Właśnie tak czułem. W takiej sytuacji nie posiadając danej wartości i chcąc ją uzyskać powinienem połączyć dwa kondensatory o napięciu maksymalnym 50V.
Muszę czekać do poniedziałku aby kupić w sklepie odpowiednie kondesatory
- wtedy już kupię taką wartość jaka ma być i obejdzie się bez kombinacji.
Musiałyby mieć dokładnie takie same (identyczne) pojemności, a to w przypadku elektrolitów jest niemożliwe. Przy rozrzucie pojemności napięcia rozłożą się nierówno, co przy braku zapasu napięcia (25 V + 25 V = 50 V) prędzej czy później doprowadzi do uszkodzenia jednego z kondensatorów, a wtedy poleci także drugi :(
Bo oprocz pojemnosci jest jeszcze uplywnosc, jest jeszcze bardziej nierowna, ale tez nieliniowa - i IMO prad uplywu szybko sie ustabilizuje, i jakies napiecia rozne beda, ale w zakresie akceptowalnym przez kazdy kondensator (nie mylic z dopuszczalnymi).
Tak mi chodzi po glowie ze jest to czesto uzywane w zasilaczach z przetwornica half-bridge i one nie wybuchaja ... tylko usilje sobie przypomniec czy widzialem zwykle z opornikami wyrownawczymi czy bez ..
Możesz, ale postaraj się, żeby te pojemności były w miarę równe i równolegle do każdego kondensatora daj opornik (kilka kOhm), żeby nie było tak, że na tym co ma mniejszą upływność odłoży się prawie całe napięcie. Tak polecano w starych książkach.
Niestety w dwóch sklepach w Szczecinie nie udało mi się kupić kondensatora elektrolitycznego 0,47uF/50V więc dałem w szereg dwie sztuki 1uF/50V (pierwotnie miałem zamiar dać dwie sztuki 1uF/25V).
Czyli jeżeli oba kondensatory mają (przynajmniej w teorii) równą pojemność oraz napięcie dopuszczalne wystarczająco duże to nie muszę dawać rezystorów wyrównawczych?
Zasilacza jeszcze nie odpalałem. Pochodzi on z telewizora Philips
42PFL9803 w którym oprócz kondziorów w zasilaczu (nie startuje) muszę wymienić scalak na płycie od kontrolera matrycy.
Elektrolity są zazwyczaj w takim miejscu układu, że nie ma znaczenia dwa razy większa pojemność. Ich tolerancja jest zresztą kilkadziesiąt procent. Więc mogłeś dać jeden z zakupionych, prawdopodobnie brakuje mu dużo do deklarowanych 0,47. Szeregowo łączy się, gdy w żaden sposób nie można kupić na wymagane napięcie, np. kilka kV. Z drugiej strony, kondensatory elektrolityczne potrafią zmieniać swą pojemność w zależności od napięcia przy którym dłużej pracują, gdy mniejsze napięcie od nominalnego pojemność wzrasta. Czas i wysychanie działa w odwrotnym kierunku aż do zupełnej utraty pojemności. Więc po uruchomieniu układu spróbuj na jednym.
Nie wiem jak obecnie - ale za czasów kiedy jeszcze chciało mi się coś konstruować to producenci elektrolitów podawali tolerancję -50% do
+100%- czyli może być dwa razy mniej lub więcej jak napisano na obudowie
- zatem dwa "takie same" elektrolity w skrajnym przypadku mogły się różnić czterokrotnie...
Że o problemie podziału prądu upływu nie wspomnę - to się trochę daje regulować równolegle do kondensatorów dołączanymi opornikami - i większe baterie do zasilania anod lamp nadawczych tak się kiedyś właśnie konstruowało. Dla napięć rzędu kilowoltów to była konieczność - dla napięcia 50 V zbędne utrudnienie, prościej dać właściwy kondensator.
Wczoraj złożyłem i odpaliłem tv - działa. W tygodniu jeszcze będę musiał tam zajrzeć - nie działa ambilight więc możliwe że nie podłączyłem jakieś wiązki.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.