Nadruk.

Witam, czy ktos mial doswiadczenie w robieniu nadruku na obudowach. niechodzi mi tutaj o zrobienie nadruku na sicie, ale cos a`la komorki i napisy w stylu "plus gsm" tak aby w latwy sposob nie 'schodzily'

w jaki sposob zrobic 'swiatloutwardzalne' etc ?

R,

Reply to
328.28.00
Loading thread data ...

Takie nadruki zawsze robine są sitodrukiem albo tampondrukiem, dlatego sie łatwo nie ścierają. Mozna robić na metalu metodą fotochemiczną, ale jest to poza zasięgiem amatora. Tomek

Reply to
Tomek

Z tym się nie zgodzę. Na aluminiowym panelu czołowym zrobiłem kiedyś napis dając grubą warstwę POSITIV i trzyma się już od ładnych paru lat bez śladów ścierania.

TP.

Reply to
Tomasz Piasecki

Masz rację. Nie pomyślałem o tej emulsji. Ma tylko jedną wadę. Jeden kolor i możliwośc zrobienia na materiałach odpornych na rozpuszczalniki. Dlatego nie przyszło mi to w tym momencie do głowy. Dla mnie nadruk to dowolny kolor i na kazdym podłożu. Tomek

Reply to
Tomek

I na roztwór NaOH. Wydaje mi się że w czasie wywoływania aluminium nabrało lekkiego beżowego zabarwienia, ale ładnie w sumie wyszło :)

Póki co positiv mamy tylko fioletowo-niebiesko-ganatowy (w zależności od grubości nałożonej warstwy).

TP.

Reply to
Tomasz Piasecki
Reply to
Dariusz K. Ladziak

snipped-for-privacy@waw.pdi.net (Dariusz K. Ladziak) napisał(a):

A możesz napisać ile bedzie kosztowała pieczątka np. o dzisięciu siedmio literowych napisach o wysokości np. 7mm. Do tego dwie skale jak do potencjometru obrotowego o średnicy powiedzmy 20mm. I jaka bedzie jakość takiego wydruku. Bo w poligrafii druk wypukły nie należy do najprecyzyjniejszych technik. A pieczątki jakie są kazdy wie. Tomek ps. Wyświetlenie samemu sita , jak się ma sito, kosztuje z kliszą A5 jakieś

7-8 zł. Jakościowo jak to wychodzi każdy wie. Wystarczy spojrzeć na jakąś fabryczną płytę czołową.
Reply to
Tomek

Czyli mniej wiecej typowa - niedrogo, same gumki to chyba kilka zl.

Fakt - sa jakie sa.

Ale trzeba puszke emulsji za 50 zl ? Chociaz mozna negativem :-)

Ha - a ile trzeba plyt zniszczyc zeby taka jakosc uzyskiwac ? :-)

J.

Reply to
J.F.

Wcale nie trzeba wydawać 50 dych za emulsję. Emulsję mozna zrobić samemu. Składniki bardzo proste. Żelatyna lub alkohol poliwinylowy i dwuchromian amonu. Nie są to materiały strategiczne. Taka emulsja zwłaszcza zrobiona na alk. poliwinylowym ma dla amatora ogromną zaletę. Nie ma określonego terminu przydatności. Emulsje kupowane po uczuleniu zachowują w temp. pokojowej przydatność w granicach 3 miesięcy. Zrobioną samemu uczula się przed zrobieniem sita. A same składniki można przechowywać latami. Wadą takich emulsji jest niska żywotność sita. Kilka razy mniejsza niż emulsji gotowych. Ale to i tak kilka tysięcy wydruków. Odwarstwia się je przy użyciu kupnych odwarstwiaczy, albo nadmanganianem potasu ( kali pomagali do kupienia w aptece) i pirosiarczanem sodu ( składnik utrwalacza do zdjęć biały proszek jak się go zmiesza z wodą to capi siarką) albo wybielinką. Piszesz że trzeba popsuć dużo płyt czołowych. Jak ktoś ma dwie lewe ręce to faktycznie popsuć może dużo. Sitodruk jest taką techniką drukarską że w zasadzie każdy potrafi to robić, tylko nie wszyscy o tym wiedzą. A żeby dojść do wprawy mozna potrenować na papierze. Niczym nie różni się drukownie sitodrukiem na papierze od drukowania na blasze albo tworzywie. podana przez Ciebie cena kilku złotych za pieczątkę na które się zmieści to co napisałem jest mocno zaniżona. Kilka złotych to będzie kosztował na nią polimer. No chyba że go masz ( litr ponad stówę + klisze + puder mika + naświetlarka). No i okropna jakośc pieczątki za to. Tomek

