Hello,
No i mam pierwszy, własnoręcznie potwierdzony przypadek "biodegradacji" sprzetu lutowanego bezołowiowo - CBradio Alan 100+ po dwóch latach odmówiło dalszej kolaboracji z przestępcą i najpierw ogłaszało strajki ostrzegawcze, potem włoskie a w końcu całkiem zaprzestawało pracy. Czasem skutkowały argumenty siłowe ale już mnie od tego bolała ręka.
Zdecydowałem się na przelutowanie wszystkich punktów - co najmniej kilkanaście było wyjątkowo podejrzanych - parę gram ołowiu jednak najskuteczniej przemawia do krnąbrnych. Kilka punktów broniło się zaciekle, łącząc się w pary - szczególnie przy kontrolerze (50 mils) ale użycie ostrego narzędzia ukróciło komusze zapędy. Obecnie działa bez problemów.