Czesc
dzieciaki obecenie do odbrabiania lekcji przy biurku maja 25/40 W matowe zarowki. No bo niby to jest najlepsze swiatlo. Ale....czesto i gesto nie wylaczaja jak odejda na chwile od biurka. A chwile te siegaja 30-60 minut, chyba ze zostania "szczapieni" szybciej. Jak sie wkurze, to wkrece im swietlowki.
Ale z drugiej strony pomyslalem tez o oswietleniu LEDowym w postaci "zarowki" LED z gwintem E14. Co wy o tym myslicie? Czytalem wczesniejsze posty o tych tasmach LEDowych, ale ja mam inny przypadek.
Co sadzicie o takim zastosowaniu? Warto w to wejsc, czy to na razie gadzet i niepotrzebne koszty?
Przegladajac w sieci: sa 2 podejscia: wiele LEDow malej mocy w jednym kawalku i 2-3 diody wiekszej mocy.