ogniwo Peltiera jako źródło prądu

Zastanawiam się nad możliwością wykorzystania modułu peltiera jako "terenowego" źródła zasilania. Do ładowania akumulatorków do kom, GPS, radiotelefonu itp.. W artykule na

formatting link
możemy przeczytać: "aby uzyskać sensowne ilości energii wiele ogniw trzeba połączyć w baterię. Przykładowo (...) aby uzyskać moc elektryczną 10W należałoby użyć około 400 ogniw; taki moduł (bateria) musiałby mieć powierzchnię ok. 15x15cm. Sprawność przetwarzania energii cieplnej na elektryczną wyniosłaby 2...3%." Tyle ze ten artykuł był pisany chyba dość dawno temu.. Jak to się ma do dzisiejszych ogniw? Czy ich wydajność nie wzrosła od czasów ZSRR? Myślę że wtedy autorowi artykułu nie śniło się o modułach o wymiarach 6x6cm i mocy 250W.. Czy sprawność ogniwa nie zależy również od różnicy temperatur (gdzieś na grupie przeczytałem, że "przy różnicy 16K, sprawność wyniosłaby zaledwie 1%")? Jak mogę policzyć ile otrzymam energii przy danej sprawności, różnicy temp. i mocy ogniwa? To działa w "obie strony" tak samo?

Reply to
Kohi Minochi
Loading thread data ...

Oczywiscie ze zalezy - patrz podstawy termodynamiki. Termoogniwo to tez silnik cieplny, tyle ze dziala na 'gazie elektronowym'.

Krzysiek Rudnik

Reply to
Krzysztof Rudnik

Pomysł nie ma sensu praktycznego. Najpierw odpowiedz sobie na pytanie jak wytworzysz ową różnicę temperatur. Za II wojny światowej robiono coś takiego jak stosy termopar do zasilania nadajników radiowych. Taki stos w porównaniu z ogniwem Peltiera ma tę zaletę, że "gorące" końce termopar mogą być naprawdę gorące. Tzn. mozna np. użyć lampki naftowej do ich ogrzania, przy czym końce "zimne" wiszą sobie w powietrzu i taka róznica temperatur wystarcza do działania. Oczywiście żeby uzyskać sensowną ilość energii termopar muszą być setki. Z ogniwem Peltiera takiej sztuczki nie zrobisz bo maksymalna temperatura pracy to pewno około 150 °C.

AW

Reply to
AW

Stosik 3-4 modułów postawiony pionowo koło ogniska. Druga strona po prostu w powietrzu (+ewentualnie wentylator). Siedziałeś kiedyś w zimie w nocy przy ognisku? Największy problem to to że peltier topi się już przy 190 stopni C.. Ale trzeba się zadowolić tym, co jest.. Zresztą ja nie potrzebuję elektrowni.. Gdybym dostał 3-4W, byłbym bardzo ucieszony :-) No chyba że gdzieś da się kupić termoogniwa? :D

Czyli jak mogę wyliczyć ile dostanę prądu?

Pozdr Minochi

Reply to
Kohi Minochi

Korci mnie zeby kiedys sobie cos takiego zmontowac i zobaczyc jak dziala. Ale jak tu domowo zrobic ladne zlacze. No i jakie druty proponujecie - miedz/zelazo ?

oj, to trudne pytania zadajesz. Ale sprawnosc ogolna wyjdzie sporo mniejsza od (T1-T2)/T2 - podane w Kelvinach.

J.

Reply to
J.F.

Taki adres znalazłem:

formatting link

Reply to
Andrzej Lawa

Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę ale z tym stosikiem to coś ci się pomieszało. Jeśli chcesz łączyć moduły w stos (czyli jeden na drugim) to będzie on jako tako działał, tylko jesli pomiędzy stronami każdego z modułów _z osobna_ będzie pewna róznica temperatur. A teraz wyobraź sobie, że np. łączysz 4 moduły w stos. W pewnym uproszczeniu można przyjąć, że cała "dostępna" różnica temperatur, niech to będzie 40 stopni, zostanie podzielona przez 4. Oznacza to że każdy z modułów widzi róznicę temperatur równą 10 stopni. Innymi słowy im więcej modułów w stosie tym gorzej. Można by ustawiać moduły obok siebie ale wtedy do każdego byłby potrzebny radiator i to spory.

Wentylator??? A z czego zasilany?

Zdażało mi się w młodości :)

AW

Reply to
AW

Co rozumiesz za stosik? To trzeba polaczyc szeregowo elektrycznie, a rownolegle cieplnie. Wtedy bedzie mocno klopotliwe uzyskanie istotnej roznicy temperatur pomiedzy koncami. Normalna termopara charakteryzuje sie tym, ze zlacza sie od siebie znacznie bardziej odlegle.

Jak w zimie to uzyc sniegu do chlodzenia.

Trzeba by znac strumien cieplny jaki przeplynie przez ogniwo. Trudne do oszacowania.

