Obiecałem sobie...

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:4014022289$ snipped-for-privacy@squadack.com...

Tak, tak i wielu przypadkach leczenie własnego ego przez administratorów i moderatorów. Chamstwo, pomówienia, bezpośrednie i bezpodstawne ciągłe ataki na użytkowników. Ciągłe poniżanie, wyśmiewanie i karanie. Dopiero po awanturach i skargach do naczelnego oraz udowadnianiu przez kilka dni, że się ma rację, naczelny łaskawie raczy wpłynąć na admionistratorów czy moderatorów aby raczyli usunąć swoje chamskie i oszczercze wypowiedzi. Sam naczelny także nie jest bez winy bo wiele spraw po prostu olewa, bo jest mu tak wygodnie i zbywa ludzi. Nawet w sprawach ewidentnych win administratorów i moderatorów staje po ich stronie tylko dlatego, że boi się, że na ich miejsce nie znajdzie innych, którzy będa pracować dla niego za darmo. Dlatego też często te funkcje pełnią osoby zakompleksione, niedojrzałe z przerostem aspiracji i manią wyższości. Nie ma żadnych kar dla administratorów i moderatorów i to jest największy błąd. Administratorzy i moderatorzy mogą wymierzać kary za byle co, nawet na podstawie własnych podejrzeń, a użytkownik musi udowodnić, że jest niewinny i prosić się o anulowanie. Tak więc nie pisz "zero władzy", bo w rzeczywistości to mają jej tam, aż za dużo i zbyt często jej nadużywają. Oczywiście nie chciałby uogólniać, bo nie wszyscy są tacy.

Reply to
uzytkownik
Loading thread data ...

Rozwinęli się koledzy w temacie :) Jeśli mogę (na zakończenie chyba) dodać 3 grosze, to powiem tak;

Nie jest na szczęście tak, że wszyscy (czy tam duża większość) moderatorów elektrody to chamy i prostaki.

W dużej (może i większości) to oni tam robią pożyteczne rzeczy. Ale ZA CZĘSTO się widuje (no ja uważam, że często niestety) wpisy moderatorów w rodzaju "wstaw przecinek", albo coś równie twórczego. Mnie osobiście dotyka to rzadko, bo i rzadko się udzielam, a i przyjąłem postawę (g... mnie obchodzi). Jednak parę razy miałem już palec nad klawiaturą, żeby napisać coś o moderowaniu cudzych postów, bo wołało o pomstę do nieba.

Mimo to, przyjmuję, że to jest jakiś tam procent (może 5, może 15 - nie wiem).

Ważniejsze, że zgadzam się z tym, co któryś kolega napisał , że moderator musi dawać przykład - czyli niestety musi być "święty". Lub prawie.

Użalania się, jaka to ciężka praca, jaka niewdzięczna - to sorki, mijają mnie sporym łukiem. Jak ktoś nie ma powołania do tej zabawy - to, na litość Boga, się zajmie czymś innym. Chyba z łapanki ich nie bierze Gulson.

Ja osobiście to bym nie chciał tego robić, nawet jakby za to płacili (no chyba, że naprawdę DOBRZE by płacili, ale nie sądzę, żeby na takie DOBRZE było stać elektrodę, biorąc pod uwagę ilość moderatorów :)

Czyli - ten kto ma czas, i ochotę, i powołanie od Bozi - niech to robi. I nawet - powiem na zakończenie - nie są najgorsze te "wpadki". Najgorsze jest to, z czym się wielokrotnie spotkałem, że moderatorzy NIE ZNOSZĄ krytyki. Żadnej. Jak ci moderator coś "nawywija", to zamknij ryj i ciesz się, że tylko tyle - bo w razie dyskusji na 99% ci "udowodni", kto tam rządzi.

I to - a nie sam fakt "decyzji wątpliwych" jest dla mnie powodem uczucia, że na elektrodzie moderacja nie jest taka, jak powinna być, ujmując to delikatnie.

Niestety - jak cię szanuję RoMan za zasługi, tak komentarze w stylu "panienki delikatne są" to są akurat dokładnym potwierdzeniem tego, o czym piszę.

Na taką uwagę, można tylko odpowiedzieć - jeśli userzy to są "panienki", to znaczy, że elektroda to burdel.

Reply to
sundayman

RoMan Mandziejewicz snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał(a):

A kto to i czy są jakieś przesłanki, że mnie nie oleje?

