Witam, Juz pisalem, proadzilisci mi, teraz zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa - ładowania akumulatorów..., jak je nalezy wlasciwie przeprowadzac? Chce kupic nowe akumulatory zelowe, 100Ah, trakcyjne, jako zrodlo energii w silniku elektrycznym, do wozka inwalidzkiego, 15 km/h - i teraz zastanawiam sie jak z nimi postepowac od poczatku? - Tytulem informacji - podaje, ze wozek na takich akumulatorach, 100Ah, z predkoscia 15 km/h - moze przejechac okolo 75km, do pelnego rozladowania..., wedlug instrukcji fabrycznej!
Ale glowny watek - ladowanie - różni różnie radza :) Jedni, zeby ladowac akumulatory jak najczesciej, nawet co drugi dzien, i po przejechaniu tylko
15km - trzymac prawie caly czas akumulatory w pelnym naladowaniu - wtedy wytrzymaja duza ilosc cykli ladowania, beda dlugo sluzyly! Inni, zeby nie ladowac ich tak czesto... - dopiero kiedy beda tracily prawie wszystka energie, ponizej 11,8V - jezdzic do oporu, a potem ladowac do oporu ;) Jeszcze inni, zeby pierwsze 10 ładowań robic juz po 15km - ksztaltowanie akumulatorow, ich pojemnosci - a potem, nastepne ladowania, po przejechaniu 40-45km - ale nie zadziej niz raz w tygodniu, a w zimie co 2 tygodnie!, gdy wozek nie jest uzywany, niejezdzony... Ktora droga isc, wybrac... - wiecie cos na ten temat blizej, bardziej doswiadczalnie, fachowo? :)Pozdrawiam. Adamos32