łączność na rower

Wiem, że temat był przerabiany i padły odpowiedzi "kup 2 radia PMR", ale to nie do końca to czego szukam. Interesuje mnie Wasza opinia odnośnie takiego pomysłu, żeby wykorzystać dwa malutkie radyjka FM (takie po 10zł) i do tego zrobić dwa małe nadajniki (2 tranzystory, taki "mikrofon bezprzewodowy"), zestroić to powiedzmy na skrajnych częstotliwościach odbiorników, albo nawet trochę poza normalnym zakresem. W ten sposób chciałbym mieć łączność "full duplex", pobór prądu rzędu kilkunastu mA, zasilanie na 3V, a całą elektronikę mógłbym upchnąć prawie w pudełku zapałek. Mam następujące wątpliwości:

- czy bliskość nadajnika i odbiornika, pomimo skrajnie różnych częstotliwości zakresu odbiornika (np. nadajnik 88MHz, odbiornik 108MHz, po drugiej stronie oczywiście odwrotnie), nie spowoduje "zagłuszania" takiego kiepskiego odbiornika, to samo dotyczy sprzężenia przez wspólne kable i zasilanie?

- jaka jest niezbędna moc nadajnika w tym zakresie, żeby na otwartej przestrzeni uzyskać zasięg kilkadziesiąt metrów bez dużych szumów (nie będzie VOX-a, ciągły szum w słuchawce byłby denerwujący)?

- może ktoś ma jakieś sprawdzone schematy małych nadajników?

Paweł

Reply to
Paweł Paroń
Loading thread data ...

Paweł Paroń:

one nie są skrajnie różne, potrzebujesz dobrych filtrów, aby to rozróżnić. Skrajnie różne byłoby 1MHz, 1GHz. Bez filtrów pasmowych nie pograsz.

będzie szumiał zawsze. Lepiej z VOXem i squelchem. Chcesz nadawać cały czas? No można, ale paręnaście mW będziesz potrzebował, a to już kilkadziesiąt-kilkaset mA poboru prądu.

mam, ale nie dam. A dlaczego? Już wątki czytałeś. Nie wolno.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

"Skrajnie różne" dla odbiornika, czyli z dwóch końców skali, to miałem na myśli. Chodzi o gotowe radyjka, które są do kupienia, nie ma takich, które mają zakres 1MHz-1GHz :)

Dla uproszczenia właśnie chciałem nadawać cały czas. Kiedyś bawiłem się takimi małymi nadajnikami i pamietam, że na małą odległość sygnał był dostatecznie silny, żeby radio nie szumiało. Ale odbierałem na Amatorze, nie na takim chińskim radyjku z bazaru.

To nie jest wiedza tajemna :)

Paweł

Reply to
Paweł Paroń

bym się sprzeciwił.

no nie wiem, czy to jest uproszczenie. W każdym razie dupleksowe radiotelefony są bardziej skomplikowane, o ile chce się nadawać i odbierać w tym samym paśmie.

nie jest. Jest kupa książek na ten temat. Ale czy ja muszę pomagać w wykroczeniu/przestępstwie (wymiar kary zależy od mocy, częstotliwości i co nabroiłeś, znaczy komu wlazłeś w paradę)?

Jak koniecznie chcesz się tym bawić, to kup sobie 2 radiotelefony z tych tańszych (i tak taniej nie zrobisz) i pobaw się w filtry pasmowe. Opisy są np. w "Poradniku ultrakrótkofalowca".

