W ramach realizacji projektu, o którym pisałem trochę wcześniej zabrałem się dzisiaj za eksperymenty z modułem GSM Motorola D15. Zasilanie zorganizowałem przez podłączenie stabilizatora 78T05 do zasilacza CB (13,8V). Połączenia wykonałem cienkimi kabelkami, przylutowanymi do wtyczki DIN28, którą potem włożyłem do złącza na module.
Poza podłączeniem masy i zasilania wykonałem następujące połączenia:
1) Linia TS zwarta jest do plusa zasilania. Dzięki temu po podaniu zasilania pojawia się na niej stan wysoki, inicjując włączenie urządzenia. Ta część najwyraźniej przebiega poprawnie, bo sprawdzałem (woltomierzem) stan linii DSC_EN. Dokładnie jak w dokumentacji, w chwilę po włączeniu zasilania pojawia się na niej stan wysoki, potem na moment niski, potem znów wraca do wysokiego. 2) Linie DTR i RTS podłączone są do masy. 3) Przy plusie zasilania dałem kondensator 1000uF do masy. 4) Z liniami TX i RX (i rzecz jasna masą) połączyłem moduł na max3232, podpięty do komputera. 5) Do gniazdka karty sim włożyłem jakąś starą (ale chyba jeszcze aktywną) kartę, podpiąłem antenę.Włączyłem zasilanie. Nic nie zaiskrzyło, nie poczułem dymu.
Odpaliłem HyperTerminal i ustawiłem następujące parametry połączenia COM1 (jedyny dostępny w moim starym laptopie, jest jeszcze COM3, ale na nim siedzi wbudowany modem telefoniczny), 9600 bps, 8 bitów, brak parzystości, 1 bit stopu (zgodnie z dokumentacją modułu).
Próbowałem wysyłać komendy do modułu, ale efektu brak: "AT", "ATD", "ATH", "at+cpin?" nie wywołują żadnej reakcji. Nie wraca ani "OK" ani "ERROR".
Sprawdziłem hipotezę z odwrotnym podłączeniem kabelków TX i RX, ale to nie to. Sprawdziłem na innym komputerze - to też nie to. Sprawdziłem w końcu nawet na drugim egzemplarzu modułu - nie pomogło.
Co jeszcze mogę robić źle?
Moduł max3232 jest sprawny. Nie dalej jaki kilka dni temu eksperymentowałem za jego pomocą z modułem rs232 w Atmedze 8.