Witam,
tytuł może troche mało konkretny, ale właśnie mam taki problem, opiszę konfigurację:
IBM A31, Pentium4 1.8GHz, 512 RAM, Radeon7500 (32MB), dysk i takie tam śmieci w środku....
Zainstalowany debian, a dokładnie ubuntu, wykorzystuje laptopa tylko do pracy, ale w związku z silną grafiką chciałem pobawić się openglem, więc "podrasowałem sprzęt" przez włączenie agpx4 w systemie i wyłączeniu funkcji zaniżania zegara CPU (takie lekkie podrasowanie).
Otóż pewnego miłego dnia zostawiłem laptopa na wyrku i wylot chłodzenia CPU był częściowo zakryty, zegar chodził non stop na 1.8, więc zagotował się troszkę i pojawiły się artefakty na ekranie.
Początkowo myślałem, że to wina systemu, bo tegoteż dnia aktualizowałem Warty do Hoary, ale niestety, problem częściowo znikł przy "odrasowaniu grafiki" i włączeniu POWERNOW, czyli przez większość czasu procek chodzi na 1.2GHz, temperatura ok 40st.
W 2D niewiele tych artefaktów widać, ale przy wzmożonej pracy kiedy temperatura rośnie do 55st są one nieco uporczywe, nie powiem już, że film w divxie wygląda strasznie...
Rozkręcałem obudowę, nałożyłem pastę ze srebra, taką lepszą ze sklepu komputerowego, minimalnie, żyletką ściągnąłem tyle ile się dało i założyłem radiator (który de facto nie styka się z GPU, jedynie z CPU).
Zastanawiam się, czy pamięć GPU nie została uszkodzona
Jak mogę to sprawdzić ?
czy jest może elektronik w pobliżu 3city, który to mógłby zdiagnozować?
pozdrawiam Paweł