Reply to
Grzegorz Niemirowski

Jesteś użytkownikiem Elektrody i nie wiesz, kto to gulson?

Duże.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

RoMan Mandziejewicz snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał(a):

On pisze do każdego, że muszę go znać?

Wysłałem wczoraj, na razie cisza.

Reply to
Grzegorz Niemirowski

On założył Elektrodę.

formatting link

Cierpliwości.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Może jestem nadgorliwy, może sobie coś tylko roję, ale...

Użytkownik "Adam Wysocki" snipped-for-privacy@somewhere.invalid napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@news.chmurka.net...

Mój mod za taki tekst by hmm... chyba wyleciał ze skutkiem nagłym... Dobrze, że to nie forum, a demokratyczna grupa.

W rzeczy samej.

Nie inaczej. Zdarzyło mi się jechać pociągiem bez biletu, w czasach, gdy jeszcze nie było powszechnie komórek (a chyba nawet w ogóle - początek lat

90.), a jedyny czynny telefon w miasteczku jest na zamkniętej już poczcie (zorganizowałbym przekaz telegaficzny). Była to sytuacja wyboru mniejszego zła. Czemu o tym piszę (bo zaraz dokończę temat) - chcę pokazać, że nawet karę można przyjąć z uśmiechem. Cóż, musiałem pojechać... rzecz rozbiła się o to, że nie styknęło mi kasy na bilet, prawdopodobnie, jak płaciłem (byłem sam przy kasie), to kasjerka, w momencie, gdy na moment odwróciłem uwagę, podmieniła mi "górala" na świerczewskiego (czyli 500 na 50, dwa banknoty po 500 położone już na ladzie), przez co okazało się, że "za mało". Poprzednio jak sprawdzałem, były dwie pięćsetki, kasy nie wyjmowałem i nikt nie mógł jej zwinąć. Bilet kosztował ok. 800 PLZ, a miałem ok 550 po tym "ruchu". Ponad 300 km w linii prostej do domu, zero znajomych w najbliższej okolicy... Jadę. Rutynowo zgłosiłem brak biletu, ale wyszło na to, że w tej sytuacji nie ma to znaczenia. Panowie konduktorzy (było ich dwóch) byli bardzo uprzejmi, wypisali co trzeba, bez cienia złego słowa, wytłumaczyli, że w tej sytuacji nie można inaczej, przyjąłem kwit, nie pamiętam, czy życzyli mi przyjemnej podróży, dojechałem do celu, następnego dnia poszedłem na pocztę i wpłaciłem należność, co wyszło mnie ok 4 razy tyle, co normalnie. Myślałem, żeby zahaczyć o Gniezno (BPB się tam mieści(ło?)), ale skoro panowie byli uprzejmi i grzeczni, to uznałem, że to ja nie dopilnowałem sytuacji, a za gapowe się płaci, więc zapłaciłem (pamiętam do dziś, 3090 PLZ) Można ukarać tak, żeby ukarany po ponad 20 latach nadal był chętny zaprosić karającego na piwo? Można! Ale to tego trzeba być CZŁOWIEKIEM. Nie każdy to potrafi. Ci, co nie potrafią, to po-russki - DOŁOJ!
Reply to
Anerys

Użytkownik "Zenek" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:50f6b234$0$1312$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Pisałem to mając na myśli moda jako swego rodzaju opiekuja uczestników, który na codzień będzie jak kelner, a w razie jakiejś nietypowej sytuacji zainterweniuje jak cenzor. Nie ma więc sprzeczności...

Czasem trzeba, taki gambit...

Nigdy nie twierdziłem inaczej.

Dopóki ich rola cenzorska jest bardziej opieką (bez cudzysłowów), to nie widzę przeciwwskazań ((C) naczelnik Twardijewicz, Vabank 2).

Widzę, co się dzieje na pustych grupach binarnych. Puste miejsce, to nasrać reklamami parafarmaceutyków, czy jakimiś chorymi manifestami pogmatwańców maści wszelakiej... Przeczesuję binarki i smiecia jest dużo.

