Hej, Kupiłem niedawno minilab fotograficzny Fuji Frontier 350 ze skanerem SP-2000. Lab ma możliwość zasilania zarówno z jednej, jak i z trzech faz. Jako, że pobór prądu w szczycie (napędy+suszarka) jest dość spory i sięga 5KW postanowiłem podpiąć maszynę pod 3 fazy. Z braku kabla na 2 dni korzystałem jednak z zasilania jednofazowego - zdjęcia wychodziły super. Nie chcąc jednak przeciążać kabla kupiłem przewód, gniazdo, skręciłem wszystko do kupy, ustawiłem na maszynie zwory do trzech faz i podłączyłem maszynę na takie też zasilanie. Wszystko działa, ale jest jedno ale - przy zdjęciach z dużą ilością szarego i niebieskiego, a także po dokładnym obejrzeniu innych kolorów pod światło widać na zdjęciach pasy biegnące poprzez zdjęcie. Każdy pas ma około 2mm szerokości, po czym jest tyle samo przerwy i pojawia się kolejny - i tak przez całą odbitkę. Po przełączeniu na 1 fazę problem znika. Zastanawiam się, czy jest sens z tym walczyć, czy zostawić urządzenie na 1 fazie. Szkoda mi trochę instalacji i nie po to też instalowałem gniazdo siłowe, by z niego nie korzystać. Czy Waszym zdaniem jest jakaś szansa, by poradzić sobie z problemem? Pozdrawiam Piotrek
- posted
11 years ago