[OT] Przebicia prądu w ścianie

Użytkownik "Artur(m)" napisał:

Komunistyczni? Typowe poprawno-polityczne myślenie. Winien jest system, firma. Nigdy konkretny człowiek. Za komunizmu zatrudniałem murarza, który pracował do pierwszej wypłaty. Następnie kilka dni przerwy na picie i trzeźwienie. Po zmianie systemu zatrudniam tego samego murarza. Jak myślisz? Coś się zmieniło w jego zachowaniu?

Remek

Reply to
Remek
Loading thread data ...

Takie przewody istnieja nadal i instaluje sie je, choc rzadko. Na ogol w budynkach zelbetonowych. Tylko trzeba wiedziec, gdzie wbijac gwozdzik. Jak majster jest napity, to wiadomo, co moze byc.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Pan Waldemar Krzok napisał:

Ręce mu się mniej trzęsą?

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik "Karol" snipped-for-privacy@poczty.pl napisał w wiadomości news:hgd02b$29c$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

To teraz dotknij np. kaloryfera, rur (jak jest za daleko to kawałek przewodu powinno rozwiązać problem) i czy nadal było to tylko szczypanie? Nie mając dobrego kontaktu z ziemią, czy przewodem zerowym, to jest właśnie szczypanie. Gdy zrównasz potencjał z przewodem zerowym, czy uziemieniem (poprzez jego dotknięcie) to już może być mocne pierdyknięcie.

Reply to
Marcin Wasilewski

Użytkownik Karol napisał:

Cześć! Nie wiem, czy akurat w Twoim przypadku to pomoże ale jest też taka bardziej zaawansowana neonówka o nazwie Fazer 777. Wykrywa pole elektryczne, dzięki czemu można wykryć przewód pod napięciem, bez jego dotykania. Tak samo da się wykryć przerwę w kablu, tylko czasami należy zamienić miejscami zero z fazą, bo jak tu wykryć przerwę w przewodzie zerowym. Tylko trzeba to robić z głową, bo można się dorobić fazy na bolcu w gniazdkach instalacji starego typu. Tam gdzie bolec jest zmostkowany z przewodem zerowym. Bywa też potrzebne rozłączanie przewodów w puszkach, żeby odłączać podejrzane odcinki. Fazer 777 ma różne zastosowania ale nie wiem jak się zachowa na ścianie z przebiciem. Można regulować czułość, dzięki czemu możesz dojść gdzie konkretnie jest przebicie lub przerwa i unikniesz rozwalania całej ściany. To tylko moje gdybanie, bo takiego przpadku nim nie testowałem. Maciek

Reply to
Maciek

Użytkownik Karol napisał:

Teraz szczypie a po zwiększeniu wilgotności zabije. Poza tym nie wolno pozostawiać instalacji bez naprawy. To się samo nie naprawi, tylko będzie gorzej. Maciek

Reply to
Maciek

Oczywiście, że się zmieniło. Trzeźwiał o dwa dni krócej, ponieważ w Twojej firmie zarabiał mniej niż wcześniej :)

Zbyszek

Reply to
Zbyszek

Użytkownik "Artur(m)" snipped-for-privacy@interia.pl napisał w wiadomości news:hgculq$igm$ snipped-for-privacy@sabat.tu.kielce.pl...

U mnie akurat było dobrze przycelowane gwoździkiem, ale izolacje popekały ze starości. Wilgotna ściana i żarówkę zaświecałem dotykając z jednej strony za rurę CO a z drugiej do tynku.

Po wymianie instalacji problem znikł.

Reply to
Irokez

tak, tylko te szesc drutow w przewodzie cos nie pasuje.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

nie zostawiaj tego tak. jesli przewod do tych halogenow jest dosc gruby , to wystarczy kupic transformator 'elektroniczny' do halogenow (~10-50pln), zmienic halogeny na takie na 12V i transformatorek wbudowac gdzies zaraz za przelacznikiem. jesli ma byc pod tynkiem w puszce to radzilbym wybrac taki z zapasem ~200% mocy i raczej za 50 ziko.

jesli przewod do tych halogenow jest za cienki , to jeszcze nic straconego, mozna kupic 'halogeny' zrobione z LED'ow - pobieraja bardzo malo pradu. reszta tak samo, z tym ze transformatorek moze byc tanszy (ale tez trzeba przetestowac przed zakupem/upewnic sie czy z nimi zadziala, niektore elektroniczne maja problem) jesli problemem jest koszt to mozna probowac nie wymieniac wszystkich halogenow na led'y , a tylko tyle 'ile trzeba' zeby nie spalic kabla.

ile jest tych halogenow i jakiej mocy?

jesli wiecej niz cztery 50W to radzilbym rozkuc jednak te sciane.

--

Reply to
Piotr "Curious" Slawinski

Cześć wszystkim. Nastraszyliście mnie na poważnie i jako, że w styczniu będę robił remont tych rejonów postanowiłem sprawę doprowadzić do końca i będą rozkuwał ścianę.

Macie jakiś patent od czego zacząć, żeby nie rozwalić profilaktycznie całej ściany?

Reply to
Karol

Użytkownik "Karol" snipped-for-privacy@poczty.pl napisał w wiadomości news:hgg0a0$qtt$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Jeśli możesz zdemontować oprawy tych halogenów to pewnie da się zajżeć za tą gipsówkę czy przewody są połączone w jakiejś puszcze czy radosna twórczość "drutociąga" nie zakończyła się połączeniem przewodów na "raupe". Być może jest słabo zaizolowane połączenie, wilgoć i wali sobie do gipsówki . Może któraś z opraw ma jakiś upływ na ściankę. Wymontuj oprawy, mogą luźno zwisać z otworów w ściance i sprawdź czy sytuacja nadal występuje.

Pzdr

Reply to
henry1

Proponuję tez sprawdzić (neonówką) ewentualne gwoździe i haczyki w ścianie.

Reply to
kk

Użytkownik "Karol" snipped-for-privacy@poczty.pl napisał w wiadomości news:hgg0a0$qtt$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

A zacząłeś tak jak radziliśmy? kupiłeś próbnik? Najpierw na spokojnie obmierz wszystko, sprawdź i przemyśl.

Żeby nie było tak jak kiedyś miał pewien pan: zgłosił mi telewizor do naprawy, przychodzę po kilku dniach i okazuje się że nie była włożona wtyczka do kontaktu.

Reply to
Desoft

Pan Karol napisał:

Bardzo słuszna decyzja. Tylko trzeba się za to zabrać fachowo.

Zacząć trzeba od działań diagnostycznych. A później jakoś pójdzie. Tutaj jest film instuktażowy:

formatting link

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.