Linia cylindryczno p?aska

Użytkownik Grandalf napisał:

Dziś już ciut za późno - ale gdzieś w papierach mam nawet notatki z wykładów Rosłońca. Jego księgę (a raczej książeczkę - cienkie toto ale treściwe) też mam. Gość miał zawsze zacięcie do wydłubywania najdzikszych modeli prowadnic. Jak znajdę to dam znać.

Inna sprawa że w modzie TEM linia cylindryczno - płaska nie zależy od częstotliwości - te 4GHz stanowią jedynie ograniczenie maksymalnych wymiarów linii (bo jak za duże przekroje to na 4GHz mogą zacząć się pojawiać inne mody prowadnicy...)

Użytkownik "Dariusz K. Ładziak" snipped-for-privacy@ladzk.pol.pl> napisał w wiadomości news:hjqmdf$ekf$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl...

Ja jeszcze miałem przyjemność z prof. Litwinem. To dopiero była jazda bez trzymanki. Po 15-minutach słuchania, jak rozwiązywał w pamięci równania różniczkowe, najtwardsi odpadali. pozdrawiam, Andrzej

Użytkownik Andrzej napisał:

prof. Litwina nie dane mi było poznać - jak studiowałem to już jedno z audytoriów nosiło jego imię... Za moich czasów jazda bez trzymanki to była algebra u "grabarza" - czyli dr. Grabowskiego. Na początku uprzedził że wszystkie dowody przeprowadzone na zajęciach będą wymagane na egzaminie - oczywiście nie wszystkie trzeba będzie przeprowadzać ale każdego z nich można się spodziewać... po czym zaczęły się zajęcia - i teksty typu" twierdzenie, dowód z twierdzenia... i twierdzenia trywialny, twierdzenie, dowód z twierdzenia ... i twierdzenia nie wprost". To były przeprowadzone na zajęciach dowody. Czasem był bardziej szczegółowy - laplasowskie rozwinięcie wyznacznika dowiódł w pełni i po kolei - specjalnie na zegarek patrzyłem, dwadzieścia dwie sekundy mu to zajęło!

Ech, kto nie był pacjentem oddziału otwartego szpitala przy Nowowiejskiej ten chyba nie zrozumie.

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" snipped-for-privacy@ladzk.pol.pl> napisał w wiadomości news:hjt838$a0n$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl... Użytkownik Andrzej napisał:

Był to jedyny profesor, na którego pogrzeb poszedł bez zachęcania chyba cały wydział.

Profesor: No co, nic pan nie wie? Student: No, coś mi świta..

- Proszę indeks - dwója (Prof. Świt)

Użytkownik Andrzej napisał:

Czytam Świta i nic mi nie świta...

Na wykładach anegdotki opowiadał, pieprzył bez sensu (dawni koledzy ze śląska dodali by że jak ten ciul spod kredensu) a wiedzy w tym nijakiej nie było. Książki pisał tak że podmiot z orzeczeniem w zdaniu spotkać się nie potrafiły - i co z tego że wiedzę posiadał jak jej przekazać nie umiał?

Dariusz K. Ładziak pisze:

Co nie zmienia faktu, że wydane z górą 30 lat temu "Przyrządy PłP" prof.prof. A.Świta i J.Pułtoraka - jak mi się - wydaje do tej pory na tubylczym rynku wielkiej konkurencji nie mają.

Użytkownik Marek Dzwonnik napisał:

Bo wiedza była Świta a jej przekazanie Pułtoraka. Z Pułtorakiem znacznie lepiej się wiedzę zdobywało - miałem przyjemność z obydwoma mieć zajęcia.

Dariusz K. Ładziak pisze:

Otóż to! W moim przypadku, w pierwszym podejściu wiedzę przekazywał prof. Świt ale za to egzekwował A.Pfitzner. Dlatego zaliczyłem drugie podejście z prof. Pułtorakiem. ;-)

U=BFytkownik Marek Dzwonnik napisa=B3:

=A6wit

cie z

U Pfitznera to na krzywy ryj zalicza=B3em jak=B1=B6 technologi=EA struktu= r=20 krzemowych przed absolutorium - bo wpisa=B3em i zapomnia=B3em =BFe mam ch= odzi=E6=20 i zaliczy=E6. A jego rodzin=EA z dzie=E6mi i =BFon=B1 znam osobi=B6cie - = bo z pani=B1=20 Ew=B1 =B3adnych par=EA lat wsp=F3=B3pracowa=B3em. I nie odpowiedzia=B3e=B6 na pytanie o namiary na ciebie - stare sa aktual= ne=20 czy co=B6 si=EA zmieni=B3o? Jak si=EA zmieni=B3o to daj na priv (p=F3ki c= o dzia=B3a),=20 jak nie - nawet tu napisz =BFe bez zmian.

--=20 Darek