Ja może już trochę za bardzo zlinuksiałem, ale uważam, że najlepsza konfiguracja jest w zwykłym, edytowalnym pliku tekstowym, a protokół komunikacji z urządzeniem jasny i jawny. O zaletach tego rozwiązania nie muszę chyba pisać, natomiast w przypadku innych wynalazków zawsze mam wrażenie, że ktoś się czegoś wstydzi, coś ukrywa albo boi się, że ktoś napisze lepszy program od niego.
Mirek.
Nie pomyliłes się :)? W watku chodzi o programy komunikujace sie z uC a nie na uC.
PS. tak, z java na uC walcze.
Będzie jasny i jawny gdy to będzie protokół tekstowy. Ja też najczęściej tak robię żeby dało się konfigurować ze zwykłego terminala. Ale czasami urządzenie ma mieć modbusa lub coś w tym rodzaju. Wtedy trzeba sofcik. Owszem może być po linuksowemu. Czyli zapuszczenie programu cfgdtupdtr uploadującego dane z pliku konfigurującego do urządzenia :) Udała mi się nazwa nie? Tylko jedna samogłoska :)
[...] > Ale czasami urządzenie ma mieć modbusa lub coś w tym rodzaju. Wtedy trzeba sofcik.
Przecież modbus jest jasny i jawny i jest do niego sofcik.
Ja nie twierdzę, że masz nie pisać swojego, tylko fajnie by było, żeby użytkownik nie był na niego skazany.
Mirek.
Ja nie piszę że protokół ma być ukryty, ale zapakowanie liczb hex przy pomocy darmowego crapowatego softu do obsługi modbusa nie jest jawne i jasne dla użytkownika ani dla serwisanta. Program w cmd/cli + plik konfiguracyjny to minimum. A z tym prostym dostępem do konfiguracji przez klienta tez nie przesadzajmy. Czasami zwierzchnicy nie chcą żeby pracownik obsługujący urządzenie wiedział jak w prosty sposób zmienić jego parametry.
Modbus to krap. Pod każdym możliwym względem. Napisanie uniwersalnego programu do modbusa jest awykonalne sadząc po wesolych features implementowanych przez niedzielnych programatorow uC (próbowałem, poddałem się po parunastu urzadzeniach z modbusem). Ma tylko ta zaletę że jest.
No to jest jasne - czasem takie są wymogi bezpieczeństwa, ale od tego są mechanizmy autentykacji, tego nie załatwisz "tajnym" protokołem i schowaniem płytki z programem do szafy pancernej.
Mirek.
No ale watek zszedl na manowce (znaczy na LabView).
Mozesz cos blizej? Jak to wyglada w praktyce? Rozumiem ze nie ma zadnej maszyny wirtualnej, tylko java jest bezposrednio kompilowana do asemblera ze wzgledow wielkosci i szybkosci uC?
Wręcz przeciwnie, jest VM. Pracuje teraz nad sensownym algorytmem kompresji pamięci (taki rozdzaj GC który nie zostawia dziur). Na razie efektow nie ma za duzo, to tylko zbiór idei w części zaimplementowanych. Zaczeło się od koncepcji nanoVM ale ja chce to zrobic bardziej abstrakcyjnie (nie tylko VM java istnieje na świecie ;)
Sebastian Biały denied rebel lies:
A co innego byś proponował?
Nic innego powszechnego nie ma. Jak każda szeroko stosowana technologia jest jedną z najgorszych jakie mozna było wybrać.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.