Lampa elektronowa

Jak te lampy w zasadzie dzialaja ?

Niby wszyscy wiedza jak, ale zaczalem analizowac szczegoly

1) trioda ... w jaki sposob siatka reguluje przeplyw elektronow ? a) elektrony z katody maja mala energie, niewielkie pole elektryczne moze je zatrzymac, ale ... patrze w parametry lamp sredniej i duzej mocy
formatting link
tu napiecie na siatce to jest minus kilkadziesiat czy kilkaset V. Takiej energii to elektrony z katody nie maja (czy tam prawie zaden nie ma, bo pewnie jakis rozklad maja z "dlugim" ogonem).

b) siatka w typowej lampie to walec dookola katody. Walec nie kula, ale zasady prawie te same - ladunek na walcu nie wytwarza pola w jego srodku. Wiec elektronow nic nie hamuje ? Czy hamuje ladunek na katodzie, doprowadzony drugim koncem zrodla napiecia anodowego ? A jakbym tak naladowal siatke potarta paleczka szklana czy ebonitowa ?

2) pentoda - jak wiadomo siatka trzecia sluzy do spowolnienia elektronow, zeby nie wybijaly elektronow z anody. ale zaraz ... wtedy one rozpedzaja sie miedzy siatka trzecia a anoda. Mocno sie rozpedzaja, i przy uderzeniu w anode maja te sama energie co i triodzie czy tetrodzie - bo o tym decyduje napiecie anodowe .

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Miewam podobnie. :-)

Chcesz więcej dziwności? Trioda płomieniowa:

formatting link
Lampowy wzmacniacz klasy D(!) :-]

formatting link
Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 14.11.2014 o 17:48, J.F. pisze:

Walec to katoda. Dokładnie jest to rurka do której wsunięty jest żarnik (w lampach żarzonych pośrednio).

Reply to
RR

Dnia Fri, 14 Nov 2014 20:20:53 +0100, Piotr Gałka napisał(a):

Bo potencjaly biora sie z ladunkow. Elektron zreszta nie wie co to jest potencjal, on sie rusza tam, gdzie go pole ciagnie. A pole znow sie bierze z ladunkow.

A w tym przypadku z ladunkow na katodzie. A na niej wszystko plynie, wiec ladunek sie moze szybko zmienic.

Tetrode rozumiem ... stop, rozumialem. M.in ekranuje siatke pierwsza od anody. Czy jak to inni wola nazwac - zmiejsza pojemnosc siatka1-anoda. W efekcie duze zmiany napiecia anodowego nie wymagaja przeplywu pradu siatkowego - czy jak kto woli, nie ma efektu Millera.

Ale ... siatka przeciez tez jest w srodku walca anody.

Tylko cos mi swita ... przeciez kondensator koncentryczny tez jest. Czyzby walec nie mial tej wlasciwosci co kula ?

J.

Reply to
J.F.

Taka trioda płomieniowa musi być wybitnie odporna na impuls elektromagnetyczny.

Reply to
Zachariasz Dorożyński

A pole to -gradient potencjału.

Na powierzchni eletrody masz zadany potencjal, nie ładunek. Jaki tam będzie ładunek zależy od otoczenia. NIby to samo, przecież ładunke to laplasjan potencjału (też pewnie z minusem), a jadnak jakby wygodniej;-)

pzdr bartekltg

Reply to
bartekltg

Polecam świetny film na ten temat:

formatting link

Reply to
Marek

W dniu piątek, 14 listopada 2014 22:52:49 UTC+1 użytkownik bartekltg napisał:

Blisko.. Nie ładunek, a gęstość objętościowa ładunku (jeszcze do tego dochodzi przenikalność dielektryczna w próżni i względna. Ale to chyba oczywiste)

To duża różnica(nie ładunek, a jego gęstość objętościowa)!! I dlatego właśnie lampucery elektronowe działają.

R. Maxwella znasz, matematykę znasz zapewne lepiej niż ja, ale też dam sę z tym radę. Byle nie o tej porze. Tak z "czapy" to wystarczy zastanowić się ino nad fizyczną interpretacją prawa Gaussa. GĘSTOŚĆ ładunku, a nie ładunek. To jest podstawą działanie lampucerów elektronowych.

I właśnie po to termokatody trza było nieźle podjarać. Z fizycznego punktu wizenia w zasadzie byle czym. Z inżynierskiego punktu widzenia, ino prądem.

