- posted
17 years ago
Namagnesowany ekran telewizora
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Jacek "Plumpi" napisał(a):
Na początek proponuję odłączyć telewizor od sieci (całkowicie). :) Wystarczy na chwilę...
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Arczi snipped-for-privacy@te.spam napisał(a):
Nie bądź taki Speedy Gonzales i nie rozpowszechniaj bajek.... W większości telewizorów, jeśli nie pomaga normalne codzienne wyłączanie pilotem, trzeba w celu zadziałania wewnętrznego układu rozmagnesowywania odłączyć zasilanie na conajmniej kilkanaście minut a lepiej z godzinę. Pozystor, który siedzi w układzie, ma dużą cieplną bezwładność i musi całkowicie ostygnąć, by po powtórnym włączeniu "puścić" wystarczająco duży prąd w cewki rozmagnesowujące. Wmak
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Wmak napisał(a):
Doświadczone osobiście. Duży magnes dostał się zbyt blisko telewizora i z kolorami zrobił się lekki zonk. Połowa ekranu mocno różowa, połowa zielona. Próba ściągnięcia tego przez machanie magnesem pogorszyła sytuacje. ;) Włączanie/wyłączanie pilotem również nie pomagało w choćby najsłabiej widocznym stopniu.
Telewizor odłączony na 2-3 minuty z kontaktu wrócił do stanu idealnego.
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Hmmm... Nie bawię się od lat serwisem TV ale już dość dawno temu zaczęto stosować przekaźniki odcinające pozystor po rozmagnesowaniu...
- Vote on answer
- posted
17 years ago
tornad snipped-for-privacy@optonline.net napisał(a):
Ja się nauczyłem "na własnej skórze", że nie należy przesadzać z "siłą" rozmagnesowywania. Przez lata używałem zwiniętej w ósemkę cewki wyjętej ze starego telewizora. Pobierała tak duży prąd, że po kilkunastu sekundach parzyła ręce. Kiedyś podjechałem tym zbyt blisko do kineskopu Trinitron w 25" TV Sony. Na wysokość 1/3 ekranu pojawiły się pionowe czarne prążki soczewkowatego kształtu. Szczelinowa maska, mająca w Trinitronie postać pasków od góry do dołu, "zawiązała się na supeł". Spociłem się z wrażenia, bo w tych czasach taki TV kosztował kilka miesięcznych pensji. Powtórne traktowanie elektromagnesem likwidowało paski w jednym miejscu a wywoływało obok. W akcie rozpaczy zdjąłem but - solidny terenowy "traktor" i przez chusteczkę do nosa zdrowo przyładowałem w środek ekranu, aż zabrzęczało. Ulżyło mi.... paski znikły, nic się nie zepsuło. W kineskopach typu PIL pewno takie pole nie zaszkodziłoby masce ale trzeba uważać, by nie odmagnesować magnesów korekcyjnych, w ścieżkach płytki drukowanej, dławikach itp. też indukują się napięcia - lepiej uważać przy rozmagnesowywaniu "kompletnych urządzeń".