Wpadł mi do głowy pomysł by zbudować sobie domowy mini serwer FTP na zasadzie 'uruchom i zapomnij' czyli niewielkie urządzenie, raz uruchomione i skonfigurowane mogło by zostać upchnięte gdzieś w kącie, gdzie działałoby bez problemów przez długi czas, jako dodatkowy zewnętrzny dysk i czasem jako serwer FTP dostępny z zewnątrz. Interfejs ethernetowy, kilka GB miejsca (zapewne pamięć flash), konfigurowalne z poziomu www, niewielki pobór mocy, mniej-więcej wielkości routera. Zapewne byłoby oparte na procesorze rodziny ARM i kontrolowane przez jakąś odmianę Linuxa. Na czym najlepiej byłoby bazować i z jakimi kosztami musiałbym się liczyć? Mam na myśli coś do samodzielnego poskładania (w sensie całego urządzenia a nie lutowania płytki) i oprogramowania, lecz jednak z przyzwoitą dokumentacją, pozwalającą uruchomić serwer bez większej znajomości Linuxa.
- posted
14 years ago