"Nowoczesne" liczniki energii el.

Loading thread data ...

Przy czym jak sie beda roznic, to nie wiadomo ktory zawinil :-)

Mysle ze te elektoniczne sa z gatunku porzadnych, skoro atest dostaly.

J.

Reply to
J.F.

Witam W kwestii liczników elektronicznych to testowałem układ doświadczalny bez specjalnych filtrów itp. Ogólnie potrafiły się dziać cuda, jeśli chodzi o wskazania przy np. podłączaniu włączonego odkurzacza. Co do spełnianych norm, to też zaburzenia na jakie powinien być odporny miernik są ściśle ustalone, ale nie jest oczywiste, że np. stara spawarka, itp. generują zaburzenia o tak 'niskim' poziomie.

W normalnej, domowej eksploatacji raczej bym się nie przejmował wskazaniami, powinny być bardziej dokładne niż starego miernika.

Z tego co wiem, to jest tutaj najmniej jeden specjalista w tej dziedzinie.

Pozdr EM

Reply to
EM

Jarek P. pisze:

A możesz przybliżyć jak to się stało że taki licznik ci zamontowali? Wersja "na szynę DIN" czy taki montowany w miejsce "wielkiego blaszaka"? Jaki dostawca energii?

Bardzo by mi było wygodniej dostać licznik na szynie DIN w rozdzielnicę, która choćby miała i 200 pól to będzie ładniejsza niż wieszać osobną paskudną szafkę rozmiaru małej lodówki ;) Ale mój lokalny ZE wydaje takie a nie inne warunki przyłączenia...

Reply to
BartekK

Jaki to był model licznika?

Reply to
Adam Wysocki

Pa_blo pisze:

Czyli taniocha z przekładnikiem magnetycznym. Takie w pełni elektroniczne liczniki są niewrażliwe na pole magnetyczne i raczej są bezbłędne.

Reply to
Tomasz Wójtowicz

Szumek pisze:

Wg mnie dużym prądem biernym. Licznik go pewnie wykrywa, ale nie zlicza, bo nie ma liczydła prądu biernego, tylko sygnalizuje, że jest.

Reply to
Tomasz Wójtowicz

Jarek P. pisze:

Stary licznik mi "stanął" (ale tak naprawde stanął, od starości zębatki straciły łączność, tarcza sie obracała) i mam od roku: PAFAL 12AE5gw BEznadziejny jest.... :) atakuje mnie w nocy, ( jak wychodze półprzytomny za potrzebą) tą swoją czerwoną diodą. Tak znienacka! :) Rachunki za prąd płace takie same jak dotychczas. Innych problemów nie zaobserwowałem.

Jednak jak sie zastanowić to jeśli mechaniczny sie zepsuje to najczęsiciej "stoi" jak ten elektroniczny sie zepsuje to zgaśnie, i dupa. brak odczytu, brak zużycia, a zgłosze po 5 latach. Nikt w ZE na to nie wpadł?

ToMasz

Reply to
ToMasz

Nie wiem jak w Polsce, ale w tutejszych stronach jest wymóg, by conajmniej raz na pół roku to pracownik ZE sprawdził własnymi oczyma stan licznika.

Zdarzyła już mi się kiedyś usterka licznika (oczywiście elektroniczny, bo o mechanicznych to już najstarsi górale nie pamiętają), i ZE podarował mi kilka miesięcy energii :-)

Pozdrawiam, Mateusz Viste

Reply to
Mateusz Viste

Pan Mateusz Viste napisał:

Mnie się kiedyś zdarzyła usterka gazomierza. Stanął. Zakład gazowniczy podarował mi wtedy fakturę, którą sobie ekstrapolował na podstawie zużycia gazu w analogicznych miesiącach roku poprzedniego. Poprzedniej zimy temperatury bywały gdzieś tak koło minus 20, a gdy gazomierz raczył się zaciąć, było koło zera. Co kraj to obyczaj.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Jest bardzo proste. Szczegolnie gdy wcale nie trzeba jej wyznaczac.

Klopoty sprawiac moze jedynie PFC.

J.

Reply to
J.F.

I co zapłaciłeś czy walczyłeś o swoje?

Jeżeli nie było nielegalnego poboru czyli jeśli czymś go nie przyblokowałeś to raczej nie mieli prawa czegoś takiego zrobić,

Reply to
Zbyszek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.