To spambot będzie musiał odgadnąć IP moich uczestników, którzy wsześniej będą musieli się zarejestrować odpowiednio. Przez ok. rok prowadziłem mały serwerek newsowy (jak nawalił i przez długi czas nie działał serwer lokalny news.ztm.waw.pl, być może mam to gdzieś jeszcze, nawalił mi HDD, ale chyba widziałem paczkę zgraną na innym dysku i tylko chwila moment, aby to znów zabanglało, zawartość wówczas zostawiona nadal istnieje), nie wlazł mi nikt zły. Oczywiście, świadom jestem tego, że "okazja czyni złodzieja", ale cóż... zaryzykuję... Kiedyś przechodziłem obok pewnego miejsca, gdzie dwie godziny później wybuchła bomba. Nikt nie zginął, ale kipiszu trochę było - budowa metra przy Patelni, na rogu. A nuż wybuchnie coś, jak będę przechodził koło kina/sklepu/kiosku? Zaryzykuję. Najwyższy nade mną czuwa :)

Reply to
Anerys

Użytkownik "jan kowalski" snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@p17g2000vbn.googlegroups.com...

Mysle ze uzytkownicy "pobieraczek.pl" ktorzy zaakceptowali TEN regulamin, maja inne zdanie. Na podstawie TYLKO TEGO regulaminu zostali pociagnieci do odpowiedzialnosci, a prawo na dzien dzisiejszy ma taka konstrukcje ze sprzyja egzekutorom.

** nadal uważam, ze regulamin nie jest prawem... a tu mamy do czynienia z kodeksem cywilnym, który stanowi to i owo, że umowę uważa się za zawartą, gdy... Ale to wynika z KC i ewentualnego odniesienia się jego zapisów do tego, co określa Regulamin, zaś sam regulamin wprost prawa nie stanowi. Bo jeśli... to prosze o wykazanie, że regulamin "Elki" stanowi prawo, bo (i tu argumenty). ** co do Pobieraczka - już jest skończony. Wiem, że UOKiK już drugi raz się tam dobrał, poza tym, już nie da się zarejestrować, szukałem linku rejestracyjnego, nie znalazłem.

To wejdz do restauracji z wlasnym browarem i czekaj na reakcje kelnera. Tam tez obowiazuje regulamin, domyslasz sie jaki:)

** Kilka lat temu, w Poznaniu, towarzystwo tak c.a. 5-6 osób, dokładnie nie pamiętam. Jeden z kolegów chyba dla żartów wyjął w knajpie swoje wino. Natychmiast pojawił się kelner... I zaproponował kieliszki do wina... (ale nie wypiliśmy tego wina, kolega je schował) Oczywiście, wiem, że sytuacje bywają różne, ale o własnym alkoholu wnoszonym do lokalu to OIDP stanowi chyba któryś z kodeksów. Inna sprawa, że kodeks może przecież ustanowić, że "Regulamin może określać szczegółowe zasady blah bla blah", ale to nadal kodeks jest aktem głównym.
Reply to
Anerys

Użytkownik "sundayman" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:kd7b0p$f9o$ snipped-for-privacy@news.task.gda.pl...

Wiesz, baba mu nie dała, to odbija sobie na luserach :P

Nie chwaląc się - ja :)

Przede wszystkim - niech będzie człowiekiem. A wtedy nawet pewne wpadki będą mu wybaczone. Jak bowiem pisałem, tak podtrzymuję, że nie myli się tylko ten, kto nic nie robi.

Naskrobię kilka słów o swej pracy kasjerskiej, w sklepie. Trochę przerysuję, dla wyrazistszego obrazu. Zależnie od dnia, sklepu... klientów dziennie miałem 200-300-400, utargi od kilkusetzłotowych, do kilkunastotysięcznych. Załóżmy sytuację, że każdy klient, za dwie bułki i mleko, płaci stówą, czy inną okrągłą grubością, w końcu kasjerowi braknie drobnych do wydawania reszty. Setny klient, który nie dostanie od razu reszty, słusznie się wkurwi (w tym momencie jestem po jego stronie), bo CHUJ klienta obchodzi, że 99 przed nim płaciło grubo i okrągło. Podobnie mod - w piździe mam, jakie przejścia miał mod z tymi 99 przede mną, prywatnie oczywiście mogę mu serdecznie współczuć, zaprosić na dobre piwo, sfinansowaćpsychologa, pshychiatrę (to też lekarz, jak każdy inny), itd., ale to PRYWATNIE. Kasjer, który nie radzi sobie z ludźmi - wylatuje. Mod, który nie radzi sobie z ludźmi - tu sami sobie dopowiedzcie...

Należało by raczej zastanowić się, jak ilość przerodzić w jakość. Jakości nam potrzeba. Wtedy nawet można by było płacić.

