kontroler fdd

Reply to
identyfikator: 20040501
Loading thread data ...

pewnie ma, bo inaczej po co? Tych chipow normalnie nie dostaniesz, bo chyba juz od lat nie sa produkowane. Mafia chipowa pewnie ma, ale zaplacisz na

100% 10-20$ za sztuke przy 100 sztukach. Za te pieniadze mozna kupic komplet floppy + miedzymordzie USB, a dalej to juz jest proste :-) Ewentualnie, przy kilku sztukach, zrobic miedzymordzie ISA i podpiac kompletna karte FDD.

Tak apropos archeologii komputerowej: musialem ostatnio uruchomic komputer

80386. Mial depniety FDD controler i FDD. Oprocz tego nasz jedyny monitor EGA multisync zdechl kompletnie. W tym komputerze sa dosc odstrzalowe karty z regulatorem do silnika DC, oczywiscie ISA. Musialem kopac w piwnicy, ale znalazlem i kontroler + FDD i karte VGA na ISA i mysz na COMa. Dobrze jest nie wyrzucac wszystkich staroci. Dlatego lezy tez nam naped 5.25" oraz dwa napedy 8" i dyskietki do niego :-).

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

No wlasnie .. po co to ? Bo juz takze o dyskietki chyba trudno ..

J.

Reply to
J.F.

Bez przesady.

Reply to
d530

Nie wiem - ostatnia kupilem chyba z 10 lat temu. oj nie - wiecej. Ktos jeszcze tego uzywa ? Sprzedaje sie to ?

J.

Reply to
J.F.

mozna. Ostatnio widzialem w Houston,TX w Fry's. Cena za 10 byla wyzsza od ceny SD 4GB :-).

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Nie tylko pecety sa na swiecie. Nie wyrzucisz obrabiarki numerycznej z powodu moralnego zuzycia jedynej drogi komunikacji z nia.

Szymon

Reply to
Szymon

Jak najbardziej :))

formatting link

Reply to
d530

Pan Waldemar Krzok napisał:

Sprawdziłem u dostawcy -- najtańsze SD 4GB po 29zł, a 10 dyskietek za 5,27zł (napęd fdd z interfejsem usb -- 46,25zł).

Reply to
Jarosław Sokołowski

u fry'sa w grudniu byly dyskietki po 9.99$, SD 4GB po 7.99$ (plus tax oba). Chcialem kupic dyskietke, bo potrzebowalismy sciagnac pare zbiorow z win95 i przeprowadzic na linusia. W koncu udalo sie nam podlaczyc kompa z win95 prowizorycznie do sieci.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Wspomniany ZUS kupil 130 tys dyskietek za 48kzl, wychodzi jakies

30gr/szt. Wymagana byla produkcja z roku 2008 .. ciekawe - naciagneli, czy jeszcze ktos to produkuje ?

J.

Reply to
J.F.

Pan Waldemar Krzok napisał:

Podane przeze mnie ceny też bez VAT. Ceny SD zgadzają się prawie dokładnie, ale dyskietki odstają bardzo wyraźnie, cena różni się pięciokrotnie. Czyżby to był efekt zamówień ZUS-u? Przy takich ilościach importer mógł uzyskać dobre ceny i teraz może tanio sprzedawać.

Kiedyś pytałem sprzedawców ile tego towaru schodzi -- bywają tygodnie, że w ogóle nikt nie kupi. Wyszło nam nawet, że chyba więcej sprzedaje się napędów fdd niż samych dyskietek!

Karta sieciowa chyba też tańsza od napędu fdd. A używana, to nawet tańsza od dyskietki. W dodatku taka karta wyciągnięta z piwnicy raczej działa, czego nie można powiedzieć o dyskietce czy napędzie.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan J.F napisał:

Mogę przy najbliższej okazji poświęcić 6zł i kupić pudełko. Zobaczymy jaką ma datę. Myślę, że gdzieś jeszcze stoja maszyny, które w razie potrzeby można uruchomić.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Mozesz kupic z zapasow magazynowych i jak bedzie stara to o niczym nie swiadczy.

A to niekoniecznie .. hala kosztuje :-)

J.

Reply to
J.F.

Nie bedziesz produkowal dyskietek, jesli zapotrzebowanie jest 10 tys sztuk rocznie :-)

Poza tym mozna opracowac emulator FDD :-)

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F napisał:

Spodziewam się jednak, że będzie tam data 2008, o ile w ogóle będzie. A to już by o czymś śwadczyło. No chyba żeby jakiś Chińczyk już kilka lat wcześniej przewidział jakie wymagania będzie miał ZUS. I odpowiednio ustawił datownik.

Niekoniecznie myślę? Ja bym jednak prosił o powstrzymanie się od takich uwag o charakterze osobistym.

Hala (w prowincjonalnych Chinach) kosztuje niewiele. Zwałaszcza w porównaniu z tym, co można w niej wyprodukować. Może być prościej, lepiej i taniej postawić obok nową (co i tak się przecież robi), niż wyciągać ze starej jakąś maszynę, z którą nie wiadomo co dalej zrobić. A od czasu do czasu gdzieś na świecie jakiś ZUS się trafi, więc biznes jest. Taka maszyna, to wiele miejsca nie zajmuje.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan J.F napisał:

Liczebność chyba jest słabym argumentem. Niedawno widziałem producenta kart Arcnet, ale życzył sobie chyba coś koło 1,5k$ za sztukę. Skoro jednak dyskietki są wciąż dostępne i kosztują po kilkadziesiąt groszy, to ktoś to musi *normalnie* produkować.

FDD w sensie dyskietki czy napędu? To pierwsze, to duże wyzwanie, ale emulatory napędu w obudowie 3,5" ze standardowym złączem i gniazdem na karty compact flash, to kiedyś widziałem.

Reply to
Jarosław Sokołowski

I dokladnie o to chodzi, tylko dzis na USB lub SD :-)

A w sumie to i o emulacji samej dyskietki mozna by pomyslec, jesli maszyna uzywa jakiegos niestandardowego napedu ..

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F napisał:

Adaptery ATA/CF są dostępne i dzisiaj, ceny gdzieś od 20zł w górę. Kiedy się pojawiły, były również ze złączem FDD, ale później z braku popytu wymarły -- lepiej bootować system z (emulowanego) HDD. Z kolei pamięci SD i USB nie były wtedy tak dostępne jak dziś. Trzeba więc brać co jest, dobre i CF. Można skontaktować się z producentami takich diwajsów (w samej Polsce jest kilku) i pytać, czy zostało im jeszcze w magazynie coś na złączu FDD.

Inicjator wątku skąpi informacji o tym, co mu potrzeba, więc trudno cokolwiek ustalić. Z jednej strony chce "kontrolera" -- ale jakiego? Chce pewnie nie dlatego, że stary się spalił i trzeba wymienić (bo by podał konkretny typ). Więc jednak chce rzeźbić. Ale co? Wiemy, że to obrabiarka wymienia dane z resztą świata za pomocą dyskietek. Reszta świata z dyskietkami problemu (jeszcze) nie ma, pecetów z fdd jest w brud. Wieć chyba coś nie tak z maszyną. Ale jeśli coś tam rzeźbić, a nie po prostu ją naprawiać, to lepiej zrobić coś, co czyta pliki z pendrajwa zamiast USB... Ja juz nic z tego nie rozumiem, chyba się nie znam.

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.