Ładowanie akumulatora z akumulatora

Jest sobie ponton z silnikiem elektrycznym, zasilany akumulatorem samochodowym (albo od widlaka, albo z traktora - nieważne) o pojemności ok. 75 do 120Ah.

Jest sobie autko z alternatorem bodajże 100A i akumulatorkiem (na razie jednym) chyba 90Ah.

Problem: pływamy dużo i "szybko" - akumulator pontonowy zdycha po kilku godzinach, a do wieczora daleko. Można by go podładować nieco "samochodem". Są do tego "separatory akumulatorów".

Ale jak w prosty sposób zrobić ograniczenie prądowe, ładując akumulator z akumulatora?

Akumulatorów nie można podmienić - w aucie jest "japoński".

Reply to
Adam
Loading thread data ...

Żarówką samochodową pomiedzy akumulatorami. Najlepiej H4 i oba włókna równolegle.

Bez znaczenia. Najlepiej ładować w czasie jazdy - na postoju jest za drogo.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2012-04-27 10:25, Adam pisze:

Kupić chińskie kable "rozruchowe" w markecie. :-)

AWa.

Reply to
Andrzej W.

RoMan Mandziejewicz snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał(a):

Czyżbyś na poważnie tak twierdził? Nie widzę, żeby miał to być dowcip. Może być ewentualnie drożej o mandat za pracę silnika na postoju bo przy ładowaniu na wolnych obrotach przez godzinę wypali się max 1 litr paliwa a żeby w tym czasie przejechać np. 60 km potrzeba kilka litrów litrów.

Reply to
Wmak

W dniu 2012-04-27 15:23, Wmak pisze:

Dzięki za żarówkę :) Sam z tego "patentu" korzystałem wiele lat temu przy zabezpieczaniu kolumn głośnikowych na różnych imprezach, ale już zdążyłem, jak widać, zapomnieć :(

Dwie uwagi:

Jednak taniej jest na postoju. Trzeba sprawdzić tylko, od jakich obrotów silnika alternator zaczyna ładować - obroty czasem w niektórych autach trzeba nieco podnieść. No, chyba że mamy w planach wyskoczyć do najbliższego sklepu 20 km w jedną stronę "po browarka" to przy okazji ładowanie mamy "za darmo" ;)

"Japońskie" - czyli chyba większość azjatyckich - ma klemy na odwrót. Chodzi o to, że trzeba by przedłużać kable w samochodzie, aby móc podpinać zamiennie akumulator europejski i "japoński".

Reply to
Adam

W dniu 2012-04-27 14:20, Andrzej W. pisze:

Dobry pomysł ;) Tylko w zestawie nie ma brytfanny do łapania gorącej izolacji ;)

Reply to
Adam

I jakim prądem - Twoim zdaniem - będzie się ten akumulator ładować na obrotach biegu jałowego?

Zero zrozumienia - ładować przy okazji jazdy.

Najbardziej sensowne - skoro nie jeździmy - jest użycie agregatu pradotwórczego o mocy jakieś 700W i zrobienie szybkiej ładowarki - dla akumulatora mokrego pod dozorem prąd ładowania 0.5C jest bezpieczny.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Ale dlaczego dziękujesz Wmakowi?

W życiu! Sprawność bliska zeru.

Co poskutkuje wzrostem zużycia paliwa do granic dalece nieoptymalnych.

Dokładnie o to mi chodziło. Bo jeśli ma to być na postoju, to tylko mały agregat i szybka ładowarka. Nie wiem, jak duża łódka, ale może agregat dałoby się nawet zabrac do łódki? Agregat 650VA na Allegro znalazłem za... 180PLN

Ale jaki to ma sens? To trzeba poprowadzić kable do kabiny albo bagażnika.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Nie ma takiej potrzeby - wbrew pozorom prądy wcale nie są takie duże. Żeby wcisnąć w akumulator więcej niż 30A to trzeba się naprawdę starać.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Adam snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):

To od czego jest akumulator jest najważniejsze. Od widlaka jest OK. Od samochodu nie jest OK. Do takiego zasilania potrzebny jest akumulator trakcyjny a nie rozruchowy. Trakcyjnego nie naładujesz w samochodzie do pełna bo za niskie napięcie, potrzeba ponad 16V. Rozruchowy też nigdy nie jest w samochodzie naładowany do pełna. Nawet jak to byłby akumulator trakcyjny 6V to też nie da się go szybko naładować do pełna. Jak by to poeta powiedział " dupa zawsze z tyłu"

Reply to
kogutek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.