"Krosownica" Ethernet.

Cześć,

Potrzebuję urządzania z trzema gniazdami RJ45: In, Out0, Out1 ;-), działającego następująco: Jeśli jest napięcie zasilające to połączone są ze sobą gniazda In i Out1, jeśli nie ma napięcia zasilającego to gniazda In i Out0. Jedyny problem, ma to przenieść, w stanie ustalonym, bez zakłócę sygnał

100Base-TX. Najchętniej zrobił bym to sobie samemu, ale jak przenieść bez zakłóceń przez PCB i przekaźniki sygnał 100Base-TX. Jakieś specjalne przekaźniki, a może coś z półprzewodników?
Reply to
Andrzej W.
Loading thread data ...

Użytkownik "Andrzej W." napisał w wiadomości

Przez przekazniki, im mniejsze tym lepsze.

Kontaktrony bylyby dobre ... ale przelacznych/normalnie zwartych chyba juz nie robia. Bo polprzewodniki to zasilanie raczej obowiazkowo ... mosfety duzo nie wezma, ale jedna baterie trzeba.

Kontaktron normalnie zwarty mozna sobie zrobic samemu magnesem, ale to juz rzezba ...

J.

Reply to
J.F.

Pan Andrzej W. napisał:

Nie bez przyczyny takie pudełeczka z kilkoma dziurkami RJ-45 nazywają się "switch" albo "przełącznik". Nie bez powodu też ludzie, którym dała się we znaki komutacja obwodów, chociażby związane z nią zakłócenia, wymyślili komutacje pakietów. Nie spodziewam się, by ktoś postanowił zbić wielki majątek na projektowaniu i późniejszej masowej sprzedaży "specjalnych przekaźników" do takich celów. A jeśli chodzi o "coś z półprzewodników", to z zasadzie funkcja "bridge" realizowana przez chyba już każdy system operacyjny może robić to co w opisie. Choć nie wiem, czy to o to chodziło.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Andrzej W." <awa_wp@na_wp_oczywiscie.pl> napisał w wiadomości news:559bf8e7$0$8384$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Widziałem takie ustrojstwo zrobione na zwykłych przekaźnikach. Działało na

10 Mb/s. Najprościej będzie połączyć 3 tanie switche w sieć w kształcie Y i tylko przełączać przekaźnikiem zasilanie z tych dwóch switchy z ramion Y. Do czego to będzie służyć? Czy ma to być sprzętowy firewall?
Reply to
yabba

W dniu 07.07.2015 o 18:05, Andrzej W. pisze:

Biorąc pod uwagę, że widziałem już nie raz działające 100Base-TX na kablach fatalnej jakości, poprzecieranych, pozagniatanych, gniazdach zarobionych "na ślinę" ze skrętką rozkręconą na odcinku 10cm, itd. itp. , to o ile nie jest to sieć sterująca respiratorem lub wyrzutnią pocisków balistycznych... sądzę, że zwykły MT-12 sobie z tym poradzi :-)

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Pan Grzegorz Kurczyk napisał:

Z wmiarę gotowych rozwiązań może się nadać przełącznik do minitora VGA i dwu komputerów. Są mechaniczne, z wajchą, są sterowane z zewnątrz -- tak do końca nie jestem pewien jak to zrobione, nie zaglądąłem nigdy do środka, ale też podejrzewam przekaźniki.

Bez wiedzy do czego to ma służyć, trudno cokolwiek sensownie poradzić. Podejrzewam, że to jeden z probemów nieistniejących, czyli takich, co to tylko autor pomysłu jest przekonany, że bez tego się nie da. Jedyne co mi do głowy przychodzi, to jakieś extra hiper security. Ale wtedy to trzeba zadbać o to, by nie było nawet najmniejszych przesłuchów -- wiadomo, wróg podsłuchuje. Zreszta widziałem realizację podobnych pomysłów przed laty w jednym z banków. Były dwie sieci, jedna "bardziej zewnętrzna", druga "bardziej wewnętrzna", a każdy pracownik miał przykazane, by przy jednej robocie wtykł kabel w jedną dziurkę, a przy innej w drugą. A to było jeszcze za czasów Windows 3.11, może wczesnego 95. Przełączenie wymagało przebootowania systemu i zmiany jakichś profili. Bank upadł dawno temu -- tam od wszystkiego mieli specjalistów takiej klasy.