Reply to
Tomek

Nie sa. POCH: poliwinylowy - 53,40 za 500g, dwuchromian - 43.75 za 250g.

Gdzie taniej ? :-)

Nie pamietam ile kosztowalo zrobienie pieczatki .. ale to nie byly duze kwoty i tym caly ten "pieczatkowy" mechanizm ..

J.

Reply to
J.F.

z 500g poliwinylowego zrobisz z 5 litrów emulsji. Możesz z żelatyny. Takiej ze sklepu. Z 250 g dwuchromianu wyjdzie pewnie z 50 litrów uczulacza. Zuzywa sie go kilka kropli ( trzeba rozpuścić w wodzie ) na sito. Emusji na sito A4 wychodzi ok 20 cm3. Nie wiem jak u Ciebie ale w Łodzi pieczątki o wym 5x5 cm nie zrobią za kilka zł. To fajnie że masz swój sposób robienia napisów. Ale to nie powód żeby starać się udowodnić ze inny jest gorszy bo np droższy. Jak widzisz nie jest droższy. A za bardzo niską cenę daje o wiele więcej możliwości od Twojego z pieczątkami. Nie ma się co obawiać rzeczy których się nie zna. A że na początku jakąś kasę trzeba utopić. Takie życie.

Reply to
Tomek

POCH nie oferuje mniejszych opakowan. A i te sa nieoplacalne - wieksze sa relatywnie tansze :-) Jesli znasz lepszy sklep to poprosze :-)

Naprawde tak malo ?

Nie - to Ty piszesz ze sito jest lepsze, tansze, prostsze itp. Lepsze - przyznaje, prostsze - nie wiem, tansze .. hm :-) Przy wiekszej ilosci niewatpliwie tansze, ale najpierw trzeba troche zainwestowac :-)

J.

Reply to
J.F.

W artykule snipped-for-privacy@newsgate.onet.pl> autorem którego mieni się Tomek, napisano:

W kwestii formalnej. Utrwalacz w fotografii cz.-b. składa się głównie z tiosiarczan sodu i chlorku amonu. Pirosiarczan był AFAIR w składzie jakichś wywyoływaczy, ale to mniej typowy składnik.

Reply to
JS

Bardzo dawno nie robiłem zdjęć i mogłem coś pokręcić. Ale kierunek poszukiwań jest prawidłowy. To biały proszek który capi siarka. Tomek

Reply to
Tomek
Reply to
Marek Dzwonnik

W utrwalaczu jest tiosiarczan, ktory po zakwaszeniu ma prawo capic SO2, a po powazniejszym zakwaszeniu wydziela sie siarka [ktora nie smierdzi]

Natomiast chlorek amonu w utrwalaczu ? Pierwsze slysze, ale dawno w ciemni nie siedzialem.

J.

Reply to
J.F.

To nie ma znaczenia bo oryginalny odwarstwiacz kosztuje chyba 10 zł za 5 litrów. Tomek

Reply to
Tomek
[...]

Oczywiście - przyśpiesza utrwalanie i działa lekko garbująco na emulsję.

Gdzieś mam poradnik truciciela ale go nie znajdę.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

albo zamiast tiosiarczanu sodu i chlorku amonu w utrwalaczach tzw. szybkich daje sie wprost tiosiarczan amonu

Reply to
Michal Baszynski .
Reply to
Dariusz K. Ladziak

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.