Muszę tanio poskładać źrodło UV-C o mozliwie niewielkiej mocy. Wychodzi na to że lampa rtęciowa jest odpowiednia. Niestety najmniejsze jakie widze mają *aż* ;) 50W. Widział ktoś mniejsze? Idealnie koło 10W i mały gabaryt.
Tak wiem, że są świetlówki UV-C (sterylizacja) i używam, ale chce zobaczyć jak zadziała wysokoprężna.
Nie wiem. Obecnie uzywam kremu dekoloryzujacego kupionego w sklepie fryzjerskim. I słońca. Ale ze słońcem kłopot w tym kraju. Mógłbym też temperaturowo ale to znowu wymaga sporego pojemnika na ciecz i podgrzewania. Wole jednak kremem, jest wygodniej.
Się sprawdzi, rozumiem że nie ma problemu z odpaleniem takiej lampy jeśli wstawię, bo ja wiem, wiekszy dławik?
Użytkownik "Sebastian Biały" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:onmvl3$rd4$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...
Wysokoprezna pewnie ma jakas optymalna moc do zadzialania, i schodzenie w dol sie nie oplaca. Np sodowa najmniejsza miala 10W. Mniesze to wlasnie swietlowki ... ale czy znajdziesz taka mala UV-C ? Sterylizacja wymaga raczej duzych mocy.
Teoretycznie - tu uzyli zrodla UV-C malej mocy, mam nadzieje ze -C
formatting link
Hm, przestalem rozumiec - zolkniecie jest spowodowane przez UV, a usunac trzeba UV ?
Miałem do czynienia wyłącznie z lampami spektralnymi, one są na prąd stały, więc dławik... Metoda "made in the USSR": Graetz do sieci, za nim elektrolit i lampa zasilana przez żarówkę od 40 do 200W. Lampa rtęciowa zapala się w tych warunkach. Co ciekawe, sodowa zapala się przy żarówce 200W, przy mniejszej już nie. Zwróć uwagę na niejasność terminu "lampa wysokociśnieniowa". dawno temu używano lamp wysokociśnieniowych jako źródeł światła do spektroskopii. Ciśnienie w tych lampach wynosiło około 120 atmosfer, więc lampa czasem robiła BUM. Trzeba było używać pancernych, a więc ciężkich i drogich obudów. W tej chwili tego typu lampy zostały całkowicie wyparte przez lampy deuterowe. Niestety, zaczęto stosować określenie "lampa wysokociśnieniowa" w stosunku do lamp średniociśnieniowych, a te, w zależności od ciśnienia w lampie, emitują prążki w różnym zakresie. W laboratoriach najczęściej stosuje się lampy emitujące linie rtęci w górnej części zakresu widzialnego i bliskim UV. Wraz z filtrem interferencyjnym można otrzymać bardzo dobre źródło światła monochromatycznego, na przykład do polarymetrii. UV-C w promieniowaniu takiej lampy co kot napłakał. Próbowałem skasować EPROM, po dwóch godzinach w pamięci była sieczka, ale do skasowania było daleko. Może więc niskociśnieniowa. Emituje głównie 254nm. Albo deuterowa, ale jej odpalenie jest nieco trudniejsze (próbowałem zastosować taką lampę do fotografii fluorescencyjnej, ale połamałem się na filtrze odcinającym światło widzialne). Mam kilka lamp deuterowych wyjętych ze spektroskopów. Jeśli natężenie promieniowania spadnie poniżej 50% wartości początkowej, spektroskop odmawia współpracy. A że dzieje się to po około 2000 godzin pracy, więc parę się nagromadziło. Dla powiększenia bałaganu, firmy produkujące aparaturę analityczną dostarczają "bezpieczne lampy rtęciowe" do starych spektroskopów. W rzeczywistości są to lampy deuterowe.
Może chodzi o działanie homeopatyczne? A tak poważnie, to zamysł jest chyba taki, że UV ma wyzwolić rozpad nadtlenku wodoru na wodę i atomowy tlen. Ja bym spróbował dodać trochę srebra koloidalnego do tego zajzajeru tuż przed jego nałożeniem na plastik.