Reply to
invalid unparseable

yabba pisze:

Może być również jeden switch, w którym styki przekaźników będą "psuć" jedno z wejść -- można po prostu zwierać linie. Dodatkowy obwód psujący, jak się go na krótko zrobi, może nawet nie zmącić transmisji 100 Mb/s. Nie wykluczam, że da się też psuć czymś krzemowym, jakimś transoptorem, czy czymś podobnym. Ale znowu trzeba by wiedzieć, do czego to wszystko.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2015-07-07 o 21:47, Jarosław Sokołowski pisze:

Ma to jedynie przepuszczać sygnał elektryczny 100Base-TX z jednego gniazdka do drugiego nie wnosząc w ten sygnał jakichkolwiek zakłóceń. Niestety Zenek już nie nadąża przekładać kabelków...

Ponieważ ma to być zabawka do testów innych urządzeń wolał bym by było to urządzenie całkowicie pasywne.

Wiem, że teoretycznie podobną funkcjonalność mogę uzyskać switchem zarządzanym bawiąc się VLANami, ale switch patrzy w pakiety, analizuje je i czasem coś złego z tej analizy może wyniknąć i jakiś pakiet się po drodze zawieruszy.

Reply to
Andrzej W.

yabba pisze:

Toteż ja tego pomysłu nie krytykuję. Pomysłów można w ogóle mieć dużo. Jak się zajrzy do wnętrza trochę większego switcha, tak od 16 dziurek wzwyż, to widać, że tam bywa kilka takich samych układów -- jeden na kilka portów. Można to rozgryźć i sterować choćby ich zasilaniem. Że da się od strony softu, robiąc bridge, to już wcześniej wspomniałem.

A tak w ogóle, to wymyśliliśmy teraz switch zarządzalny. Dzisiaj takimi się zarządza z poziomu sieci, ale drzewiej widywałem zarządzane zworkami

-- te właśnie mogły dzielić jeden switch na dwa lub cztery segmenty.

Reply to
invalid unparseable

Pan Andrzej W. napisał:

To jest kwestia zdefiniowania słowa "jakichkolwiek". Przełącznik, jaki by nie był, zawsze coś wniesie.

Zależy co ma być testowane. Jeśli chodzi o test elektrycznego połączenia

100Base-TX, to zdecydowanie lepiej będzie włączyć się wprost do gniazda w switchu. Sytuacja czysta i klarowna.

A gdyby Zenkowi dać peceta z Linusem, wieloma kartami sieciowymi i mostkowaniem ich wedle potrzeb? Niby też wszystkie pakiety są odnieranie i wysyłane -- ale czy to aż tak duże niebezpieczeństwo, że coś ważnego się zagubi?

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2015-07-07 o 23:34, yabba pisze:

Przekaźnik nie ma "klepać" na żywym organizmie ma tylko zmieniać topologie między testami. Sam moment przełączania jest dla mnie nieistotny. Potrzebuję zmienić topologie sieci ale chcę uniknąć ręcznego przekładania kabelków.

Ze switchem problem jest taki, że on analizuje pakiet i na podstawie tej analizy decyduje co z nim zrobić. I nawet programista, który pisał soft do switcha nie ma pojęcia jak się to zachowa przy pakiecie który jest całkowicie do niczego niepodobny. Innymi słowy potrzebuję czegoś pracującego w warstwie 1 czyli w zasadzie zarządzalnego huba.

Reply to
Andrzej W.