Krzysiek Rudnik

Reply to
Krzysztof Rudnik

Przy ognisku mogę, w zależności od odległości uzyskać dużą temperaturę. Drógi koniec możan natomiast dość skutecznie chłodzić. Maksymaln temp., jaką mogę "przyłożyć" do ogniwa jest nie większa niż 170 stopni C. Później zacznie topiś się spoiwo. Nawet gdyby dróga strona utrzymywała się w temp.

40 stopni, miałbym różnicę 130. A na jednego peltiera to chyba maksymalnie kilkadziesiąt stopni? Z resztą to wszystko już drogorzędna kwestia. Jeśli będę miał wzory albo chociaż szacunkowe dane, wyszystko bedzie można dokładniej rozplanować.. Po prostu nie chcę kupi modułu za 150zł tylko po to żeby się okazało że urządzenie ma wydajność prądową na poziomie 2mA :-/

Oczywiście że bylaby lepsza. Tyle że trzeba by takich zastosować kilka(dziesiąt) tysięcy.. Nie wspomniając o kosztach, wolałbym nie nosić tego w plecaku :-)

Dlatego zwróciłem się z pytaniem na grupę :-D BTW: Najlepiej by było, gdyby jakiś szczęśliwy posiadacz ogniwa Peltiera po prostu sprawdził to w praktyce :-)

AW, Masz jakieś bliższe informacje na temat tych ogniw z czasów wojny?

Reply to
Kohi Minochi

latem to najtaniej użyć ziemniaka - łatwo zdobyć, a wyeksploatowane złoże można jeszcze skonsumować

Jeffrey

Reply to
Jeffrey

Albo poddać dalszemu przetwarzaniu.

TP.

Reply to
Tomasz Piasecki

Użytkownik Kohi Minochi napisał:

NIE NA-DA-JE SIĘ.

Reply to
A.Grodecki

From: "A.Grodecki" <ag.usun snipped-for-privacy@modeltronik.com To: snipped-for-privacy@newsgate.pl Sent: Monday, March 28, 2005 3:29 PM Subject: Re: ogniwo Peltiera jako źródło prądu

Robiłem doświadczenia z modułem peltiera, i wyniki są obiecujące. Na razie doszedłem do tego że nie jest potrzebne ognisko, lecz raczej świeczka. Kawałek radiatora ogrzewany przez świeczkę musi przechodzić przez ogranicznik temeratury (np zbiornik z wodą). Zostaje jeszcze ochłodzić drugą stronę.

Władysław

---------------------------------------------------------------------- Startuj z INTERIA.PL!!! >>>

formatting link

Reply to
Władysław Skoczylas

Użytkownik Władysław Skoczylas napisał:

Nie daje się w sensie praktycznym. Tak samo jak nie warto włazić przez okno jeśli drzwi są otwarte. Po prostu bezsensowny pomysł. Lepiej wziąć dynamo z korbką albo baterie słoneczne, jak ktoś już MUSI ;))

Reply to
A.Grodecki

Przerabiałem temat baterii słonecznej i niestety działa to ładnie ale nie zawsze. Kwestia gdzie będzie używana i zachmurzenia. Dynamo jest bardzo interesującym pomysłem, tylko tą korbkę trzeba zastąpić silniczkiem.

Władysław

---------------------------------------------------------------------- Startuj z INTERIA.PL!!! >>>

formatting link

Reply to
Władysław Skoczylas

podoba taki pomysł. Czasami gienialność jest w prostocie. Tomek

Reply to
Tomek

Ale jakim - elektrycznym ? :-) Spalinowy .. to ja moze jednak poprosze jakies ogniwo paliwowe ..

Hm .. nie daloby sie zrobic ogniwa "spalajacego" zuzyte puszki aluminiowe ? :-)

J.

Reply to
J.F.

Zelazo - konstantan. NIchrom - nikiem ma mniejsza SEM, miedz jest paskudna korozyjnie w wyzszych temperaturach (tlenki ma poteznie porowate i znacznie rozniace sie objetoscia od rodzimego metalu - odpadaja i kolejne warstwy metalu ida na utlenienie... Spokojnie traktowane zelazo pasywuje sie znacznie lepiej od miedzi.

Reply to
Dariusz K. Ladziak

Tę korbkę, jeśli już ;)

IMHO silnik nie jest konieczny - tylko jakiś wygodniejszy napęd ręczny. Z buforem jakimś (sprężyna?).

Człowiek spokojnie pół konia mechanicznego wyprodukuje. Tak na oko powiedzmy, że 300 W przy umiarkowanym wysiłku wykręcisz pedałując.

Jak chcesz mieć - jak pisałeś - ledwie 4W, to chyba wystarczy lekki pedał i sobie te 4W wyprodukujesz delikatnie przytupując ;)

Reply to
Andrzej Lawa

J.F. wcześniej napisał:

w odświeżonych przeze mnie "Nowoczesnych zabawkach" polecają stal konstatnat. Tylko skąd drut konstantanowy wziąć... P.

Reply to
PK

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.