[OT] Zabezpieczenie domku na działce przed

Użytkownik Piotr napisał:

Jak wykazuje PRAKTYKA, jedyne w co warto się pakować to dobre ubezpieczenie i dobrzy sąsiedzi. Monitoring ani pies z kłami jak tygrys nie chronią przed włamaniem, chyba że przed menelami poszukującymi wódki w szafie. Na psa są sposoby a kiedy przyjeżdża ochrona jest już dawno po wszystkim...

Lepiej samemu zrobić radiopowiadomienie - choćby CB-radio z załączaniem nadawania sprzężonym z vox-em lub fotokomórką - zda egzamin jak nie masz dalej niż kilka-kilkanaście km, a i trzeba się ulokować w "dziurach" kanałowych.

czas reakcji ochrony jest wartością względną. Zależy pewnie od wielkości miasta, może w jakimś większym ośrodku faktycznie przyjeżdżają późno, ale np. w mojej wiosce są w przeciągu kilku minut, znacznie wyprzedzając pod tym względem policję.

krychu (musk) napisal(a):

U mnie tez przyjezdzaja po kilku minutach. Ale wtedy to juz jest dawno po wlamaniu ;--)

Użytkownik krychu (musk) napisał:

Złodzieje włamują się w <4 minuty i "kilka minut" ochrony to za długo. Jak wspomniałem, wiem to z praktyki sąsiadów i znajomych.

A.Grodecki napisał(a):

Niestety ta niewątpliwie najlepsza metoda jaką jest sąsiedzka pomoc w tym przypadku jest niewystarczająca bo okoliczne domki też nie są stale zamieszkane a charakter terenu ułatwia włamywaczom zadanie.

pozdrawiam Piotr

Robert napisał(a):

W tamtym rozwiązaniu kusząca jest cena - 20zł za miesiąc, dlatego nie bardzo chce mi się bawić w samodzielne konstruowanie.

pozdrawiam Piotr

Użytkownik Piotr napisał:

Jaka cena taki produkt.

no tak, włamują się, ale do tego należy doliczyć czas potrzebny na penetrację budynku. W przypadku domku działkowego to pewnie kwestia sekund, koleś wskakuje, wynosi stary telewizorek lub skrzynkę z narzędziami i tyle go widzieli. Ale z domem mieszkalnym, czy jakimś sklepem to już IMHO nie przejdzie:)

Lepiej zrzućcie się na stróża, tylko młodego :)

krychu (musk) napisal(a):

Alez przejdzie. Kumplowi tak dmuchneli laptopa.