Linux w module

Szukam niewielkich rozmiarów modulu do wlutowania krawędziowego do docelowej płytki. Coś w stylu modułów SOM Microchipa, Wymagania miin 64MB ram min 300Mhz zegar cpu niski pobór prądu spix 1 sdio x1 ethernet uart x2 USB x1 Adc x1 pojedyncze zasilanie Kilka wolnych gpio (niezwiązanych z powyższymi peryferiami). Cena poniżej $20 Dostępność produkcji min 5lat Peryferia (głównie eth USB) działające bezproblemowo z dostępnymi driverami pod Linuxem bezproblemowe działanie z u-bootem stabilność

To co aktualnie biorę pod uwagę:

  1. Lichee po zero oparte na v3s ale podobno procek jest w fazie końca produkcji i są jakieś problemy z jednoczesnym działaniem USB i ethernet
  2. SOM Microchipa, trudno dostępny w cenie poniżej
  3. ...

Czy ktoś mógłby coś polecić jeszcze?

Reply to
Marek
Loading thread data ...

Cena troche zaporowa. Jak Nie boisz sie Chinszczyzny to zobacz MT7688AN. ceny zaczynaja sie od kilku dolców.

Reply to
Cezar

Troche na granicy ceny, ale zerknij mimo to:

formatting link
"Compute Module 3+ will remain in production until at least January 2026"

formatting link
Aczkolwiek trzeba brać pod uwagę kłopoty z kupnem, możliwe że już dali radę:

formatting link

Reply to
heby

Troszeczkę się boję.. Fajnie wygląda hlk-7688 oparty na tym socu. Plusy tego modułu to mips w którym się doktoryzuję i openwrt. Domyślam się, że w tym przypadku z interfejsem eth nie powinno być problemu. Natomiast szkoda że akurat ten hlk nie ma wyprowadzonych lini sdio.

Reply to
Marek

Mouser sprzedaje kilka wersji onion omega. Zobacz, moze ktorys Ci podpasuje

formatting link

Reply to
Cezar

[ciach]

Ja nie mam takich wymagań, tzn. wymagania zweryfikowały finanse ;) i wystarcza mi RPi Zero. Największa bolączka to brak ethernetu, ale z najprostszą przejściówką na mikroUSB działa bezproblemowo. Wolałbym też wlutowany flash zamiast karty SD. Też bawię się WpenWRT i zadziwia mnie stabilność projektów, które zrobiłem na TP-linkach, D-linkach i Ubiquiti- kluczem do sukcesu jest tutaj jak sądzę squashfs i jfs2. Wracając do braku ethernetu - próbowałem używać OrangePi Zero, ale jak już pisałem na grupę - zawiesza mi się to nieregularnie i nie doszedłem z tym do ładu. Prędzej czy później urządzenie jest martwe z grzejącym się czipem, który normalnie jest ledwie letni.

Zmieniając temat: czy ktoś odważy się podyskutować nad aspektem prawnym takich projektów? Słyszałem gdzieś o dyrektywie unijnej jakoby zabronione było używanie urządzeń z oprogramowaniem innym niż dostarczane przez producenta. W takim razie wszystkie nasze Sonofy i Tp-linki są na czarnej liście. RPi i inne moduły dostarczane "bez oprogramowania" się bronią, ale... Co jeśli chcemy je odsprzedać? Teoretycznie skoro korzystamy z open source powinniśmy opublikować kod na tej samej licencji i wszystko gra, ale jak wiemy nikt tak nie robi.

Reply to
Mirek

Teoretycznie skoro korzystamy z open

Ale precyzyjnie, czy do całości dodajesz jakiś swój kod, który tylko wywołuje inny soft na GPL (np. przez zlinkowanie dynamiczne) czy Twój produkt to tylko zbieranina softu GPL odpowiednio skonfigurowana przez Ciebie? Bo w tym drugim przypadku możesz wyodrębnić konfigi jako swój wkład "closed source" I go zamknąć. Oczywiście pozostaje kwestia techniczna jak to zrobić ale od strony licencyjnej wyodrębnienie Twojego autorskiego kodu (czymkolwiek on jest - czy programem, czy konfiguracją czy nawet zamknięta dokumentacją ) od softu GPL nie na rusza GPL. Oczywiście w ramach wyodrębnienia rozumianego przez GPL.

Co do naruszeń. Znam przypadki gdy cały soft oryginalnie na GPL jest sprzedawany dużym korpo i sprzedawca przenosi prawa autorskie na całość (!) na nabywcę bo takie są warunki umowy określonej przez nabywcę. Sprzedawca udaje że sprzedał swoje a nabywca udaje (albo nie zdaje sobie sprawy) co kupuje. Kwestia GPL w PL praktycznie jest martwa. Poszkodowanych przez naruszenie licencji nie ma w PL więc do sądu nie pójdą z założenia bo pryszczers i tak nie ma kasy na adwokata. Owszem jest jakiś polski oddział fundacji FSF ale ich działania kończą się na szumie medialnym (np. sprawa naruszenia GPL gry Cebuli). Inni obchodzą gpl tym, że udostępniają coś co praktycznie (czytaj za darmo) nie da się zweryfikować czy udostępniony kod jest tym samym co sprzedawane binaria. Inni po nacisku udostępniają kod jedynie do wglądu w siedzibie firmy:

formatting link
I co ? I nic. Dopóki nie będzie silnej (mającej tysiące na biegłych) poszkodowanej strony sporu (FSF) to licencja GPL jest regulacją niepraktyczną, o której większość słyszała ale mało kto egzekwuje (podobnie jak z NDA). Wniosek z tego jest taki, że sprzedawać i nie przejmować się. Jak już zarobisz na nim miliony i FSF Cię przyciśnie to uderzyć się w pierś i udostępnić.