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Użytkownik "Paweł Paroń" snipped-for-privacy@freeland.lublin.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@154-moo-7.acn.waw.pl

Daaawno temu, kierownicząc obozom rowerowym, jeździłem z radyjkiem na pasmo

2m. Tzn. ręczniak przypięty na kierownicy + antena GP na bagażniku. Wyciągnąłem wtedy parę wniosków:
  • Radio przydaje się najczęściej w dwóch sytuacjach: - czoło grupy wyprzedza Cię o się kilkaset metrów i widzisz, że właśnie schodzi na złą drogę ;-) - maruder z rozwalonym bagażem lub dziurą w oponie zostaje na poboczu a nieświadoma reszta grupy znika na horyzoncie.
  • Przy przejeździe przez miasto, gdy wszyscy jadą zwartą grupą i zachowują kontakt wzrokowy, raczej nie ma kłopotów z komunikacją.
  • Na szosie grupa ochoczo rozciąga się na długim dystansie. Sensowny zasięg w otwartym terenie nie powinien zatem być mniejszy niż kilkaset metrów, przy czym teren nigdy nie chce być tak naprawdę otwarty (np. Mazury: las + pagórki).
  • Radio musi być dyspozycyjne. Jeżeli już masz potrzebę uzycia radia to naprawdę _już!_ , tzn. gdy nie ma czasu na sprawdzanie, wstrajanie itp.
  • Oprócz 2..3 osób w grupie z TRx-ami (tzn. awangarda i ariergarda) przydałaby się jednokierunkowa łączność pomiędzy prowadzącym a wszystkimi uczestnikami ("Uwaga... myszołów po prawej" ;-) . Wtedy myślałem o najprostszych odbiorniczkach CB, ale... niestety przestałem jeździć :-(
  • Jeżeli nocuje się pod dachem, to raczej nie ma kłopotów z ładowaniem. Gorzej, gdy kilka kolejnych noclegów wypada pod namiotem. Żelówka pod siodełkiem niestety trochę waży ;-)

Wracając do Twojego pomysłu:

  • Tanie nadajniczki klasy "10pln" mają fatalną stabilność. Jeden trymer strojący cały zakres, brak separacji od anteny, brak stabilizacji zasilania, wrażliwość na wstrząsy... Jeżeli mają być stabilne to nie będą tanie.
  • Sensowna antena na pasmo 88-108MHz będzie miała spore wymiary. Nie ma szans na _łatwe_ wykorzystanie wspólnej anteny do jednoczesnego nadawania i odbioru.
  • Przemieszczając się w terenie wchodzisz zasięg coraz to innych nadajników radiodyfuzyjnych. Nie będziesz w stanie na bieżąco przestrajać się w "wolne" wycinki pasma.
  • Ciągłe nadawanie wymaga ENERGII. Skąd ją brać?
  • O kwestiach formalno-prawnych już nie wspomnę. AFAIR sporo jeździłeś za granicą. Weź pod uwagę Fabryczne radia PMR446 możesz używać legalnie prawie w całej Europie. Z niepewnymi samoróbkami raczej bym tego nie ryzykował. Po co się tłumaczyć pierwszemu napotkanemu policmajstrowi?

Twierdzę, że PMR ze swuelch-em, VOX-em i CTCSS-em będzie jednak najlepszym rozwiązaniem. Można jeszcze poeksperymentować z zewnętrznym mikrofonogłośnikiem (laryngofonem?) i miejscem zainstalowania samego radyjka. (Na kierownicy? Na szczycie bagażu? Na dodatkowym słupku na bagazniku? Najwyzej, czyli na barku rowerzysty?). Anteny mała, więc nie będzie przeszkadzać. Z drugiej strony 446MHz to dosyć twarda fala. Będzie mocniej tłumiona w terenie, ale za to ładnie poodbija się na krótkich dystanach w gestej zabudowie.

Reply to
Marek Dzwonnik

Dzięki za wszystkie uwagi. Pomysł z chińskimi radyjkami już upadł, ale przede wszystkim z powodu poboru prądu: przed chwilą pomierzyłem taki badziew i to pobiera około 60mA, prawie niezależnie od ustawionej głośności. Spodziewałem się, że będzie poniżej 10mA. Chyba poczekam na mniejsze radia PMR.

Paweł

Reply to
Paweł Paroń

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.