Wiem, że temat był przerabiany i padły odpowiedzi "kup 2 radia PMR", ale to nie do końca to czego szukam. Interesuje mnie Wasza opinia odnośnie takiego pomysłu, żeby wykorzystać dwa malutkie radyjka FM (takie po 10zł) i do tego zrobić dwa małe nadajniki (2 tranzystory, taki "mikrofon bezprzewodowy"), zestroić to powiedzmy na skrajnych częstotliwościach odbiorników, albo nawet trochę poza normalnym zakresem. W ten sposób chciałbym mieć łączność "full duplex", pobór prądu rzędu kilkunastu mA, zasilanie na 3V, a całą elektronikę mógłbym upchnąć prawie w pudełku zapałek. Mam następujące wątpliwości:
- czy bliskość nadajnika i odbiornika, pomimo skrajnie różnych częstotliwości zakresu odbiornika (np. nadajnik 88MHz, odbiornik 108MHz, po drugiej stronie oczywiście odwrotnie), nie spowoduje "zagłuszania" takiego kiepskiego odbiornika, to samo dotyczy sprzężenia przez wspólne kable i zasilanie?
- jaka jest niezbędna moc nadajnika w tym zakresie, żeby na otwartej przestrzeni uzyskać zasięg kilkadziesiąt metrów bez dużych szumów (nie będzie VOX-a, ciągły szum w słuchawce byłby denerwujący)?
- może ktoś ma jakieś sprawdzone schematy małych nadajników?
Paweł