Lutowanie LGA

Loading thread data ...
Reply to
invalid unparseable

W dniu 05.04.2011 21:01, Krzysztof Tabaczyński pisze:

Topnik w żelu. Po kolorze patrząc - raczej nic związanego z kalafonią.

Reply to
Michoo

W dniu 05.04.2011 21:08, Piotrek_P pisze:

Ja lutuję mniej-więcej wg tego

formatting link
grzeję na oko, bez termopary.

Lutowanie na kulki stawiane lutownicą grzałkową jest na początku szybsze i łatwiejsze niż na pastę. Pasta ma też kilka wad:

- dobre pasty są drogie

- tanie pasty są zniechęcające (szczerze odradzam produkty producenta "termopasty")

- okres przydatności jest relatywnie krótki, trzeba trzymać w lodówce

- trzeba polutować kilka razy, żeby "poczuć" daną pastę

Ale jak się trafi dobrą pastę to lutowanie to bajka. Zwłaszcza drobnicy typu rezystory, kondensatory, dławiki.

Reply to
Michoo

W dniu 05.04.2011 21:47, Piotrek_P pisze:

Topnik żelowy, albo topnik w żelu. Ja używam "223", bo jest jednym z najtańszych ;) a ja jestem hobbistą, Pro może Ci podpowiedzą coś lepszego.

Reply to
Michoo
Reply to
invalid unparseable

W dniu 2011-04-05 21:08, Michoo pisze:

A jednak: Kester RMA, a więc kalafoniowy.

Pozdrawiam, Paweł

Reply to
Paweł Pawłowicz

W dniu 2011-04-05 22:08, Krzysztof Tabaczyński pisze:

Na przykład o RMA - 7. Choćby tu:

formatting link
Pozdrawiam, Paweł

Reply to
Paweł Pawłowicz

formatting link
Topnik ale nie kupuj na allegro bo mozesz dostac paste do butow. Ten bialy czy szary to LF czy do bezolowiu wytrzymuje wyzsze temperatury, brazowy czyli do olowiu tez sie nada ale trzeba miec praktyke zeby go nie spalic. O pascie lutowniczej zapomnij na poczatek bo trzeba miec doswiadczenie do kladzenia na padach, polozysz za duzo bedzie zonk za malo tez. Polutowalem recznie kilkaset QNF na HALu + topnik RMA323 i daja rade . Pewnie jak znam zycie kilka pierwszych spalisz albo nie dolutujesz.

Reply to
Zakarm

Dnia Tue, 05 Apr 2011 22:18:01 +0200, Paweł Pawłowicz napisał(a):

Czy to jest to samo/podobne?

formatting link
tak, to przebitka niezla.

Reply to
Jacek

W dniu 06.04.2011 05:27, Jacek pisze:

RMA - średnio aktywowana kalafonia, numerek oznacza mieszankę Skład jest podobny:

- kalafonia

- jakieś aktywatory

- jakieś plastyfikatory Ale właśnie te "jakieś" (oraz proporcje) wpływają na właściwości. Jeden topnik będzie wymagał położenia większej ilości i był relatywnie nietoksyczny, drugiego wystarczy odrobina ale przypadkowe wciągnięcie oparów do płuc skończy się kilkuminutowym kaszlem.

Reply to
Michoo

W dniu 2011-04-06 05:27, Jacek pisze:

Ale ten RMA 186 sprzedawany jest po dwadzieścia sztuk. Nic dziwnego że jest znacznie tańszy zwłaszcza, że to w Chinach.

Reply to
Mario

Dnia Wed, 06 Apr 2011 12:12:43 +0200, Mario napisał(a):

Chodzilo mi o przebitke sprzedajacego na Allegro. Jezeli to tem sam towar, to wiadomo jak zarabiac siedzac w domu:)

Reply to
Jacek

W dniu 2011-04-06 16:55, Jacek pisze:

Nie jest to ten sam bo ten 186 jest w pisaku i przez to zapewne trochę droższy. Poza tym trochę inny skład. Ale u Chińczyków ten sam pisak pakowany po 2 szt kosztuje już 10$/sztukę wiec drożej niż sprzedaje allegrowicz. A jego przebitka? Musi kupić większą ilość tego i innych towarów, opłacić przesyłkę i czekać aż mu się to sprzeda. Normalna działalność handlowa. Aby zarabiać należy zainwestować. Masz środki to wchodź w ten biznes to będzie taniej :) I tak sprzedaje taniej niż np TME.

Reply to
Mario

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.