krańcówka indukcyjna

Mam przy maszynie takie krańcówki

formatting link
widać jak pracują
formatting link
o krańcówkę nr 1. Służy do zerowania pozycji maszyny. Pozycjonowanie działa tak: Dojeżdża do czujnika z prędkością 50mm/s. U mnie reaguje czujnik na widoczny na filmie drucik. To jest pierwszy impuls. Maszyna zwalnia do 0,5 mm/s. Impuls trwa nadal aż drucik zjedzie z czujnika. Nadjeżdża śruba, która daje drugi impuls i zatrzymuje maszynę.

Problem jest taki, że te krańcówki chyba nie mają żadnej histerezy. Jak na początku w maszynie zamiast tego drucika była druga śruba, to 80% zerowań pozycji maszyny kończyło się na opadającym zboczu pierwszego impulsu. Próbowałem zmieniać odległość tej śruby, wielkość, materiał (alu, miedź) nic nie pomagało. Dopiero ten drucik daje radę. Ale pewności na 100% nie mam, że raz na 100 zerowań nie zatrzyma się wcześniej.

Tu narysowałem to.

formatting link
Czego nie przykręcę zamiast śruby/drucika to nie mogę zwiększyć histerezy zadziałanie tej krańcówki. Ale ten drucik daje radę. Te krańcówki są tak czułe, że jak ręką nacicnę na bramę w osi Y (tam jest ta krańcówka) gdy maszyna stanęła po jej zadziałaniu to ona zmienia swój stan. A maszyna to żeliwo. I szacuję, że to są setne mm.

Co można włączyć w obwód tej krańcówki, aby wyciszyć te stany na opadającym zboczu w czasie 5-30 ms. Równolegle kondensator? Elektrolit? Jaki duży? I żeby zbytnio to coś nie było zależne od temperatury. Bo drugi impuls zatrzymuje maszynę.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski
Loading thread data ...

W dniu 2013-03-02 21:29, Robert Wańkowski pisze:

Zamiast śruby + drucik powinno się dać płaskownik na tyle długi żeby był na czujce zwalniającej gdy najedzie na czujkę zatrzymującą. Zatrzymanie/zerowanie maszyny następuje w momencie najechania na czujkę. Czujki o zasięgu 2 mm są bez sensu bo efektywna odległość powinna być dla nich około 1 mm. W przeciwnym przypadku czujka ledwo ledwo łapie i faktycznie nie ma histerezy bo łapie dopiero gdy obiekt głęboko wjedzie w strefę obserwacji czujki a nie na jej brzegu.

Reply to
Mario

"Mario"

Do zerowania maszyny wykorzystana jest tylko jedna krańcówka! A dwa impulsy dają dwie śruby. A nie jeden płaskownik i dwie krańcówki.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu 2013-03-02 22:15, Robert Wańkowski pisze:

OK nie obejrzałem do końca. To jest maszyna która od początku nie działała poprawnie?

Reply to
Mario

W dniu 2013-03-02 21:29, Robert Wańkowski pisze:

Czujnik indukcyjny, reaguje na zbliżenie metalu. Jak dasz aluminium czy miedź jak piszesz to drastycznie spada zasięg. Dla stali masz obszar roboczy 1,6mm, najlepiej więc trzymać dystans 1mm dla pewnego działania. Jak masz jeszcze tym pozycję zerować z jakąś tam dokładnością to nie śruba a bloczek stalowy. Nic nie dasz w obwód, żadnych kondensatorów bo jeszcze uwalisz czujnik. One tam fabrycznie były czy coś budujesz? Może po prostu czujnik uszkodził się.

Reply to
Irokez

A możesz zmienić sposób działania homeingu? Masz dostęp do algorytmu czy to na sztywno zrobione i nie masz możliwości ingerencji?

Generalnie taki sposób to proszenie się o kłopoty, zazwyczaj inaczej się zerowanie rozwiązuje. Najazd na śrubę oznacza zwolnienie, zjazd z niej pozycję. Jeżeli ma być dokładniej, to szuka się pozycji cechowej enkodera (kanał C lub Z - w zależności kto go wyprodukował ;) ). Wskazane jest utrzymanie niewielkiego kąta skręcenia pomiędzy zjazdem z krańcówki, a pozycją cechową. W jednej z maszyn zalecenie było takie: "od 45 do 90 stopni".

Zastanowiło mnie jeszcze coś - chyba nawet ważniejsze. Po osiągnięciu pozycji drucikowej masz zmianę prędkości z 50 do 0.5mm/s jak zrozumiałem. W tym momencie masz bardzo duże opóźnienie* - słychać jak kolizję. Tak ma być? Tak sztywno masz sterowanie? Może to jest powód pierwszego _dzwonienia_, po prostu masz skończoną sztywność układu i może coś zawibruje. Drugie _dzwonienie_ już nie ma znaczenia przecież.

Miłego. Irek.N.

  • w [m/s2] a nie w [s] ;)
Reply to
Irek N.

