Monitoryng w Autobusach Komunikacji Miejskiej

Pan Grzegorz pyta:

Jak jechałem niedawno autobusem, to do szyby przyklejona była kartka, na której to wszystko w szczegółach było opisane. Jakieś RODO tego wymagało (tej kartki), tak pisali. Szczegółów nie pamiętam, ale chyba misiąc.

aha , to jasne , bo u mnie w Białymstoku nigdzie ma żadnej informacji nt. czasu przechowywania zapisów z tych kamerek.

ps. ciekawie czy codziennie pliki z nagrań z tych kamerek ze wszystkich autobusów [ tylko w Białymstoku jest ich ok. 260 ] są zgrywane na serwer w bazie komunikacji miejskiej ?

W dniu 2018-11-11 o 20:49, Grzegorz pisze:

Dnia Sun, 11 Nov 2018 20:49:41 +0100, Grzegorz napisał(a):

Byc moze.

Ma to sens, zeby polaczyly sie po wifi i zgraly, zamiast montowac wielka pamiec lub twardy dysk w pojezdzie.

J.

Przy cenie autobusu komunikacji miejskiej cena duzej pamieci nie ma zadnego znaczenia.

Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

Ale wygrywa najtansza oferta w przetargu, i tu 100 zl moze miec znaczenie.

Poza tym moga wyjsc trudnosci techniczne ... No i wygodniej sie oglada te monitoringi jak sa w biurze na serwerze, a nie trzeba latac po zajezdni i pytac kiedy wroci...

J.

J.F. <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):

WiFi o dużym zasięgu i przepustowości też będzie kosztować. Plus serwer, oprogramowanie.

I tak musi wrócić.

Nikt tego nie oglada jak nie zostanie zmuszony przez sytuacje. Odkad zainstalowalem kamerki w samochodzie obejrzalem moze 10 minut a moze mniej. Obejrzalem zeby sprawdzic czy dzialaja.

Jak nagranie bedzie potrzebne natychmiast to go znajda i zabiora nosnik.

Przy którym rozwiązaniu? Nie sądzę żeby _sprawnie_działający_ system z automatycznym przegrywaniem na serwer i to jeszcze bezprzewodowo - wyszedł taniej.

W rozwiązaniu które znam, są rejestratory dedykowane do pracy w pojeździe z dyskami (specjalne, amortyzowane itp.) w kieszeniach. Działa to bezobsługowo i zapewnia rejestrację nagrań przez wymagany okres (stare się kasują i nadpisują) Kierowca w zasadzie nic nie musi robić, choć ma podgląd na kamery i na stan nagrywania. W przypadku zdarzenia po prostu wyciąga dysk i zanosi go do dyspozytora a ten mu daje na podmianę drugi.

a taki całodzienny zapis z kilku kamerek [ w wysokiej rozdzielczości ] ile może ważyć GB ??

W sytuacji, gdy stoja w zajezdni ?

Ale jednak dyski, specjalne i amortyzowane ... a u nas drogi kiepskie. Kusza dyski SSD, tylko one male sa. Kusza tez zwykle karty pamieci, a tu moze byc problem jak ich wsadzic

5 :-)

Ale tez nie ma kontroli, czy system dziala.

J.

Policz sobie. Kamerę 30 klatek, FullHD zwykle ustawiam 4Mbit/s. Przy statycznym obrazie nawet 2Mbit/s wystarcza.

Masz kilkadziesiąt autobusów i każdy ma do wysłania kilkadziesiąt GB danych i... nie zawsze mamy całą noc. A co jak nie nocuje na zajezdni? A jak stoi w warsztacie? System anten - na czym to zrobisz? 5Ghz? - w blachowni to tak średnio,

2.4?... A wystarczy jeden dzieciak z telefonem i wysyła coś na kształt deauth_all albo ma jakąś podróbkę ajfona z podróbką wifi i kładzie wszystko na łopatki. A co zrobisz jak się z któregoś jednak nie przegra? - uziemisz pojazd?

Ja nie twierdzę że się nie da - po prostu nie zrobię tego w ten sposób taniej niż tak jak jest.

Jeszcze jedno mi się przypomniało: większość przypadku użycia takich nagrań jest po wypadku drogowym albo incydencie w pojeździe. Wtedy pojazd stoi, przyjeżdża policja, zabezpiecza materiał (zabiera dysk)*. O ile pojazd może jechać to przywożą dysk z bazy i jeździ dalej.

*Później z tym dyskiem i tak technik policyjny przyjeżdża do zajezdni - bo na czym niby ma odtworzyć ;)

Ciekawe czy i jak bardzo uszkadzają się takie dyski podczas wypadków.

a czy taki monitoring może mieć zapis na kartach pamięci [ tak jak Aparaty fotograficzne ] ?

W dniu czwartek, 15 listopada 2018 14:39:10 UTC+1 użytkownik Grzegorz napisał:

Moj domowy(kilka kamer i rejestrator fhd) może