosunku do 0dB (20mikroPa) wystarczy 4mW mocy akustycznej na m2. W stosunku do 20dB (ok. 300mikroPa) 16mW, więc nie tak dużo więcej.

Zależy od stopnia zagrypienia słuchaczy ;-).

Chyba, że słuchasz 1812 Czajkowskiego ;-). Nawiasem mówiąc właśnie ten utwór jest chyba najlepszy do sprawdzania systemów HiFi. Na jednej z płyt (czarnokrążkowych) nagranie było tak dynamiczne, że coponiektóre gramofony nie potrafiły tego odtworzyć, bo igła wyskakiwała z rowka ;-). Jakbyś nie znał: jednym z instrumentów koncertowych są armaty.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Już parę razy tu pisałem. Spakować manele i przyjeżdżać do mnie. Mam pod łapą komorę bezechową. Wsadzi się wszystko, popodłącza i można robić testy.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Pan Waldemar Krzok napisał:

Miałem płytę wielkości LP nagraną na 45 obrotów z zawartością kilku minut. Dało się słuchać nawet 'unpluged', czyli bez włączania wzmacniacza -- igła szła takim zygzakiem, jak chłop z karczmy nad ranem. Ale gramofon dawał radę, igła z rowka nie wyskakiwała (chłopu w rowie też idzie się lżej).

Właśnie mi niedawno znajomy muzyk pokazywał starą partyturę. Krzyżykami były te armaty zaznaczone.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Waldemar Krzok napisał:

A jak jeden z drugim w testach nie odgadnie, to się go za karę w tej komorze trochę dłużej przytrzyma. Z wyłączonym sprzętem. Wtedy mu się odechce.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Am 21.03.2011 17:17, schrieb Jarosław Sokołowski:

a jak światło wyłączę, to mi zaraz narody zjednoczone się zlecą, bo to deprivation torture będzie. Faktycznie, robiłem kiedyś tam pomiary jako "królik". Pół godziny w kabinie (tak mniej więcej 4x4x4 metry wolnego, jako podłoga siatka stalowa, dookoła kliny po 1.5m. Kubatura netto to 8x8x8m. Jak leżysz na leżance, światło wyłączone to słyszysz wszystkie zjawiska fizjologiczne w twoim organiźmie, z perylstatyką jelit włącznie ;-).

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Pan Waldemar Krzok napisał:

Znajomy psychiatra od lat zbiera się do budowy deprywatora sensorycznego. Może to i ma jakieś zastosowanie terapeutyczne, ale ważne również, że gdyby mu pacjentów zabrakło, to może ich sobie tam w dowolnych ilościach wytwarzać.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

Dnia Mon, 21 Mar 2011 08:42:49 +0100, .sp napisał(a):

Pomieszczenie, głośniki a daaaleko potem cała reszta. A że są na świecie ludzie, którzy dla lepszego brzmienia są gotowi zapłacić za pociągnięcie osobnej linii zasilającej z "elektrowni" to już inna bajka:

formatting link

Reply to
badworm

badworm napisał:

Lini zasilającej? Elektrowni? Toż to czysta herezja! Dom należy odciąć od wszelkich elektrowni i zewnętrznych linii zasilających. Ma być tylko i wyłącznie zasilanie stałoprądowe z baterii akumulatorów ołowiowych w piwnicy. Inaczej nigdy nie uda się całkowicie wyeliminować przydźwięku

50 Hz, który psuje przyjemność słuchania.
Reply to
Jarosław Sokołowski

W dniu 2011-03-21 16:38, Waldemar Krzok pisze:

Bolero Rawela jest najbardziej dynamicznym utworem.

Reply to
Aha

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.