Nietypową potrzebę mam, Zastanawiam się nad agregatem, tylko że możliwie najmniejszym i najbardziej cichym jak się da. Moc mi wystarczająca w zasadzie kończy się na jakiś ~200W :) Jest coś takiego na rynku? Najmniejszy jaki znalazłem ma 500W i trudno to kupić. No i cichy nie jest :)
pozdrowka
Jawi nietypową potrzebę ma:
Z takim małym agregatem, to jak z ratlerkiem. Raczej cichy nie będzie.
Takie moce powinno dać się w miarę łatwo osiągnąć ogniwami Peltiera, palnikiem i radiatorem. Jacyś Japończycy oferowali podobne rzeczy, ale można też kombinować samemu. Będzie ciche, choć niekoniecznie bardzo tanie.
Dnia Sat, 15 Dec 2012 12:57:28 +0100, Jawi napisał(a):
poszukaj po ogniwach paliwowych.
W dniu 2012-12-15 13:28, Jarosław Sokołowski pisze:
Nie no, problem z otwartym ogniem, z możliwością przegrzania ogniwa, wcale nie łatwiejsze od wykonania agregatu nawet we własnym zakresie. Do różnicy temperatur to radiator może być za mało wydajny. Same komplikacje z tymi ogniwami zapewne, a sprawność całego układu to wielki znak zapytania pewnie.
W dniu 2012-12-15 13:28, Jarosław Sokołowski pisze:
zgadza się, można kupić silnik ~1KM, ale podejrzewam że hałasuje strasznie.
Jawi napisał:
W sprawie tej łatwości, to bym polemizował.
Wielkim znakiem zapytania jest sprawność silnika o mocy ułamka kilowata wykonanego we własnym zakresie ze szpulki od nici i starej szprychy rowerowej. Sprawność peltierów używanych do grzania i chłodzenia, to z tego co pamiętam, typowo troche powyżej 50%. W druga stronę mniej. Ale zakładam, że osiągnięcie 30%, jak w dużych agregatach może być do zrealizowania.
Jawi napisał:
Tego rzędu moc mają silniki motorowerów albo kosiarek do trawy. Mniejsze, to już tylko modelarskie. Wizg robią potworny. Nie wiem jak z żywotnością ratlerków (podejrzewam, że jest większa niż bym chciał), ale taki silniczek też długo nie pociągnie. Może postawmy sprawę jasno: do czego to ma być? I czy da się określić inne wymagania. Jak sądzę, nie ma to być źródło prądu, które mieści się w plecaku lub zgoła w damskiej torebce. Czyli raczej stacjonarne. Zwykle jest sporo różnych sposobów uzyskania energii, nie musi to być agregat spalinowy.
W dniu 2012-12-15 21:00, J.F. pisze:
Dnia Sat, 15 Dec 2012 21:10:12 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):
Anglicy masowo uzywali 5KM silnikow Hondy, i to dosc ciche bylo - mozna bylo postawic za przyczepa, i w odleglosci kilku metrow spokojnie przy stoliku dyskutowac. No ale to bylo w czasach gdy Honda znaczylo made in Japan :-)
Wiekszosc uzywa jednak spalinowych. Inne okazuja sie zbyt drogie :-)
J.
Pan J.F. napisał:
Przy 5KM, to i owszem.
Tu chodziło o 0,2kW, a jak się później okazało, to 0,05kW też by było dobre (tylko zbyt drogie).
Zobacz agregaty z silnikiem Stirlinga. Na przykład tu ło
W dniu 2012-12-15 22:10, Jarosław Sokołowski pisze:
Jadę czasami na działkę, gdzie prądu brak. Mam przetwornicę na 230 i aku samochodowe. Wystarcza. Jak muszę podładować to biorę do domu lub podłączam do auta. Na te potrzeby wystarcza na 2 - 3 dni. Głównie oświetlenie, laptop, czasami zasilenie jakiejś wkrętarki. Normalny agregat za duży do wożenia i ciężki. A takie małe walizeczkowate gówienko rozwiązało by mi problem. Znalazłem Honde EX7, ale cena przeraża. Prawie 4 tys. A mnie wystarczy 14V i 3 - 5A. A nawet mniej, najwyżej będzie pracować dłużej. Cenne rzeczy zostawić się boje bo okradną. Dlatego w miarę małe do wożenia.
Silnik od podkaszarki albo małej piły łańcuchowej, dorobić tłumik i połączyć z alternatorem samochodowym.
Wydajność 3-5A to błąd - przy zbyt niskiim obciążeniu silnik spalinowy ma małą sprawność. Akumulatory samochodowe można ładować prądem rzędu
1C. I należy z tego korzystac. Zamiast cały dzień pyrkotać byle czym, naładować akumulator w godzinę i miec to z głowy.Gotowy agregat można kupić za 300PLN. Cichy nie będzie. Ale nikt nie broni, zeby pokombinować i dodać tłumik dodatkowy.
W dniu 2012-12-16 00:28, Waldemar Krzok pisze:
PHILIPS MP1002 nawet wielcy robili gotowe :)
Użytkownik "Jawi" snipped-for-privacy@poufny.pl napisał w wiadomości news:50cc65ac$0$1316$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Honda EX7 - mała, cicha, ale droga.
Lub jej klony za 1/3 ceny. Ale nie wiem jak z trwałością i głośnością.
Podoba mi się ta "nośność" :-)
W dniu 15.12.2012 12:57, Jawi pisze:
problem w tym, że wraz ze zmniejszaniem silnika rośnie jego cena. W tych zakładach w których produkowano motorowery Chart, produkowano również silniki rowerowe zapel. miało to około 5 konia mechanicznego, i miało tłumik, i było na tyle ciche ze przy pracującym na wolnych obrotach dało się rozmawiać (spaliny odprowadzane wężem ogrodowym poza budynek) ostatnia cena o jakiej wiem - 1200zł. warto? Mam inny pomysł. Na działce siedzisz jak jest słońce? Baterie słoneczną sobie kup! oczywiście trzeba ją podłączyć do akumulatora, ale możes znawet do tego który masz w aucie. NA tablica.pl jest gotowiec 50w za
150zł.ToMasz
W dniu 2012-12-16 01:55, yabba pisze:
Honda odpada ze względu na cenę. Twalosc do rzecz drugorzędna, odpalany byłby 10 - 15 razy w roku. Chyba że to trwałosć "Topexa" czyli pierwszego użycia :)
W dniu 2012-12-16 01:16, RoMan Mandziejewicz pisze:
No można, ale kloc, cieżki. Użytkowałem taki z firmy, 2 KW Hondy. Nie chce mi się tego taszczyć i bagażnika zajmować. Myślałem, że ze względu na potrzebną mi moc, dostane jakąś chińszczyznę o wielkości prostownika większego. A tu widzę klapa.
W dniu 2012-12-16 09:05, ToMasz pisze:
ale panel 50W w praktyce da mi z 10 - 20 - w porywach. No i trzeba mu zorganizować tajne miejsce na działce bo wozić tego będzie bardziej upierdliwe niż agregatu. Z którego notabene w kombiaku potem śmierdzi benzyną :)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.