- Vote on answer
- posted
12 years ago
Nauka elektroniki po trzydziestce
- Vote on answer
- posted
12 years ago
- Vote on answer
- posted
12 years ago
W dniu 2012-02-06 12:27, J.F pisze:
W bomisie to były głównie płytki z produkcji w naszych zakładach Kasprzak czy Diora. Czyli głównie odpady z tego co było robione u nas w socjalizmie. Byliśmy wtedy dość mocno oddzieleni od tego co było dostępne dla amatorów na zachodzie. Teraz rzadko mi się zdarza żeby coś co wypatrzę na zachodnich stronkach hobbystycznych (i chcę wypróbować) było niedostępne w sklepach internetowych
- Vote on answer
- posted
12 years ago
- Vote on answer
- posted
12 years ago
- Vote on answer
- posted
12 years ago
- Vote on answer
- posted
12 years ago
Marek snipped-for-privacy@email.spammerstop napisał(a):
===================
Z wieloma przedmówcami, którzy stwierdzili że warto - ZGADZAM SIĘ !! Z tymi, którzy twierdzą że NIE, też się zgadzam, ale tylko w zakresie przydatności dodatkowej wiedzy w serwisie. Ale kto powiedział,że Twoja kariera zawodowa ma ograniczyć się po deskę grobową do serwisu??
30 lat ?! Chłopie, mnie stuknęło 5 dekad, dalej się uczę!! To jest tak jak z joggingiem. Chcesz zachować dobrą formę fizyczną - biegaj, chcesz zachować w dobrej formie centralny ośrodek nerwowy - czytaj i rozwiązuj problemy ścisłe. Przykład : projektowanie filtrów cyfrowych, najprościej skorzystać z Matlaba(FDATOOL). Ćwiczyłem to, fajne narzędzie ale... Jak Ci brakuje zasobów w FPGA to co wtedy?? Młodzież (20-to latki) mówią mi "NIE DA SIĘ!". Proponuję: nie korzystajcie z Matlaba, tylko policzcie współczynniki w/g przyjętych założeń, ułóżcie układ równań różniczkowych(liniowych), wrzućcie to na kompa i wyliczcie współczynniki numerycznie. Ooops!! A czym to zrobić?! Ot,chociażby również Matlabem!! Byle czym!! Źródeł i wszelakich gotowców na rozwiązywanie układów równań liniowych jest od zaje..... Najgorsze:jakie założenia/warunki początkowe przyjąć do rozwiązania problemu?.. Ale niestety, 99% nie wie o czym mówię i jak to zrobić. Wygląda to mniej więcej tak jak pytanie do pięciolatka: "Skąd są pieniądze?". Odpowiedź:"Z bankomatu".Reasumując, jeżeli nie wiążesz swojej przyszłości tylko z serwisem, warto zdobywać/odświeżać/poszerzać wiedzę w zakresie elektroniki/matematyki/cyfrowej teorii przetwarzania sygnałów. Tylko 3 dekady masz za sobą !!
Znam gościa (absolwent technikum mechanicznego), w wieku 4 dekad, który jest w stanie zapędzić w "kozi róg" absolwentów uczelni technicznych (nie prywatnych, bo to .. brak słów..).
Piszesz o pewnych umiejętnościach manualnych jak np. reballing. OK, warto takowe umiejętności posiadać, ale... Czy Twoim zdaniem dajmy na to architekt, powinien/musi posiadać wiedzę praktyczną w zakresie obsługi betoniarki??
DLA CHCĄCEGO - NIE MA NIC TRUDNEGO!! Jeżeli naprawdę chcesz, dasz sobie radę. Obecnie pracodawcy nie patrzą na świstek, tylko na umiejętności.
Powodzenia,
MH
- Vote on answer
- posted
12 years ago
- Vote on answer
- posted
12 years ago
- Vote on answer
- posted
12 years ago
W dniu 2012-02-07 12:37, Marek pisze:
Przesadzasz. Jeśli nie pójdzie aktywacja automatyczna to można przez telefon powiedzieć, że nastąpiła wymiana uszkodzonej płyty. Sam nie raz tak robiłem.
- Vote on answer
- posted
12 years ago
Użytkownik MH napisał: [...]
