ogrzewanie mieszkania IR

Loading thread data ...

W dniu czwartek, 31 stycznia 2013 19:34:37 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:

To Ty masz przedstawić argumenty jeśli ze mną się nie zgadzasz. Na razie zwieracze Ci puszczają, to nie jest argument.

Reply to
kogutek444

Widzisz... ja przeczytałem co zacytowałeś: "Nieruchomość od co najmniej lutego 2001 r. pozostawała bez dozoru, mimo iż komornik informował Bank G. o faktycznym porzuceniu jej przez powodową spółkę i związanych z tym zagrożeniach. Osoby trzecie dostawały się na teren nieruchomości, dochodziło do kradzieży i dewastacji, a w dniu 31 marca 2001 r. nastąpił pożar na skutek podpalenia przez nieustaloną osobę. Ubezpieczający bank dowiedział się o pożarze dopiero w dniu 26 kwietnia 2001 r."

Dziwisz się TU, że nie wypłaciło odszkodowania? Bo ja nie, choć po przeczytaniu TYLKO tego co napisałeś pomyślałem sobie: to chuje. A jednak sprawa wygląda ciut inaczej. Przem

Reply to
Przemek

W dniu piątek, 1 lutego 2013 22:08:23 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:

To nie chodzi o to co się Tobie wydaje. Sprawa zaszła tak daleko że Twoje traumatyczne opowieści nikogo nie ruszają. Sypiesz przepisami i jak nie mam racji to Ci ją przyznaję. To że kilka osób itp. W necie chodzi takie powiedzonko. Miliony much jedzą gówno. Jedz i Ty. Miliony nie mogą się mylić. Na początek o przepisy regulujące sprawę nadzoru nad grzejnikami elektrycznymi sprzedawanymi w handlu detalicznym poproszę. Kto może taki nadzór sprawować a kto nie może. Czy dopuszcza się szkolonego psa. Czy nadzór ma wynosić 100% czasu grzejnika, czyli należy przed nim siedzieć i się gapić. Czy też można iść się wysikać. W jakiej formie należy prowadzić dokumentację z nadzoru. Itd.

Reply to
kogutek444

W dniu sobota, 2 lutego 2013 15:20:01 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:

Przepisy użytkowniczku a nie ględzenie się liczy. Jak na razie mam rację bo nie przedstawiłeś żadnych przepisów. I będę ją miał dotąd aż przedstawisz potwierdzające to co bredzisz. A że takich nie ma to znaczy że mam rację.

Reply to
kogutek444

W dniu niedziela, 3 lutego 2013 14:01:59 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:

Możesz siedem stron maszynopisu wstawić. Nic się to nie będzie liczyło dokąd nie podasz przepisów. Nie ilość się liczy a jakość. Sądy nie opierają się na opowieściach tylko na tym czy jest coś zgodne z przepisami czy nie zgodne. Jak dostaniesz wyrok nakazowy że masz spłacić dług sprzed dziesięciu lat to możesz w odwołaniu książkę z opisem wysłać. Ale możesz napisać jedno zdanie że dług jest przeterminowany.

Reply to
kogutek444

W dniu niedziela, 3 lutego 2013 18:21:44 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:

Nie zabrakło. Ty ich nie masz i zaczynasz pływać. Znasz przepisy o nadzorze grzejników sprzedawanych w handlu detalicznym czy ich nie znasz? Zarzucasz mi że nie daję żadnych przepisów. Jak miałbym je dać jak ich zwyczajnie nie ma. Za to są przepisy jak należy badać grzejniki elektryczne powszechnego użytku. Wyspecjalizowane firmy robią takie badania opierając się na tych przepisach. Oczywiście producent sam może zrobić takie badania. Albo może ich nie zrobić. Przymusu badań nie ma. Za to jest przymus oznaczania grzejników elektrycznych znaczkiem CE. CE to nic innego jak odpowiedzialność producenta za między innymi bezpieczeństwo produkowanych wyrobów. Odpowiada całym swoim majątkiem za szkody jakie jego wyrób może zrobić jeśli ktoś dopatrzy się niezgodności z obowiązującymi przepisami. Zapis o nadzorze nie ma żadnego poparcia w prawie. No chyba że znajdziesz pasujące do grzejników przepisy.

Reply to
kogutek444

W dniu niedziela, 3 lutego 2013 18:35:55 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:

Jak gówno nie potrafi pływać to mówi że woda za rzadka. To nie wstyd przegrać z lepszym. Przegrałeś. A było straszyć na samym początku?

Reply to
kogutek444

W dniu niedziela, 3 lutego 2013 20:33:54 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:

Znaczy się ze przestajesz gadać z lustrem? Cienias.

Reply to
kogutek444

I tu się z Tobą nie zgodzę. A wynika to z tego, że nie jedno odszkodowanie dostałem, a i dlatego, że kiedyś w takowym pracowałem i wiem. Jeśli nie ma wątpliwości co do odpowiedzialności, nie ma problemu z odszkodowaniem, choć nie jest to reguła i bywają wyjątki. Wiele zależy też od TU. Np. L4 polecam tylko jeśli ktoś jet chory w postaci papierka od lekarza. Przem

Reply to
Przemek

W dniu sobota, 2 lutego 2013 15:20:01 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:

Ty za to masz pojęcie tylko jakoś nie potrafisz niczym z wyjątkiem idiotycznych opowieści go wykazać. Wygląda że babcia Ci za mocno czapeczkę wiązała.

Reply to
kogutek444

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.