Srebro koloidalne po prostu kupuje się w butelce. Z katalizatorów, które mają zastosowanie przy uwalnianiu tlenu z nadtlenku wodoru, można jeszcze wymienić katalazę -- taki enzym, co to jest w każdej komórce. Można użyć wody odciśniętej przy robieniu kotletów mielonych. Jeszcze rdza z gwoździa by być mogła -- powinny wystarczyć takie ilości, które nie zabarwią bielonego plastiku.
Hm, przychodza mi na mysl dwa dlawiki. Dlawik po stronie AC, mostek, dlawik po stronie DC dla wyrownania pradu ... ciekawe czy by dzialalo :-)
Sa handlowe lampy LR-Mix, gdzie w srodku jest ta zarowka. No ale one nie sa UV :-)
Ciekawe. Nie miga jakos ?
Moc zarowki nie powinna miec wiekszego znaczenia przed zaplonem, gdy prad jeszcze praktycznie nie plynie, za to potem moze byc potrzebny jakis minimalny prad i napiecie podtrzymania luku, ktory przy mniejszej zarowce nie zachodzi. Jakiej mocy ta lampa ?
Akurat trzy dni temu musiałem poświęcić trochę czasu temu tematowi. Źródła jako katalizator podają właśnie srebro, katalazę albo rdzę. Jeszcze jakieś związki manganu i parę innych rzeczy. Bańka perhydrolu nadeszła dzisiaj, ale nie wiem kiedy przejdę do praktyki.
W dniu 25.08.2017 o 15:44, Jarosław Sokołowski pisze:
Pewnie to wiesz, ale jednak napiszę. Perhydrol potrafi paskudnie poparzyć, a po dodaniu związków manganu lub żelaza zrobić BUM pryskając wokół wrzącym mało sympatycznym roztworem. Okulary kosztują kilka złotych...
Uzupełnienie: pisałem o lampie sodowej spektralnej, nie "sodowej" oświetleniowej. Koncepcja z dwoma dławikami ciekawa, nawet mam dławiki, które by się nadały. Spróbuję przy pierwszym nadmiarze czasu.
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości W dniu 25.08.2017 o 13:32, J.F. pisze:
Hm, jedna dentystka wstawia mi do ust czujnik z kabelkiem. Druga jeszcze bez kabelka, ale potem wstawia to w jakas maszynke, gdzie widze jak skanuje na komputer. Ale czy to jakis polaroid (z czasem wywolywania rzedu 30s), czy jakis elektroniczny bezprzewodowy to nie wiem. A moze juz jakis niesrebrowy rejestrator - w koncu sa rozne technologie ... A, skanuje przez etap negatywu, tzn skanuje po kawalku jakby do pozytywu, potem widac jak odwraca kolory i robi sie z tego typowy rentgenowski negatyw.
W nowych szpitalach tez juz na komputerze ogladaja, ale czy jest klisza po drodze to nie wiem.
Jasne, że wiem. Ale pisania o takich rzeczach nigdy za wiele. Okulary też kazałem kupić, a nawet całe maski.
Natomiast co do wrzącego roztworu -- do nadmanganianu potasu nie odczuwam wielkiej sympatii. Ale redukcja na katalizatorze nie da przecież niczego więcej ponad czystą wodę i tlen.
Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59a02182$0$648$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 25.08.2017 o 14:58, J.F. pisze:
W takie cuda nie chce mi sie wierzyc ... ale moze bedzie trzeba uwierzyc :-) Mierzyles moze prad/napiecie na lampie ? Moze jest tak jakies "niewidoczne wyladowanie" ?
Na feriach zimowych miałem twarde spotkanie ze śmietnikiem. Śmietnik nie ucierpiał... Na SORze mieli rentgena cyfrowego, ale po powrocie do Wrocławia robili mi zdjęcia złamanej nogi na starodawnej kliszy. Na Olszewskiego.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.