Się w tym temacie wtrącę... weź to powyższe powiedz firmom do których aplikuję a stwierdzających że "inni kandydaci mają lepsze wykształcenie" i to nawet bez choćby rozmowy telefonicznej.
- Vote on answer
- posted
12 years ago
- Vote on answer
- posted
12 years ago
Niestety, nadal papierek znaczy więcej niż wieloletnie doświadczenie :(
- Vote on answer
- posted
12 years ago
W dniu 2012-02-06 14:48, Piotr Gałka pisze:
Który sklep masz na myśli?
- Vote on answer
- posted
12 years ago
Może powiem tak, wpierw musi poczytać jak to działa, potem parę układów zrobić i uruchomić :) i dopiero można próbować coś naprawiać, jeżeli się nie chce działać metodą 'małpy' a chce faktycznie rozumieć jak działa urządzenie aby móc go naprawić.
AJ myślałem że to tylko ja jestem starszy od węgla ;) a tu widzę że nie jestem sam :)
Dokładnie trzeba cały czas czytać i poznawać nowe rzeczy.
To już jest wyższa szkoła jazdy, ja bym mu proponował analogówkę, podstawy opornik, kondesator, cewka, tranzystor biopolarny i proste układy.
- Vote on answer
- posted
12 years ago
- Vote on answer
- posted
12 years ago
W dniu 2012-02-07 18:02, Marek pisze:
Pytanie co to znaczy w MS? Otrzymałeś oficjalne pismo, czy tak ci powiedział doradca do którego zadzwoniłeś? Podejrzewam, że jak się do nich zadzwoni z pytaniem: czy można zastosować licencję OEM przy wstawianiu nowej płyty, to odpowiedź będzie negatywna. Jeśli natomiast zadzwoni się z żądaniem żeby aktywowali licencje do płyty wymienianej (serwisowo) do zrobią to bez gadania.Microsoft celuje w tym żeby nie dawać jednoznacznych odpowiedzi na temat praw klienta. Sprawa obsługi licencji jest niby w gestii firmy OEM. Ale jeśli na przykład padnie płyta to firma ją wymieni otrzymując np. na gwarancji od hurtownika czy producenta. Ale dlaczego OEMowiec miałby kupować z tego powodu licencję? Przy zakupie na siebie każdy jest OEMowcem wiec niby też dlaczego miałby dokładać za soft jeśli padł sprzęt?
Wybacz ale to ich problem aby wykazać, że nie miała miejsce wymiana uszkodzonej a upgrade do nowszej. A licencję sprzedają producentowi,a nie klientowi. Mogą go skontrolować czy miała miejsce naprawa komputera skutkująca wymianą płyty. Jeśli producent złamał warunki licencji to nie będą mu sprzedawać więcej swoich produktów. Ale MS nie zamierza iść w tym kierunku. Rozszerzył pojęcie producenta OEM na klientów fizycznych składających komputer dla siebie tak więc widać, że stara się sprzedawać jakby wbrew pierwotnym intencjom licencji OEM, ale oczywiście nie powie wprost na jakich zasadach, licząc, że większość ludzi nie będzie walczyć o swoje.
- Vote on answer
- posted
12 years ago
- Vote on answer
- posted
12 years ago
W dniu 2012-02-07 19:25, Marcin Wasilewski pisze:
Ja mam inne doświadczenia. Nie raz zgłaszałem przez telefon wymianę płyty i dostawałem aktywację. Nie tylko dla siebie, ale też gdy robiłem naprawę na zlecenie.
- Vote on answer
- posted
12 years ago
Użytkownik Marcin Wasilewski napisał: [..]
[..]Może to się wyda śmieszne ale w UK takie coś istnieje przy ubezpieczaniu samochodu, pomijam fakt że ubezpieczenie jest na kierowcę (personalnie) kierującego konkretny pojazd (nie ma że sąsiad sobie pożyczy bo jemu padł) w kwestionariuszu ubezpieczeniowym jest kategoria użycia pojazdu:
- do celów prywatnych
- p1 + dojazd do pracy
- do celów służbowych
- pozostałe kombinacje Jeśli masz ubezpieczenie p1 i wypadek w drodze do pracy - nici z odszkodowania.