Reply to
Marek

Mirek snipped-for-privacy@null.dev napisał(a):

  1. Nie ma takiej dyrektywy.
  2. Propozycja dyrektywy nie obejmowała zakazu używania sprzętu z innym oprogramowaniem, tylko zakaz sprzedaży urządzeń pozwalających na podmianę oprogramowania.

Nie są.

W tej chwili nic.

Są różne licencje open source, nie tylko GPL. Tak czy siak przestrzeganie zasad tej czy innej licencji nie ma związku z tą proponowaną dyrektywą.

Reply to
Grzegorz Niemirowski

Jakbyś to dowcipnie nie opisał zawsze wychodzi dla konsumenta na jedno.

Reply to
Marek

Marek snipped-for-privacy@fakeemail.com napisał(a):

Nie wychodzi na jedno. W jednym wypadku jesteś karany za modyfikację. W drugim możesz modyfikować bezkarnie, tylko wcześniej musisz przełamać jakieś mniej lub bardziej trudne zabezpieczenie. Analogicznie jak teraz ludzie rootują telefony albo jak jakiś czas temu były simlocki. Ja widzę różnicę między przełamaniem zabezpieczenia za parę PLN lub za darmo, a pójściem do więzienia.

Reply to
Grzegorz Niemirowski

No marna to pociecha, jak przełamiesz takie zabezpieczenie Samsunga albo Mercedesa i im zablokują sprzedaż. To pewnie w więzieniu będzie bezpieczniej ;)

Reply to
Mirek

Zakaz używania sprzętu lub zakaz sprzedaży sprzętu umożliwiającego podmianę to dla konsumenta jedno i to samo bo zostaje bez sprzętu..

Reply to
Marek

Mirek snipped-for-privacy@null.dev napisał(a):

Nie zablokują. Urządzenie miało zabezpieczenie? Miało. Wymóg spełniony.

Reply to
Grzegorz Niemirowski

Marek snipped-for-privacy@fakeemail.com napisał(a):

W obu przypadkach zostaje ze sprzętem. Po prostu ma nie taki soft jakby chciał. Oba przypadki różnią się tym, że w jednym musi znaleźć metodę podmiany oprogramowania w drugim musi zadbać, żeby fakt podmiany nie został ujawniony. Powtórzę: tysiące osób rootuje telefony. Czy zostali bez sprzętu? Nie. Po prostu muszą pokombinować i jest to upierdliwe.

Reply to
Grzegorz Niemirowski

No to w końcu "ma uniemożliwiać" czy "mieć zabezpieczenie"? (jakie?)

Reply to
Mirek

Mirek snipped-for-privacy@null.dev napisał(a):

Mówimy o luźnym pomyśle dyrektywy, który pojawił się pół roku temu i (o ile wiem) nie skonkretyzował się. Spodziewam się więc zabezpieczenia w rodzaju sprawdzania podpisu cyfrowego. Wątpię aby unijny urzędas przyczepił się, że na jakichś pinach wystawiony jest JTAG i można wrzucić swój soft. Ma być zgodność z przepisem i tyle. To coś jak wtedy, gdy wymagany jest ochroniarz i bierze się emeryta z grupą inwalidzką żeby na papierze się zgadzało. Czy np. tradycyjne żarówki zniknęły ze sklepów? Są nadal, tylko pojawił się dopisek, że do zastosowań specjalnych.

Reply to
Grzegorz Niemirowski

Jakim prawem skoro jest zakaz?? A.. zapomniałem że w pl jesteśmy.

w drugim musi zadbać, żeby fakt podmiany nie został

A skąd weźmie sprzęt jak jest zakaz produkcji??

Pierwsze i święte prawo konsumenta brzmi "nie konsumować". Niestety nie wszyscy jeszce konsumenci zdają sobie sprawę, że mają takie prawo. Skoro nie wolno używać urządzeń to nie używam, co to jest trudne do zrozumienia? Albo: skoro jednak są urządzenia ale nie można im zmienić softu na taki jaki bym chciał to je po prostu nie kupuj i nie używam, co w tym trudne do zrozumienia? Tak samo jak nie kupuję urządzeń z DRM lub nie umiejących nagrywać w wolnym formacie. Albo nie używam systemów, które nie są wolne. Ergo w obu przypadkach NIE mam urządzenia.

Drugi przypadek w ogóle zwalnia mnie z dylematu bo zakaz produkcji zalatwia problem systemowo, dodatkowo zakaz produkcji implikuje z reguły zakaz używania więc problemu nie ma.

Reply to
Marek

W dniu 17.11.2019 o 09:18, Marek pisze: [...]

Czy to się podoba, czy nie, Windows necesse est.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

A w sumie czemu albo komu taka dyrektywa miałaby służyć?

Reply to
Mirek

Mirek snipped-for-privacy@null.dev napisał(a):

Niby chodzi o to, żeby router nie nadawał z mocą większą niż jest dopuszczona w danym kraju.

formatting link

Reply to
Grzegorz Niemirowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.