LPelektronik poważył się otworzyć sklep w pasażu Tesco.
łał! Czyli jest już tak źle, że aż dobrze, że szmaty i konserwanty bankrutują i przegrywają a otwiera się sklep dla wąskiej klienteli w tak goracym punkcie jak Tesco.
Poczyłem się trochę jak w Conradzie w 1988 w Berlinie Zachodnim. Czyli mamy 26 lat zapóźnienia ale w końcu sukces.
Zobaczymy co z tego wyniknie. Być może nie upadną szybko a szybciej zbankrutuje Tesco ;)