Drodzy użytkownicy BC-700, BC-900! Już miałem kupić ładowarkę (BC-700) ale zastanawia mnie, co się dzieje w przypadku chwilowego zaniku zasilania podczas ładowania czy innych operacji? Drugie pytanko - czy nadaje się do użytkowania przez osoby typu żona/babcia/dziecko - to znaczy po włączeniu do zasilania i włożeniu ogniw po prostu ładuje, bez ustawiania? Mam wrażenie, że moja "półgodzinna" ładowarka GP nie jest zbyt dobra dla akumulatorów, chociaż GP i Energizery na oko nawet się trzymają.
Jest o tyle dobra, że każdy akumulator traktuje indywidualnie i to jest jej niezaprzeczalna zaleta. W przypadku innych "inteligentnych" ładowarek szeregowo są podłączone 2, 3 lub
4 akumulatorki i wtedy występuje trudność z dokładnym określeniem kiedy ma nastąpić koniec ładowania.
Te same. A prąd wybiera się w bardzo prosty sposób - wystarczy wcisnąć jeden przycisk, przy każdym kolejnym wciśnięciu na wyświetlaczu pojawią się kolejno wartości 200, 500 itd. Każdy sobie poradzi.
Zanik prądu to także nie problem - proces ładowania zaczyna się co prawda "od nowa", ale jeśli aku miały w sobie te 50% ładunku, to nie znaczy, że zostaną doładowane do 150%. ;) Tak więc tym się nie przejmuj.
Bierz w ciemno. Jedyna wada nowych serii to lipna przejściówka w zasilaczu wielostandardowym. Starsze wersje zasilacza miały koncówkę na rynek europejski stanowiącą całość z obudową. Obecne zasilacze mają nasadzaną zmienną koncówkę na zatrzask - co trochę wkurza. Oczywiście praktycznie wszystkie aukcje na allegro na zdjęciach mają stary niebiesko-biały zasilacz dla BC-900 (dawna IC-8800).
Bardzo fajny prąd. Mam oprócz BC-700 także szybką ładowarkę GP (2000mA,
4 niezależne kanały) i właśnie tą drugą biorę na intensywne wyjazdy, gdzie akumulatorki do cyfraka i GPSa trzeba ładować praktycznie codziennie. A czy ogniwa przeżyją 200, czy 1000 cykli to mi już obojętne gdy liczy się każda godzina oczekiwania na naładowanie. Na razie działają bez zarzutów.
Podłącze sie do tematu BC-700. Mam takowa i sprawuje sie wysmienicie. Raz zdarzylo sie ze nie chciala ladowac jakiegos aku - pokazywala ze nie ma nic wlozonego. Po kilku minutach w jakiejs badziewnej lad. zaczela ladowac. Fakt ze aku byl badziewny i na wykonczeniu, ale po tych kilku minutach zostal zobaczony i po 2 dniach refreshu jeszcze troche pociagnal. To ze ładuje każdy kanał osobno to tez rewelacja bo jeden z moich kompletow do aparatu wytrzymuje teraz okolo 1,5 raza dluzej niz po ladowaniu zwykla ladowarka (ladowanie w parach).
Ale przy okazji mam inne pytanie. Ostatnio pojawily sie aku bodajze firmy Sony o nazwie Eneloop (czy jakos tak podobnie). Maja one podobno ta zalete ze nie traca ladunku w czasie (a wlasciwie robia to bardzo wolno). Czy ktos ma doswiadczenia/wiedze czy te aku da sie ladowac w takiej ladowarce, czy np. algorytm rozpoznawania konca ladowania sie wysypie przy nich oraz czy ewentualnie sa inne powody zeby ich nie ladowac w BC-700.
A wystarczyło chwilę pogooglać. :) Eneloopy/ReCyko i podobne można i trzeba ładować w normalnej ładowarce ni-mh. Swoją drogą mam doskonałe doświadczenia z akumulatorami tego rodzaju - działają u mnie znacznie dłużej (ze względu na brak zjawiska samorozładowywania), niż dowolne "normalne" akumulatorki. Choć jeśli każdego dnia robisz 500 zdjęć, to pewnie nie zauważysz różnicy. I tylko wtedy. ;)
Problem w tym, ze wlasnie swego czasu googlalem troche i opinie byly rozne. Fakt bylo to jakis czas temu (czyt. poł roku temu, albo i więcej). Przyznaje się teraz faktycznie nie szukałem ponownie informacji na ten temat, ale chyba to jest jedna z funkcji grup dyskusyjnych, że ludzie którzy maja więdze na jakiś temat dzielą się nią z innymi (oczywiście jeśli maja na to ochote ;D ). Niestety nie zawsze mam czas posiedzieć 3-4 godziny odsiewajac plewy z wyników google, zwlaszcza przy małym dziecku ;D
Problem w tym, ze zdjęcia nie są robione az tak regularnie (bo głownie chodzi mi o uzywanie ich w aparacie). W tej chwili mam 3 komplety baterii, jeden komplet wystarcza zwykle poza jakimis szczegolnymi okazjami na 1-2 tygodnie, jednak zazwyczaj 3 komplet nie jest juz do uzycia. A i chodzi tez o te okazje, bo wtedy okazuje sie ze brakuje czasu zeby naladowac szybko i sprawnie wszystkie 3 komplety dlatego takie Eneloopy bardzo by mi sie przydaly. Dobrze wiedziec ze jest to cos warte, tym bardziej ze ceny tez juz sa na przyzwoitym poziomie.
Użytkownik "Bogdan Kot" snipped-for-privacy@usun.onet.eu> napisał w wiadomości news:g18nc1$bs8$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...
BC-900 - zero problemów. Zresztą wydaje mi się że to są najzwyklejsze aku NiMn tylko o pojemności około 2000mAh. Jak producenci zaczęli szalony galop jak lemingi za coraz większą pojemnością pojawił się efekt uboczny, właśnie duże samorozładowanie. Sanyo przystopowało, ale jak tu sprzedać aku 2000mAh jak są już nawet 3200? Ano Eneloop... nowe hasło. I raczej tylko tyle. Mam stare Philipsy 1100mAh NiMn i działają zupełnie jak te Enelopy - mogę naładować i po pół roku spokojnie używać.
No właśnie - i tu jest różnica. Philips robił NiMH'y 1100 mAh, a Sanyo robi 2000 mAh. Porównaj samorozładowanie Eneloop'ów z jakimiś w miarę dobrymi 1800-2000 mAh (np. GP, Energizer) to się zdziwisz. Sanyo rzeczywiście coś tam wcisnęło w chemię, aby ograniczyć samorozładowanie. Używam GP 1800 mAh i Sanyo znacznie dłużej trzymają ładunek, niż te GP.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.