Pan Andrzej W. napisał:

Hubów setek już się nie robi. Nawet nie kojarzę, czy kiedykolwiek się robiło, więc mógłby być kłopot z pozyskaniem okazów z zbudowania potrójnej struktury zarządzanej przez napięcia zasilania. Ale czy to naprawdę jest istotne w testach, by kabel szedł bezpośrednio między urządzeniami, a nie przez switch, jak to zwykle jest w przyrodzie? Nie wiem, nie ja te testy prowadzę, może jest.

W takim razie nie ma co teoretyzować, tylko trzeba sprawdzić w prktyce. Dowolne przekaźniki powinny dać radę. U mnie w każdym razie nigdy dwa kawałki porządnego kabla, połączone makgajwerycznie, nie odmówiły bezbłędnego przekazywania pakietów. Czego można powiedzieć o najtańszym chińskim kablu w jednym odcinku zakończonym ze wszystkimi regułami sztuki.

Reply to
invalid unparseable

yabba pisze:

A ja wpisałem w gugiel zaklęcie, i mię takie cóś wyszło na drugim miejscu:

formatting link
Wyszło, że sporo jest układów, które są wprost rekomendowane do analogowego przełączania sygnału ethernetu, nawet gigabitowego

-- na przykład MAX4890.

formatting link
The MAX4890/MAX4891/MAX4892 high-speed analog switches meet the needs of 10/100/1000 Base-T applications. These devices switch the signals from two interface transformers and connect the signals to a single 10/100/1000 Base-T Ethernet PHY, simplifying docking station design and reducing manufacturing costs. The MAX4890/MAX4891/MAX4892 can also route signals from a common interface transformer to two different boards in board-redundancy applications.

Taki gugiel, to jednak fajna rzecz, nie powiem, że nie.

Reply to
invalid unparseable

Ktoś próbuje zrobić redundancję z zachowaniem stanów, czyli carp + pfsync reinvented ;)

Reply to
Marek

Użytkownik "Andrzej W." <awa_wp@na_wp_oczywiscie.pl> napisał w wiadomości news:559bf8e7$0$8384$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Na pewno bardziej bym zaufał kontaktronom niż przekaźnikom, ale nie mam pojęcia o ile gorzej sygnał przechodzi przez przekaźnik.

Nie znalazłem gotowego kontaktronowego przekaźnika przełącznego więc jeśli warunkiem bezwzględnym jest, aby jedno połączenie było dziłające gdy nie ma dostępnego żadnego zasilania to próbowałbym to zrobić na:

formatting link
ąc na tym jakieś cewki (może szeregowe nawinięcie na wszystkich potrzebnych kontaktronach będzie łatwiejsze (mniej zwoi niż przy równoległym) do zrobienia, a może jedno uzwojenie wokół wszystkich.... A jeśli zasilanie jest dostępne w obu sytuacjach to pewnie sterował bym na przemian jakimiś przekaźnikami kontaktronowymi SIL.

P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2015-07-08 o 10:26, Piotr Gałka pisze:

Też mi wpadł w oko ten kontaktron. Zrobię dla porównania prototyp na kontaktronach i na NS3L500 i zobaczymy. Kontaktron ma zarówno rezystancję jak i pojemność o rząd wielkości mniejszą, może staroświeckie mechaniczne rozwiązanie będzie lepsze niż nowoczesna elektronika.

Reply to
Andrzej W.

Pan Andrzej W. napisał:

Czy nie jest tak, że gdy się się weźmie dwa gniazda ethernetowe z transformatorami, połączy razem ich wyjścia, to powstanie działający "pasywny hub dwuportowy"? Jeśli tak, to lepiej tam dokonywac komutacji -- wtedy dodatkowy obwód nie psuje dopasowania kabla. A przynajmniej zdecydowanie mniej psuje. Przytaczana wcześniej nowoczesna elektronika komutuje właśnie w tym miejscu.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.