Witam. Potrzebuję zrobić przetwornicę 30-40V / 5V ~1A. Aby nie dopuścić do spalenia układu na wypadek uszkodzenia klucza - step-down raczej nie wchodzi w rachubę - więc pomyślałem o fly-back. Czy stosować układ gasikowy na pierwotnym uzwojeniu transformatora czy nie ?
Zastosowanie snubbera to Twój wybór - jeśli go nie zastosujesz, to energia wydzieli się w kluczu. Możesz jedynie zadbać o minimalizację tej energii poprzez minimalizację indukcyjności rozproszenia. Ponieważ nie potrzebujesz izolacji galwanicznej, to transformator będzie taniutki...
Przy tym napięciu i mocy dobrym pomysłem będzie użycie układu UC3843 i MOSFETa IRFU220N/IRFR220N - są tanie i dobre. Odradzam LM2577 i jego klony - miewają problemy ze startem. Poza tym - musiałbyś zastosować bezwzględnie snubber i transformator o małej przekładni, żeby nie przekroczyć dopuszczalnych warunków pracy klucza.
Użytkownik "Grzegorz Brzęczyszczykiewicz" snipped-for-privacy@op.pl napisał w wiadomości news:j1dvag$2o7$ snipped-for-privacy@news.onet.pl... RoMan Mandziejewicz nabazgrał(a):
Właściwie to do takiej przetwornicy jest tyle gotowych jednoukładowych rozwiązań, wraz z zabezpieczeniami przez zwarciem na wyjściu, że się zastanawiam po cholerę tak kombinujecie...
Każda przetwornica pracująca w trybie prądowym jest automagicznie zabezpieczona przed skutkami zwarcia na wyjściu.
A dlaczego robić? Przede wszystkim dlatego, że tanie, chińskie przetwornice są okradzione ze wszystkiego - z ferrytu, miedzi, dobrych kondensatorów a nawet z koralika ferrytowego na wyjsciu wartego w Chinach może odpowiednik 0.1 grosza.
Zdarza się, że gotowe, chińskie przetwornice spełniają normy EMC pod warunkiem, że w czasie testów nie zamontowano elementów aktywnych (miałem w ręku taki protokół badań EMC).
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl...
Ale stosując jednoukładową przetwornicę również możesz do niej pododawać dławiki filtrujące i wszelkie cuda niewidy, nie znajdujące się na podstawowym schemacie aplikacyjnym. Przy przetwornicach do tych powiedzmy
3A, to wydaje mi się to zabawą podobną do projektowania bramek z pojedyńczych tranzystorów.
Jak zaczniesz dokładać, to podniesiesz koszt powyżej kosztu samodzielnie budowanej przetwornicy. Poza tym - dołożenie z zewnątrz kondensatora niewiele pomoże temu badziewiu, które będzie wewnątrz i za dwa lata dostanie zwarcia, a zalanie uniemożliwi naprawę.
Myślę, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak tandetnie budowane są chińskie zasilacze.
Poza tym - znalezienie zasilacza o dokładnie takich parametrach, jak potrzebujesz, niekoniecznie będzie łatwe. W tym, konkretnym przypadku zakres napięć (30-40V) jest poza typowymi zakresami dla fabrycznych przetwornic: - przemysłowy 16-32V (znamionowo 24V) - PoE 36-57V (zamionowo 48V) - telekomunikacyjne 36-72/75V (znamionowo 48, 50 lub 60V) załapuje się na zakres telekomunikacyjny niższego napięcia 24-48V (znamionowe 36V) ale jest to efemeryda, bardzo rzadko spotykana.
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl...
Myślę, że się nie rozumiemy. Ja nie mówie o zakupie gotowego modułu, tylko o zbudowaniu przetwornicy w oparciu o jeden z wyspecjalizowanych scalaków, do którego wystarczy dodać dławik, diodę, kilka rezystorów i kondensatorów. Po co bawić się w przetwornicę na tranzystorach dla Vout
Autor pytania wyraźnie zaznaczył, że nie chce step-down. Czyli potrzeba transformatora.
Na układzie scalonym i jednym tranzystorze wykonawczym.
Ciężko Ci będzie znaleźć "wyspecjalizowany scalak", na którym zrobisz przetwornicę _flyback_ taniej i lepiej niż na wyspecjalizowanym scalaku UC3843 + IRPU220.
Ceny w TME: UC3843BNG - 1.34PLN IRFU220 - 1.76PLN lub IRFR220 - 1.59PLN
78L12 - 0.49PLN
Najtańszy bardzo specjalizowany, DOSTĘPNY w Farnellu układ serii DPA - DPA424 14.63PLN/sztukę, w TME niedostępne.
Powody odrzucenia LM2577 podałem w pierwszej odpowiedzi.
7.50 to więcej niż 4.20 - tyle kosztują elementy aktywne do przetwornicy na UC3843. Na dokładkę nie jestem ograniczony maksymalnym napięciem na kluczu 60V - IRFU220 wytrzyma 200V i nie muszę się martwić snubberami przy tej mocy.
Na dokładkę zrobienie wersji izolowanej (rozdzielenie mas bywa bardzo przydatne) na UC3843 jest banalnie proste a na LM2586 - nawet nie podano takiej możliwości...
Traktuję to również jako swego rodzaju wprawkę, i chciałbym do zagadnienie dosyć rzetelnie podejść,ponieważ przy wcześniejszych próbach z FLY-BACK zawsze coś mi nie pasowało. Np. pomimo,że przetwornica nie była obciążona w 100% - syczała, pierdziała i takie tam. Coś podejrzewam, że mogło być na skutek oscylacji na oporniku do pomiaru prądu w źródle klucza. Zacząłem się zastanawiać, czy przyczyną nie jest właśnie źle dobrany lub brak układu gasika i stąd pytanie na forum.
Czujnik prądu musi być zawsze zrobiony na rezystorach o małej indukcyjności. Większość przypadków niestabilności wynika z przekraczania wypełnienia 50% przy braku slope-compesation oraz źle dobranej kompensacji w torze sprzężenia zwrotnego
Gasik nie ma wpływu na niestabilną pracę przetwornicy.
Natomiast fakt pozostaje faktem, że przetwornica bez kontrolera zmniejszającego częstotliwość pracy przy małym obciążeniu (bezpośrednio lub przez cycle-skipping) ma prawo hałasować bez obciążenia - jest to praca w przypadkowym trybie hiccup (czkawka).
Przetwornica pracująca w poprawnym trybie prądowym nie powinna hałasować przy dużych obciążeniach.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.