A co do siaty w triodzie, no to zaś różnica potencjałów (gradient), rozpędzenie nośników (elektrony), trochę z tego będzie upływu pomiędzy termokatodą, a siatą.

Do tego należy jeszcze dołożyć odpowiedznią różnicę potencjałów pomiędzy anodą i katodą. To wszystko jest do policzenia, i to musi działać. No bo wszak kiedyś powszechnie działało, a na koncertach działa do dzisiaj.

Reply to
stchebel

Też myślę, że wszyscy zrozumieli o co chodziło.

BTW, dla uproszczenia myśli się o ładunku w przewodniku jako o ładunku powierzchniowym (to _bardzo_ dobre przybliżenie) Też da się laplasjanem, tylko ciężej;-)

Eee, o ile z doprecyzowaniem się zgadzam, to żadne urządzenie nie działa dlatego, że użyjemy do jego opisu takiego a nie innego języka ;-)

Strasznie się czepiasz tego skrótu myślowego. BTW, rzeczywiście późno, bo nadal nie wiem, co to te lampucery. Stare pudernice na prąd? Eee;-)

Trzeba podgrzać, bo wtedy termoemisja następuje.

Ojtam lampa próżniowa. Kiedyś bawiłem się... tyratronem;-) Co prawda nie w jego oryginalnym zastosowaniu, ale całkiem ono sprytne.

pzdr bartekltg

Reply to
bartekltg

Naprawde pytasz, czy se jaja robisz?.... Zobacz tutaj

formatting link
A.L.

Reply to
A.L.

I tu wracamy do kuli.

Ladunek rozmieszczony (rownomiernie) na powierzchni sfery nie generuje pola w jej wnetrzu. Gdyby w srodku sfery umiescic rozgrzana katode, to zadne naladowanie zewnetrznej sfery nie zatrzyma przeplywu elektronow. (patrz tez generator van der Graffa).

Walec ma IMO podobna wlasciwosc ... i chyba znalazlem swoj blad - doprowadzenie katody. Ono musi wchodzic z wnetrza na zewnatrz i jest poddane dzialaniu pola na zewnatrz walca siatki, przez co wplywa na ladunek na katodowy. Gdyby siatka byla sfera, to tez by dzialalo, bo gdzies przepust trzeba zrobic.

J.

Reply to
J.F.

Ale tu sa ksiazki ... inzynierskie. Jak to uzyc, a nie jak to dziala.

Ciekawa jest Basic Theory and Applications of Electron Tubes, mimo ze to ksiazka dla kaprali, ale tam pokazuja plaski model, ktory nie tlumaczy moich watpliwosci.

Electron-Tube Circuits, Samuel Seely, 1950, 530 pages Another college-level textbook on vacuum tubes.

Tu o budowie triody jest jedna strona i tez nie tlumaczy.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Fri, 14 Nov 2014 23:56:08 +0100, Marek napisał(a):

Ale tu jest to samo - katoda, siatka, anoda w jednej linii i wszystko sie ladnie tlumaczy. Tymczasem siatka jest z obu stron katody i zadnego pola w srodku nie wytwarza. No i te triody mocy ... czemu -100V na siatce nie blokuje pradu katody ? Przeciez te elektrony nie maja takiej energii, zeby taka bariere pokonac.

Tu jest natomiast swietne tlumaczenie jak dziala generator van de Graffa - nie jest to takie proste, jak sie po jednej lekcji wydaje

formatting link

J.

Reply to
J.F.

Dnia Sat, 15 Nov 2014 09:27:38 +0100, J.F. napisał(a):

Ale pieprzysz. Jeśli masz dwie elektrody o różnym potencjale, będziesz miał między nimi niezerowe pole elektrostatyczne. Co, jak myślisz, jest między okładkami naładowanego kondensatora? Tylko plastyk? :)

Reply to
Jacek Maciejewski

Dnia Sat, 15 Nov 2014 09:40:49 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):

Ale jest: anoda siatka katoda siatka anoda

siatki powyzej to sa dwie strony jednej siatki, o jednym potencjale. To jakie bedzie pole miedzy siatkami ?

Podobnie anody

Uwaga o kondensatorze sluszna - sa i koncentryczne. Jakos dzialaja ... ale wyjasnienie chyba w innym poscie.

J.

Reply to
J.F.

Zdziwiło mnie to, że protony luźno wędrują jak elektrony, tak sugeruje ten film. Wydawało mi się, że protony są głównie w jądrach atomowych a nie są swobodne jak elektrony.

Reply to
Marek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.