Witam
Postanowiłem sklecić sobie ściemniacz lampki, oświetlającej wnętrze w samochodzie. Wbrew powszechnemu na tej grupie trendowi, postanowiłem NIE stosować mikrokontrolera :)
Stworzyłem, w prostym symulatorze CrocoClips, taki oto układ, pod spodem jest, wyliczony przez program, przebieg napięcia w punkcie oznaczonym czerwonym próbnikiem (?).
Napiszcie, co myślicie o tym układzie, może jakieś ulepszenia? Czy tranzystor sterujący pracą żarówek musi być chłodzony? Żarówki biorą ~0,75A, co daje 0.6*0,75=0,45W + trochę więcej w momencie wygaszania. Chyba ciut za dużo jak na obudowę TO220 bez radiatora?
PS: żarówki na schemacie są dwie, bo w tym symulatorze są tylko żarówki na 6V. Łącząc dwie mam żarówkę na 12V :)