Witam, szukam pomysłu na czujnik zapalający światło jeżeli jakiś pojazd podjedzie pod posesję (na całej długości płotu (około 40m) i będzie tam stał dłużej niż np 1 minutę... Wszelkie, gotowe czujki typu pir odpadają, ponieważ zapalają światło od razu... Niestety ludzie na "wsi" nie wiedzą, że czyjś podjazd nie jest miejscem na pogaduchy, fajke z kolegą z BM-ki, albo Golfa, lub na spotkania z "laskami". Niestety jest to jedyne "wybrukowane" miejsce na dłuższym odcinku drogi gdzie można się zatrzymać nie blokując przejazdu. Skutek to pełno śmieci, fajek na podjeździe a pozatym chyba nikt nie byłby zadowolony jakby kilka razy dziennie zatrzymywały się przed jego oknami obce auta... Nie muszę chyba mówić po co mi taki patent, wiadomo światło się zapala i wszyscy grzecznie odjeżdżają... W tym momencie światło zapalane jest ręcznie. Chodzi o to, że jak jakiś delikwent zatrzyma się na dłużej pod płotem od posesji, to zapają się halogeny na domu... Jakimś rozwiązaniem jest zmodyfikowanie fabrycznych czujek, aby po załączeniu przekaźnika zamiast światła załączał sie układ który odlicza około miuty, a pózniej załącza halogena. Zwłoka jest potrzeba to po kiedy np ktoś przechodzi ulicą koło płotu, nie chciałbym aby światło włączało się na każdego przechodnia. Macie jakieś inne pomysły jak to rozwiązać?
- posted
15 years ago