Ostatnio chcąc odebrać paczkę, zastałem paczkomat z czarnym ekranem - sprzęt działał ale zauważyłem że jak słońce przygrzeje w ekran (a ustawiony jest na południe), to dupa trzeba czekać do wieczora (albo stać jak bolec przez 20 min i zacieniać ekran).
Poirytowany tym faktem że drugi raz się łapie na to, zadzwoniłem na infolinie zgłosić reklamacje żeby w końcu to naprawili. Gdy już przekazałem wszystkie dane (numer paczki i kod dostępu) i wysłuchałem kto przetwarza moje dane osobowe, odezwał się głoś z pytaniem czy to ja stoję przed paczkomatem i żebym zamachał ręką - w tym momencie w moich snach nie widziałem, że XXI wiek może kiedyś nadejść. Pan ze słuchawki otworzył dla mnie skrzynkę zdalnie! Paczkę odebrałem!
Zaskoczony tym twistem fabularnym, zacząłem krzyczeć przed paczkomatem a potem poszliśmy z synem na lody.