Witam!
[Zanim zaczne: mam wrażenie że ostatnio wysypało się sporo tematów o RS485 ;) ]Szyje sobie konwerter RS232->RS485 (2/4 przewodowy). Ponieważ dla interfejsu 2 przewodowego muszę przełaczać driver między wejściem a wyjściem, często spotyka się na schematach przelotek wykorzystaną do tego celu linie RTS która steruje kierunkiem pracy drivera RS485 (u mnie SN75176). I wszystko jasne gdyby nie pare wątpliwości:
- Rozumiem że komputer wystawia sygnał RTS na chwile przed przesłaniem danych (można to opóźnić CTS'em). No własnie, na niektórych schematach pojawia się dośc pokręcony schemat z bramkami i kondensatorami. Czy opóźnianie CTS względem RTS coś daje konkretnie, czy nie zaprzątać sobie tym głowy i podłączyć bezpośrednio a na CTS cały czas stan aktywny ?
- Na schematach układ połączony jest tak, że odbiornik RS485 jest cały czas włączony - czy to typowa praktyka, że słychać własne echo przy transmisji 2 przewodowej ? Przecież sygnał RTS mógłby odłaczyć odbiornik kiedy rozpoczynamy nadawanie ? Chodzi mi o zachowanie typowej aplikacji, czy to nie będzie dziwne, że nie usłyszy własnego echa ? (tak bym wolał docelowo).
- A jeśli odłaczy, to mam rozumieć, że linia RS485 w stanie spoczynku i w stanie wyłączonego odbiornika mają taki sam stan na lini R (wysyłany do komputera) ? Chodzi o to, czy wyłaczanie odbiornika RS485 nie powoduje w tym przypadku generowania sekwencsji startu RS232.
- Widze, że linie A i B RS248 są podciągane jedna do plusa a druga do masy za pomocą rezystorów - rozumiem, że zadaniem teych rezystorów jest ustalenie stanu spoczynku w sytuacji, gdy wszyscy są w stanie nasłuchu ?