Licznik 16EC3gr schemat

Terminator pisze:

A co konkretnie chciałbyś wiedzieć? I jak tą wiedzę chciałbyś wykorzystać? :-)

pzdr mk

Terminator pisze:

Chyba nie zdradzę żadnych tajemnic...

By mierzyć energię potrzeba znać bieżące przebiegi prądu i napięcia. Napięcie do wartości akceptowalnych przez pomiarowy układ scalony zmniejszane jest przez dzielnik napięcia. Pomiar prądu, w tym liczniku, odbywa się poprzez pomiar spadku napięcia na boczniku pomiarowym i dalej to napięcie podawane jest do przetwornika pomiarowego. W którymś z tych dwóch torów (nie pamiętam w którym) znajduje się potencjometr wieloobrotowy do kalibracji licznika... Przetwornik pomiarowy... Wejdź na stronę Analog Devices i zapoznaj się z dokumentacją układu ADE7751 lub ADE7755. Układ pomiarowy wytwarza impuls po odmierzeniu określonej porcji energii. Impulsy odbiera mikroprocesor (jak masz rozebrany licznik to łatwo stwierdzisz jaki), zlicza je, rejestruje profil, zarządza wyświetlaczem, komunikacją itd. Zasilacz kondensatorowy.

A kierując się pod poniższy link i odnajdując punkt 2.8 znajdziesz schemat blokowy rozwiązania konkurencyjnego:

pzdr mk

Terminator pisze:

Np. wymogi przetargowe. Więcej nie zdradzę.

Tu jest chiński datasheet do BL6503S:

Nie przeraź się krzaczków i zerknij na pinologię tego układu (na pierwszej stronie)... i porównaj z pinologią układu ADE7755 ;-) Podróbka?

pzdr mk

Nie wiesz po co są czujniki. Żebyś miał krótką obrożę. Masz nie podskakiwać i płacić ile zawołają. A jak się zaczniesz burzyć albo popsuje się licznik to napiszą w ekspertyzie ze działano na niego magnesem. Z czujnikami pola magnetycznego ktoś miał chory pomysł. Pierwsze co zrobię jak sąsiadowi którego nie lubię założą taki licznik to przystawię magnes. Niech się burak buja. Super pomysł na odegranie się.

Nie musisz nic więcej zdradzać. Taki licznik to bajka. W mechanicznym zaciskali plomby przez tekturki, rozkręcali. Trwało to i zostawiało ślady. W nowoczesnym przyłożyć sprytne oczko wystarczy. Programy na pewno wyciekną. Interfejs prosty. Za moment pojawią się rzemieślnicy poprawiający dane w licznikach elektronicznych. I dobrze. Taki licznik narusza prywatność. Można z niego odczytać o której godzinie ktoś wstaje. Ile pije herbaty. Jak często się myje. Niech spadają na bambus.