Witam, Jest taki problem. Kuchenka mikrofalowa ni z tego ni z owego zaczęła warkotać. Wydaje z siebie dzwiek przypominający chrobotanie dwóch źle spasowanych trybów, dzwięk jest dość głośny zaś chrobotanie sugeruje niezbyt dużą prędkość "trybów". Po wyłączeniu kuchenki dzwięk zanika po dopiero po pewnym czasie, tak jakby tryby wytracały prędkość. Po pierwszych oględzinach wnętrza kuchenki stwiedziłem, że chrobotanie nie wydobywa się ani z wentylatora ani z mechanizmu napędzającego talerz. Wydaję mi się że chrobot pochodzi z okolicy magnetronu... Możliwe to? W magnetronie jak sądze nie ma elementów ruchomych. Ewentualnie można podejrzewać programator (mechaniczny) ale wydaje mi sie ze tak silny wartkot nie moze być generowany przez programator, tym bardziej ze programator dziala dobrze, tak jak cała kuchenka zresztą (pomijając ten warkot nie do zniesienia) Spotkał sie może ktoś z podobnym przypadkiem? No i ewentualnie jak to leczyć?
Pozdrawiam Tomek