"Mario"

I trafiłeś w dziesiątkę! :-) Nie pisałem w pierwszej wiadomości, aby nie zaciemniać. Od początku to nie działało. Maszyna używana, wiekowa. Z tą przypadłością ją nabyłem. Na początku była tylko jedna śruba najeżdżająca na czujnik. To sobie myślałem, że zbocze narastające ogranicza prędkość z 50 d0 0,5 mm/s. A zbocze opadające zatrzymuje. Ale to działało w 80%. Jak zadrżało przy zjeżdżaniu to sterownik to zinterpretował jako ten dugi impuls. I maszyna zatrzymywała się. Czyli te niepożądane drgania powodowały zatrzymanie. Ale zawsze te drgania widocznie nie występowały. I maszyna jechała dalej w oczekiwaniu na drugi impuls. Ale jego nie było bo była tylko jedna śruba.

Dlatego zacząłem to drążyć. W osi X są dwie śruby i to działa. Jak szturchnąć maszynę to też krańcówka wpada w stany nieustalone. Ale widocznie oś Y jest cięższa (na niej oś X z wrzecionem, razem kilkadziesiąt kg)i te drgania są mniejsze. I nie powoduje to błędnego wcześniejszego zatrzymania.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu 2013-03-02 22:46, Robert Wańkowski pisze:

Tym bardziej konieczne jest sprawdzenie na czujce która ma znacznie większy zasięg, aby po zadziałaniu czujka była daleko od wartości granicznej. Wtedy nie będzie serii przełączeń pod wpływem wibracji.

Reply to
Mario

"Irokez"

Zasięg nieważny. Mogę nawet ustawić na 0.1mm. Te drgania na opadającym przeszkadzają.

Tych śrub/bloczków stalowych raz przykręconych nie będę ruszał.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

No włąsnie nie mam możliwości. Krańcówki są podłączone do steronika SYSMAC C40K Omron. Z tego co szukałem programator niedostępny.

Tak już jest i z tym sterowaniem tego nie zmienię.

Tak właśnie ta maszyna zmienia prędkość (niestety) ale tylko przy zerowaniu. Słychać jak walnięcie. W programie z gkodem mogę to zmienić.

Tak to jest powód dzwonienia. Pierwsze dzwonienie jej nie przeszkadza. Bo jedzie dalej. Widocznie dali w programie w steroniku jakieś opóźnienie. A drugie dzwonienie pochodzi od pracy silnika krokowego. Wydaje się to dziwne ale czułość tych krańcówek jest ogromna. Lekko popycham belkę Y w osi Y a ta krańcówka przeskakuje w rytm popchnięć. To są niewyczuwalne i niezauważalne przesunięcia.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Dnia Sat, 2 Mar 2013 22:46:29 +0100, Robert Wańkowski napisał(a):

Jestes pewien ze tak to dziala ? Tu sie zgadzam z kolegami - proszenie sie o klopoty, lepiej dac blaszke.

podlacz tam przelacznik i sprawdz recznie generujac sygnaly - moze jednak tak dziala ?

J.

Reply to
J.F.

"Mario"

To nie ma znaczenia która ma większy zasięg. Jeszcze raz napiszę: ...Zjeżdża śruba z czujnika... Stan się zmienia na niski... Ale są drgania i śruba powraca w zasięg działania czujnika.... I przerzuca z powrotem na wysoki.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

"J.F."

Teraz jestem. Po pierwsze: Oś X ma dwie śruby. To też o czymś świadczy. Po co by robili dwa różne sposoby zatrzymywania.

Po drugie: Ręczne wyzwalanie czujników potwierdziło słuszność. Sterownik czeka na dwa impulsy.

Po trzecie: Zatrzymania następuje przy narastającym zboczu.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu 2013-03-03 00:20, Robert Wańkowski pisze:

Ale to następuje zapewne dlatego, że czujnik ma słabą czułość i jest na krawędzi zadziałania. Małe zmiany odległości powodują wielokrotne przełączanie. Tak samo przyczyną może być mała masa inicjatora. Mały zasięg czujki = mała histereza.

Reply to
Mario

W dniu 2013-03-03 03:07, Mario pisze:

No chyba, ze czujka uszkodzona. Ale to łatwo możesz sprawdzić zamieniając z inną.

Reply to
Mario

"Mario"

Kiedy następuje przełączenie? Następuje na granicy czułości. I czy ta czułość jest duża czy mała zawsze śruba zatrzyma się na granicy czyłości.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

"Mario"

Na początku byłem pewien, że kabel czujnika. Chwytając kabel przy czujce ruszałem nim. A czujnik zmieniał stan. Byłem tak pewien, że nawet nie przekładałem czujników dla sprawdzenia. I teraz widać na filmie czujnik numer 3 z rozłupaną obudową. Skróciłem kabelki aż do wnętrza. A powodem tych zmian stanów było poruszanie się czujnika jak go szarpałem za kabel. Tylko poruszanie to zbyt dużo powiedziane. To były tylko niezauważalne przesunięcia. Setne mm.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu 2013-03-03 11:04, Robert Wańkowski pisze:

Ale on trwa na granicy czułości, skoro ze stanu wysterowania możesz go wybić lekkim dotykaniem napędu. Ale oczywiście to ty masz rację. I ty masz problem. Powodzenia.

Reply to
Mario

Witam

Jeśli uparłeś się na drucik to przynajmniej uformuj go w kształt wyprostowanej litery "Z" i jednocześnie daj trochę grubszy (sztywność) aby mniej był podatny na drgania.

Wojtek

W dniu 2013-03-02 21:29, Robert Wańkowski pisze: (...)

Reply to
WuPeS

"WuPeS"

Nie uparłem się :-) Ale tylko to działa.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.