Czy istnieją jakieś czujniki, które pozwoliłyby na określenie przemieszczenia 2 obiektów względem siebie? Chodzi mi o odległości rzędu kilku do kilkudziesięciu cm i wystarczy detekcja zmiany położenia (np jeśli nastąpi uszkodzenie jakiegoś elementu konstrukcyjnego). Coś np w rodzaju magnes - czujnik halla, tyle że działające na większe odległości i co będzie można zastosować na metalowych obiektach.
Wiedziałem, że się takie pomysły pojawią :) Tu chodzi o coś o wiele prostszego - sprawdzanie czy dany element konstrukcji uległ uszkodzeniu mechanicznemu (co zazwyczaj sprowadza się do zmiany położenia). Na razie zastanawiam się nad opcjami typu czujnik halla (lub kontaktron) i magnes (z tym, że na innej zasadzie niż opisałem w pytaniu) albo tensometr.
jeden lity element? jeżeli nie jest drastycznie termorozszerzalny to pacnij przeguby (tzn miejsca które są najbardziej narażone na deformacje ) jakimś szkliwem, lakiem, kalafonią, wetknij w gluta jakieś małe złączki lub po prostu przwody, a jak stwardnieje to na tym namaluj przewodzącym lakierem zworkę między przewodami.
Dzięki za sugestię. Niestety to musi być rozwiązanie profesjonalne. Ale właśnie w tym kierunku kombinuję - np czujnik halla albo kontaktron i mały magnes.
Dokładność zerojedynkowa - nastąpiło przemieszczenie albo nie. Optyczne i mechaniczne sprawy odpadają. Szukam czegoś w rodzaju - "nadajnik" instalowany w punkcie pomiarowym, "odbiornik" w punkcie "referencyjnym". Chodzi mi o wykrycie przemieszczenia / mechanicznego uszkodzenia elementu.
Rozumiem, że elementy względem siebie się nie przesuwają "normalnie", tak? Ich przemieszczenie z pozycji wyjściowej oznacza uszkodzenie, tak? A czy jest to jeden element, czy więcej? Jak jeden - nie ma problemu - zawsze są w tym samym miejscu czujniki ;).. jak więcej - mogą zostać źle ustawione, tak?? Pytania kolejne - czy przemieszczenie może nastąpić tylko w jakimś konkretnym kierunku, czy w dowolnym (w szczególności, czy elementy mogą się do siebie zbliżyć tak, że kierunek, w jakim będzie wyznaczana odległość się nie zmieni?)??
Dla uproszczenia przyjmijmy że jest to np metalowa belka i mierzymy przemieszczenie jej 2 końców względem siebie. Może też być np bardziej skomplikowany kształt o kilku "gałęziach" mogących ulec uszkodzeniu. Możemy tez przyjąć że jest jakiś punkt bazowy, w którym może być umieszczona "centralka", a na końcach gałęzi elementy pomiarowe.
Tak. Może być np dokonana kalibracja stanu wyjściowego w układzie mikroprocesorowym poprzez np pomiar napięcia, odczyt wartości z innego układu cyfrowego, itp.
J.W. - po zainstalowaniu, położenie / stan czujników może być kalibrowany.
Przemieszczenie może nastąpić w dowolnym kierunku, może się także zdarzyć, że element zostanie zupełnie zniszczony / oderwany. Sytuację, że odległość się zmieni na dokładnie taką jak wyjściowa możemy pominąć.
Dlaczego wykluczasz rozwiązanie optyczne? Promień podczerwieni leci do odbiornika lub odbłyśnika. Aby ukierunkować wiązkę należy nadajnik umieścić za krótką lufą, podobnie odbiornik. Takie rozwiązanie jest proste w realizacji tyle, że nie zareaguje na równomierne wydłużenie badanego elementu. Ale przekrzywienie, skręcenie czy złamanie jak najbardziej. Dodatkowo w przypadku odbłyśnika nie ma problemu z kablami. Dajesz odbiornik obok nadajnika, wiązkę modulujesz i możesz kontrolować wiele punktów jednocześnie.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.