Czyli coś mają na sumnieniu - "Prawdziwa cnota, krytyk(i) się nie boi" (C) bodajże Krasicki.

I spotka zmoderowanego wieczorem w bramie... i dyskusja będzie inna...

Pasowało by mi tu nagięcie przysłowia - "kot pijany - myszy swawolą".

A za takie coś c.a. 100 lat temu, to przypuszczam, że druga strona by zadziałała coś z kodeksu Boziewicza... Ciekaw jestem, czy Roman powtórzyłby to w oczy komuś, kto trenuje 10 lat na siłowni i waży 120 kilo... Albo np. urzędnikowi skarbowemu... :P Widziałem kiedyś chyba w Uwaga Pirat w TVN Turbo, jak jakiś zatrzymany coś tam margał policjantom, to mu zaczęli "prześwietlać" auto, aż mu się punktów uzbierało prawie oczko...

Źleee!!! Agencja Towarzyska!! :)

Reply to
Anerys

RoMan Mandziejewicz wrote: [..]

Ty serio? Czytasz ze zrozumieniem każdą licencję którą klikasz "tak, zapoznałem się i akceptuję"? Jak bierzesz kredyt/pożyczkę czytasz i rozumiesz warunki udzielenia które podpisujesz.

95% tego to mączka i wszelkiej maści dupochrony. Osobiście uważam że powinien być ustawowy nakaz by te treści były napisane językiem zrozumiałym dla przeciętnego obywatela (zawodówka, mechanik, około zera wiedzy prawnej) a rzeczy najistotniejsze wydzielone i umieszczone na początku.
Reply to
AlexY

A Ty tak serio? A spojrzałes choć na ten regulamin? Jesli nie, to spójrz:

formatting link

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dnia Tue, 15 Jan 2013 15:38:00 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Maczo się odezwał. Jak chcesz pogadać o panienkach, to zgłoś się na ochotnika do Potulic. Tam Ci pokażą kto jest panienką...

Reply to
Jacek

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:1369654697$ snipped-for-privacy@squadack.com...

Najgorsze jest to, że nie czytają tego regulaminu administratorzy i moderatorzy. Wymagają od innych stosowania się do tego regulaminu, ale sami notorycznie go łamią.

Reply to
uzytkownik

Użytkownik "uzytkownik" snipped-for-privacy@serwer.pl napisał w wiadomości news:50f903df$0$1211$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

... a wyrazów "przepraszam" to oni nie znają.

Reply to
uzytkownik

Nie chce mi się marnować jakieś pół godziny życia na tą czytankę. W każdym razie nie udzieliłeś odpowiedzi na moje pytanie, czytasz wszystko od deski do deski ze zrozumieniem?

Reply to
AlexY

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

^^^^^^^^

Żeby stwierdzić, że swoje zarzuty wyssałeś z brudnego palucha wystarczy kilka sekund. Tylko trzeba zechcieć.

Jesli czytam, to ze zrozumieniem. Jeśli nie czytam, to nie mam pretencji o to, że mnie nieczytana treść w dupę kopie.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Nic nie wyssałem a brudne mogą być co najwyżej Twoje palce, więc nie mierz innych swoją miarą bo znowu zachowujesz się jak cham i prostak.

Czyli nie czytasz, tak jak wszyscy.

Reply to
AlexY
[...]

*PLONK!* [...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:9061976736$ snipped-for-privacy@squadack.com...

Wiesz co, mimo całej niechęci do ciebie, miałem cię za człowieka o ogromnej wiedzy i inteligencji. Tymczasem widzę, że wprawdzie wiedzę masz (2), ale jesteś głupi. Uciekasz jak śmierdzący tchórz od wszystkiego, co ci niewygodne, co nie po twojej myśli, a do tego jeszcze to wszem i wobec, chwalisz się wszem i wobec dźwiękiem, jaki się pojawia, gdy kasztanisz do bardachy. Takie rzeczy wprawdzie są nieodłączną częścią życia, ale publicznie zachowuje się je dla siebie, albo conajwyżej mówi lekarzowi w przychodni; bądź dyskretny, a poprawisz swój wizerunek. Na razie go psujesz jedynie. Jeśli ci tylu ludzi mówi "opanuj się", itp., to może warto się nad tym zastanowić, nieprawdaż? Czasem warto okazać innym choć trochę pokory, nie należy tego pojęcia mylić z płaszczeniem się.

Reply to
Anerys

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.