Kondensator rozruchowy

Witam, mam pompę do wody (coś takiego:

formatting link
której wybuchł kondensator. Był tam 4uF/400V, czy można zamiast niego wsadzić 6uF (tylko taki mają w sklepie od ręki)? Czym to mogło być spowodowane (sprzęt ma ok. 10 lat)? Można się spodziewać, że reszta jest ok, czy raczej szukać nowej pompy?

g.

Reply to
gizmacz
Loading thread data ...

W dniu 2010-04-20 12:50, gizmacz pisze:

Raczej nie rozruchowy, a wytwarzający sztucznie 2 fazę, czyli pracujący cały czas. Kondensator mógł wystrzelić ze starości (miałem tak w pralce Polar automat) Z tym 6 uF to bym uważał, może się okazać że prąd w tym uzwojeniu istotnie wzrośnie i silnik będzie się grzał.

Reply to
gary

gary pisze:

Ok, niezależnie od nazwy wymieniłem na taki sam i pompa działa. Dzięki.

g.

Reply to
gizmacz

A jak go inaczej nazwać jak nie rozruchowy?? Po osiągnięciu przez silnik prędkości podsynchronicznej uzwojenie pomocnicze nie jest już potrzebne. Wtedy możesz odłączyć to uzwojenie, a silnik dalej bedzie pracował.

Nie 2 fazę tylko wirujące pole magnetyczne.

Zbyszek

Reply to
Zbyszek

Czasem nawet powinieneś odłączyć i niektóre silniki mają do tego celu wyłącznik odśrodkowy - to zależy oczywiście od konstrukcji.

Mirek.

Reply to
Mirek

utrzymywałem się kiedyś z przezwajania tych uzwojeń rozruchowych (bez kondensatora) od kiedy zaczęto rezygnować z wyłącznika odśrodkowego na rzecz kondensatora włączonego na stałe szeregowo z drugim uzwojeniem, ilość spalonych silników spadła.

Reply to
gary

gary wrote: .

A nie było z kondensatorem i z wyłącznikiem? Bo ja miałem lata temu taki silnik przy hydroforze i właśnie pod koniec jego kariery wyłącznik odśrodkowy się rozleciał i startowało się go ręcznie - trzeba było to uzwojenie wyłączyć po rozruchu, bo pobór prądu był niezły. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba był kondensator.

Mirek.

Reply to
Mirek
Reply to
William Bonawentura

W dniu 2010-04-23 09:38, William Bonawentura pisze:

nie koniecznie, w starych silnikach nie było kondensatorów, a przesunięcie fazowe uzyskiwało się uzwojeniem które miało w impedancji spory udział rezystancji drutu. (grzałko-cewka) W efekcie uzwojenie szybko się nagrzewało i jeżeli silnik nie wystartował do nominalnych obrotów w przeciągu kilkunastu sekund i nie odłączył tego uzwojenia wyłącznikiem odśrodkowym, rozpoczynał się proces palenia uzwojenia. ten sam efekt był przy przeciążeniu silnika kiedy obroty spadły i włączył się wyłącznik odśrodkowy.

Reply to
gary

W dniu 2010-04-23 11:34, d530 pisze:

Mylisz się dwa uzwojenia przesunięte kątowo zasilone z tej samej fazy dadzą jako wypadkową pole magnetyczne PULSUJĄCE a nie wirujące tyle tylko że przesunięte kątowo w stosunku do swoich biegunów, a to nie daje żadnego momentu rozruchowego.

Reply to
gary

W dniu 2010-04-23 14:18, d530 pisze:

A niby po co nawija się te uzwojenia cieńszym przewodem ? Właśnie po to żeby zwiększyć rezystancję cewki :) (czyli pogorszyć dobroć cewki jak mawiają starzy radioamatorzy) To że cewka się wtedy szybciej grzeje to oczywiście efekt jak najbardziej niezamierzony ale niestety nie do uniknięcia. Jest rezystancja to musi być i wydzielanie ciepła. Grzałko-cewkę wymyśliłem na poczekaniu żeby zobrazować efekt jaki powstaje :)

Reply to
gary

Tak to wlasnie jakos pamietam, a teraz sie zastanawiam - czemu tak ? Dosc dlugo te silniki robili, kondensatory kiedys byly gorsze ?

J.

Reply to
J.F.
Reply to
William Bonawentura

Miedz ? Bo miedz drugie uzwojenie w obu wystepuje. Chyba ze pierwszym jest to tani drut oporowy .. ale one sa chyba drogie ?

Fakt ze ten wylacznik odsrodkowy byc moze tanszy od kondensatora :-)

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.