Użytkownik "Gof" snipped-for-privacy@somewhere.invalid napisał w news: snipped-for-privacy@news.chmurka.net ... : : Paweł Kasztelan <Pkasztstop_dla snipped-for-privacy@gmail.com wrote: : : > Mam uszkodzoną lampę owadobójczą. : : Ja tez. Bo niby swieci i niby generuje, ale mendy ja ignoruja i gryza : mnie. U Ciebie ta lampa, dopoki dzialala, sprawdzala sie? :
Też miałem, używałem, i... przestałem. Oceniając na oko, to jej (malejąca z czasem) skuteczność oscylowała wokół 25 procent. Czyli gdy w pokoju latało wieczorem 8 komarów, to do rana usmażyły się gdzieś ze dwa, góra połowa, a reszta nadal uniemożliwiała spokojne zaśnięcie. Czy wam robi jakąś zauważalną różnicę: ukąszenie ośmio~, czy 10-krotne?
Drugim powodem było szybkie zużywanie się lampy (świetlówki) mającej być wabikiem, co w połączeniu z dość zawyżoną (jak na mój gust) jej ceną - było mocno denerwujące. Świeciła prawidłowo chyba circa 2 miesiące, a potem na końcach zaczynała zmieniać barwę, i widać było, że towarzyszące elektrodzie elementy żarowe - są stale pod napięciem, czego nie było, gdy świetlówka była nowa. No a jej ultra-fioletowość z wolna wyraźnie słabła, a w ślad za tym też i skuteczność (gdzieś-tak do owych 25%)...
: : > Bałem się zmierzyć miernikiem napięcie jakie występuje na "siatce". : : Slusznie :) Chociaz na zakresie do 1kV DC powinno sie udac. :
Hej, Gof! Piszesz: "powinno się udać". A co będzie, gdy się... *nie* uda?! Czyli gdy operator miernika jednak dostanie po łapach? Zabić nie powinno, ale... Ale gdy ktoś ma (dajmy na to) rozrusznik serca, albo w ogóle problemy z "pompką", to szok elektryczny może go... "uziemić", wiesz: tak na amen. Dlatego lepiej jednak w takich razach nie sugeruj, gdy nie masz pewności: na ile "powinno".
Zabić oczywiście "nie powinno" (raczej!), bo choć napięcie wysokie (i to chyba jeszcze *ponad* 1 kV?), to prąd (amperaż) niski: jest on zapodawany z kondensatora, a nie bezpośrednio z transformatora, więc jego "porcja" jest limitowana. No i zwarcie, czy to przez owada, czy nawet metalem (śrubokrętem) - nie powoduje żadnych uszkodzeń układu.
: : > A komara nie uświadczysz kiedy jest potrzebny :) : : Nie potrzebujesz komara. Wez dlugi, izolowany srubokret i zrob zwarcie : miedzy drutami siatki. Nic jej nie bedzie, komar tez robi tam zwarcie. : Tylko oczywiscie nie dotknij srubokreta reka - musi byc izolowany trzonek. :
No a owa izolacja trzonka powinna być jednak na jakieś kilowolty, a nie na te marne ćwierć kV...
: : Wyglada jak ta moja lampa z Lidla. Mowiac szczerze watpie, zeby komar sie : zlapal miedzy te dwie elektrody tej spirali... chcialem ja przerobic : (zagescic spirale), ale jakos wylecialo mi to z glowy. :
Spirale zagęścić byłoby dość trudno, wszak ich separacja wymaga oparcia nawojów na profilowanych słupkach, no a te mają karby oddalone dokładnie o tyle, by uzyskać zadaną przez konstruktora odległość drutów. Musiałbyś mieć gęściejsze karby, czyli zrobić sam nowe kształtki-izolatory.
Natomiast wg mnie ulepszenia zdecydowanie wymaga zasilanie świetlówki UV. A dokładniej modułu odpowiedzialnego za ich żarzenie: patrz opis dysfunkcji tegoż zamieszczony wcześniej. No może już w nowszych lampkach to poprawiono, ale w mojej, dawno temu kupionej - zapłon świetlówki nie wyłączał żarzenia nawet wtedy, gdy już ona "zaskoczyła". Jeśli w nowszych konstrukcjach, takich, jakie Wy używacie, ten problem rozwiązano - dajcie znać, koniecznie! To może zdecyduję się na zakup...