Nie amatorski ale najprostszy i jednocześnie skuteczny. Jak Ci się nie podoba to mozesz odwijać uzwojenie wtórne żeby za prostownikiem w każdym momencie ładowania akumulatora napięcie nie pzrekroczylo 14,5V. Z tymi czternastoma i pół woltami że za duze, podziel się producentom samochodow. Oni takie ustalają i co więcej zalecają. Samochod jako całośc przeznaczony jest do pracy ciągłej. To ze częśc jeżdzi z pzrerwami nic nie znaczy. Ponizej 14 ladowanie podtrzymujace stosuje się do akumulatorów trakcujnych, do zasilaczy awaryjnych a nie samochodowych.
Dnia 26-01-2011 o 04:19:22 kogutek <sok snipped-for-privacy@nospam.gazeta.pl> napisał(a):
Pocałuj mnie w d...pę w sam środeczek, cwelu. Pieprzysz jak potłuczony a blade pojęcie o temacie masz. Dzięki twoim 'radom' człowiek zajedzie sobie aku w przyśpieszonym tempie. Max napięcie ładowanego non stop aku wynosi 13.75V, cwelu.
Tylko idiota moze powoływać się na warunki raz panujace na równiku i pzreciwstawiać im Grenlandie. Pytający mieszka w Polsce. Kumasz. Jak by mieszkał w Arabii Saudyjskiej to by pewno to napisał. 15 voltów to nieprzekraczalne napięcie dla wspólczesnego akumulatora kopertowego eksploatowanego w tej strefie klimatycznej. Poniżej 14 jest niedoladowany i też mu to szkodzi. Ołow jest ten sam w trakcyjnych i rozruchowych.Ale inna jest struktura masy czynnej i inne dodatki stopowe do ołowiu. Dlatego przy opisach niektórych trakcyjnych jest wzmianka ze posiadają pancerne plyty. W nich masa czynna jest bardziej sprasowana. W rozruchowych bardziej porowata. Dlatego każda plyta jest w worku bo by się sama wykruszałą i robiła zwarcie. Jak w rozruchowym prąd wylądowania może dochodzić do 20C to plyta mysi mieć dużą powierzchnie. W trakcyjnym prąd pracy ustala się maksymalnie na 2 do 3 C. Trakcyjny przy tej samej pojemnści bęzdie większy i cięższy od rozruchowego. Przy napieciu w granicach 14,5V nie można nalądować akumulatora ołowiowego w
100 procentach. Bez względu czy jest to rozruchowy czy trakcyjny. Akumlator w samochodzie jest naładowany w około 75 procentach. I tak ma być bo wtedy ma największą trwałość.
Nie ładować trakcyjny ze zrodlą 14V tylko naladowany w 100 procentach moze byc podłączony pod 14V zeby nie tracił ladunku. Trakcyjne łąduje się ze źródla prądowego. Jak ma 1000Ah to 100A przez 11 godzin. Napiecie na tak ladowanym akumulatorze może mieć z 17 woltów i to mu nie szkodzi. Tak jak nie szkodzilo starym czarnym akumulatorom samochodowym. Dlatego tak się laduje żeby wiedzieć i mieć pewnśc ze są nalądowane. Samochodowy pomimo ze tez olowiowy jest inaczej zbudowany. W mim nie można dopuścić do gazowania bo pęcherzyki gaau bedą wyrywaly slabo sprasowaną masę czynną. producenci nazywaja to splywaniem masy czynnej. gazowanie zaczyna się jak akumulator jest prawie w 100 procentach nalądowany i napiecie na klemach przekracza 15V. Paranoja bezmyślnych ludzi polega na tm że mają akumulator od samochodu co nie chce krecić. Ale jest w nim zgromadzony jeszcze jakiś lądunek. I podłązcaja go pod prostonik z regulacją prądu. Ustawiają 1/10C i jadą 10 godzin. Nie zastanawiają sie ze ich akumulator pomimo ze ma napisane 60Ah to po kilku latach ma ich 10. i własciwy prad dziesiecio godzinny to troche wiecej niz 1A. Akumulatory do samochodow tak samo jak opony robi się dla różnych stref klimatycznych. Używane w Polsce dobrej jakości letnie opony, na drodze w oklicach równika w dzień zwyczajnie się rozsmarują na jezdni. Akumulatory też tam są inne. Mają mniejsze stężenie elektrolitu. Za to na Syberii użya się akumulatorów posiadających większe stężenie elektrolitu. Prawie całkowicie rozładowany akumulator europejski Czyli z niskim steżeniem elektrolitu. Po ugrzaniu do 50 stopni okaże się naladowany i normalnie odpali silnik. 14,5 wolta dla klimatu jaki jest w Polsce jest wartością optymalną. Przy 14,5V nie ma możliwości do przelądowania akumulatora. Obniżanie napięcia w instalacji w zależności od temperatury ma na celu przedłużeie zywotnści akumulatora samochodowego. Latem nie potrzebne sa duze steżenia elektrolitu bo jest ciepło. Znowu zimą więkzse steżenie elektrolitu się przydaje i dlatego latem może być 14 a zimą 14,5. Jednak w obu przypadkach akumulator nigdy nie będzie naladowany w 100 procentach bo do tego potrzeba z siedemnastu woltów.
Ale co z tego, że sporadycznie - za to jakim prądem.
Jak robisz miesięcznie 3000 km ze średnią prędkością 100 km/h (ja tak miałem jeszcze niedawno), to masz 30 godzin ładowania - mało? A jak jeździsz wolniej, to jeszcze gorzej, bo czas się wydłuża.
co "z antymonem" Masz jakąś mysl do przekazania to zrób to w taki sposób żeby inni też wiedzieli o co chodzi. Mnie jakoś nie gazowały. Zresztą specjalnie z życiu się akumulatrów nie naladowaem. Przez 30 lat kilka kilkanaście razy. Kazdy bęzdie gazowal jak się nie ma pojęcia o ładowaniu. Byli w usenecie tacy co tak ladowali aż bezobslugowe im porozrywało.
Dnia 27-01-2011 o 12:35:14 RoMan Mandziejewicz snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał(a):
No ale to nadal nie jest to samo co w urządzeniach z podtrzymaniem gdzie taki aku jest ładowany ciągle i dla takich warunków podaje się b ezp max napięcie, a co do samochodów to sam widzisz że koncerny samochodowe doszły do tego że więcej się jezdzi jak kiedyś i nie trzeba tak mocno ładować aku. A co do autora wątku jak chce ładować ciągle aku to bezpieczniej dla aku utrzymywać te 13.75 niz jak niektórzy radzą więcej, bo to skróci jego żywotność.
Nie wiesz nie pisz tylko czytaj tych co wiedzą. Ostatnim samochodem który mial ujemny bilans ladowania na wolnych obrotach był 126p, wersja z prądnicą. Żeby uzupełnic ubytek wynikajacy z rozruchu teoretycznie potrzeba do minuty pracy silnika benzynowego i trochę dłużej diesla. Ładowanie ze stacjomarnej ladowarki i z alterntora w samochodzie nie różni się niczym. Nie ma roznych gatunkow prądu stalego. Jak samochod jest pełnosprawny to przejechanie codziennie kilometra sprawia ze nie ma problemów z odpaleniem. Jak są problemy i trzeba akumulator ladować to znaczy że coś jest popsute, najczęsciej akumulator potem rozrusznik. Kreci ale bierze za duzo prądu. Prostownik potrzeby jest jedynie w sytuacjach kiedy samochód jest uzwany sporadycznie.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.