Cześć,
Co chcę osiągnąć? Chcę przekazywać energię z kilku (3-6) źródeł o napięciu 2-4V, które mogą się pojawiać i zanikać, do jednego odbiornika (<20V), bez jakiejkolwiek stabilizacji, ale wymagana jest izolacja galwaniczna źródeł.
Teoretycznie do każdego źródła mogę dać multiwibrator, tranzystor mocy, transformator itd., ale robi się z tego dość dużo elementów, dlatego zacząłem szukać jakiegoś zintegrowanego rozwiązania.
Spodobał mi się układ ST1S31
- cena
- pasujący mi zakres prądu
- tryb pracy “current foldback” bez sprzężenia ze zmienną częstotliwością w którym układ generuje w indukcyjności przebieg prądu oscylujący pomiędzy 1,2 a 2,3 A
- wymaga tylko kondensatora i indukcyjności z elementów zewnętrznych
Teraz pytania:
Czy praca sterownika w trybie “current foldback” nadaje się do konfiguracji Fly-Buck?
Czy mogę na jednym rdzeniu nawinąć N uzwojeń pierwotnych, sterowanych przez N układów ST1S31 i pracujących na jedno uzwojenie wtórne?
Jeśli tak to jak to się będzie zachowywać kiedy będzie pracował jeden ST1S31 a jak kiedy będzie pracowało ich kilka? Czy ze zmniejszaniem liczby pracujących przetwornic zmniejszać się będzie częstotliwość ich pracy?
Inne pomysły mile widziane.