Lampy z radia i telewizora

Lampowy przedwzmacniacz do gramofonu, rozumiem, że o charakterystyce RIAA, do magnetycznej wkładki, to jest "średni" pomysł, ze względu na bardzo słaby sygnał (ok 0.2mV dla 20-100Hz) z przetwornika. Będą kłopoty z szumem, mikrofonowaniem i przydźwiękami sieciowymi. Jeśli koniecznie musi być lampowy, to trzeba szukać lamp o bardzo niskich szumach - ECC83, ECC81 (lub amerykańskie odpowiedniki), EF86 - i to w dobrym wykonaniu. W telewizorze ani w radioodbiorniku takich lamp nie znajdziesz - mogą być w lampowych magnetofonach. Znajdź dobry schemat i szukaj lamp w nim zalecanych a nie byle jakich zastępczych. Pozdrawiam, Wmak

Moja rada - wloz te lampy z powrotem tam gdzie siedzialy i wtedy znajdzieesz chetnych, z grona kolekcjonerow staroci, ktorzy te stare radia kupia w calosci. Za te pieniadze kupisz sobie wzmacniacz gramofonowy lub caly gramofon. Robienie przedwzmacniacza na starych lampach to chyba tylko strata czasu. Niczego pozytecznego Cie to nie nauczy; lepiej poswiecic ten czas na np. nauczenie sie czegos np j. angielskiego. Zarowno w starych radiach jak i telewizorze rubin nie ma lamp, ktore bylyby przydatne do budowy interesujacego Cie "sprzetu". Pozdrowienia

wonderland schrieb:

dołączam się do przedpiśców. A do przedwzmacniacza lampowego potrzebujesz lepszych lamp, na przykład takich, które były używane w oscyloskopach we wzmacniaczach Y. Podobno dobre są E88CC. Aha, można też wziąć "normalne" lampy i pracować z niskim napięciem anodowym. Podobno jest lepiej. W Rubinach głowica była już chyba na tranzystorach, więc pasujących lamp nie znajdziesz. Z lamp końcówki video można zrobić niezły wzmacniacz krótkofalowy.

Waldek

Użytkownik Waldemar napisał:

Chyba raczej z końcówki odchylania poziomego.

Pozdrawiam Grzegorz

Grzegorz Kurczyk schrieb:

no to w sumie jest video, nie? ;-)

Były tam jakieś PL509 czy jakoś tam.

Waldek

budowanie przez Ciebie wzmacniacza jak nie znasz się na takich sprawach jak własności lamp to traktuj albo jako doswiadczenie albo kup sobie wzmacniacz na giełdzie jakiś używany za grosze...lampy te co były nawet w telewizorze możesz użyć ale to się nie opłaca, pozatym zajmie to tobie sporo czasu i obudowy ładnej nie zrobisz dobrze...nawet korzystniej wyszłoby dla ciebie by naprawić jakis wzmacniacz z gieldy niż robić samemu od zerai najważniejsze- lampy to wysokie stosunkowo napięcie , bardziej klopotliwy zasilacz i konieczność lepszego ekranowania.popytaj na giełdzie tych co coś majsterkują to może szybciej dojdziesz do wiedzy a potem dopiero działaj

dziad snipped-for-privacy@o2.pl schrieb:

co prawda to nie ja chcę to robić, ale tak się akurat podpiąłeś ;-)

Wzmacniacz lampowy to w sumie dość prosta sprawa. Sam robiłem jako dzieciak. Co prawda nie dużej mocy, ale mimo to coś z niego wyszło. Najtrudniejszą sprawą we wzmacniaczach mocy jest transformator głośnikowy. Kolega chce robić przedwzmacniacz do gramofonu. Dlaczego nie? Tylko nie z lamp znalezionych w telewizorze. Ustrojstwa opylić na giełdzie i kupić za to dobre triody, mogą być podwójne. Taki przedwzmacniacz może być nawet dość ładny. Co do projektów, to niezłe są projekty Elektora. Wydali nawet specjalny zeszyt z projektami na lampach. Właśnie wzmacniacze NF i przedwzmacniacze (między innymi), a także mieszane lampowo-tranzystorowe rzeczy. Nie wiem, czy Elektor w Polsce jeszcze żyje, ten zeszyt widziałem po niemiecku i holendersku.

Waldek

jeśli koniecznie chcesz się bawić lampami to rodzaj lampy i napięcie żarzenia z grubsza da się określić nawet jak nie ma oznaczeń, ale traktuj to tylko jako ciekawostkę...