kondensator na jednej nóżce :-)

Jaką rolę pełni kondensator C22 przylutowany jedną nóżka do płytki na kontrolerze USB na PCI? Dodam, że kontroler działa poprawnie. :-)

formatting link

Reply to
nom
Loading thread data ...

Użytkownik "nom" snipped-for-privacy@usunto.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hu15cl$pdo$ snipped-for-privacy@pippin.nask.net.pl...

Może to jakaś antena szpiegowska, albo inna pluskwa ...

Reply to
kk

nom przemówił ludzkim głosem:

Efekt nagrobkowy.

Reply to
Zbych

Jeśli to zdjęcie robiłeś rano - to może to poranna gimnastyka po prostu?? Pamiętaj, że w kraju, z którego ten kontroler pochodzi, jest inna strefa czasowa ;P...

Reply to
Konop

kondensator c22 ewidentnie przeszedł z pozycji "padnij" do pozycji "baczność"

Reply to
VSS

zbiera pewnie ładunek z otoczenia :P

Reply to
Przemek

nom napisał:

Nie wiem, ale skoro działa, to projektant powinien dostać po premii za nieuzasadnione podnoszenie kosztów produkcji.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Jarosław Sokołowski pisze:

Dajesz w swoich projektach dokładnie tyle elementów filtrujących aby w jakiś ściśle określonych warunkach układ "zazwyczaj" działał, czy tyle, aby niestraszne mu były różne nieprzewidziane zakłócenia.

Reply to
Michoo

Michoo napisał:

Czuję się w obowiązku zdementować pogłoski, jakobym miał coś wspólnego z urządzeniem przedstawionym wcześniej na obrazku. Natomiast wśród producentów podobnych kontrolerów, owszem, zasada zazwyczajdziałania i minimalizacji kosztów produkcji jest powszechnie przyjęta.

Jarek

PS Na zdjęciu dobrze widać nalepkę "Pass Quality Control", więc można być spokojnym o to, że przyjęte standardy technologiczne zostały zachowane. Brak jednak znaku "Accounting Control", ale to pewnie dlatego, że te służby działają po cichu i bardzo dyskretnie, nie szukaja poklasku dla swojej pożytecznej pracy.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik "nom" snipped-for-privacy@usunto.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hu15cl$pdo$ snipped-for-privacy@pippin.nask.net.pl...

zakładu. Szefostwo ustaliło "średni koszt jednej części" elektronicznej, mechanicznej i optycznej. Np. Obudowa=1 el., wkręt M3=1 el., bezpiecznik=1el., trafo sieciowe=1 el. itd. Cena sprzedazy liczona była od ilości elementów. Premia była dzielona zależnie od ilości użytych elementów. Tak więc warto było np. zastosować 2 dowolne elementy zamiast jednego (np. 2 oporniki połączone równolegle). Zakład oczywiście dawno padł. pozdrawiam, Andrzej

Reply to
Andrzej

Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

Acz są to służby kluczowe w procesie projektowania.

Reply to
invalid unparseable

Za pomocą lutownicy przywróciłem go do pozycji "padnij". :-)

Reply to
nom

Użytkownik "Andrzej" snipped-for-privacy@op.pl napisał w wiadomości news:hu3agc$oi2$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Oj to chyba jakiś były pracownik tego zakładu u mnie w firmie pracuje :)

Kiedy jeszcze zajmował się "wsparciem technicznym" i kiedy z mającej świetną pozycję na rynku, prężnie rozwijającej się firmy zaczeliśmy się przekształcać w... (nie napiszę, co mi chodzi po głowie, nie napiszę...) w jeszcze lepszą, nowoczesnie zarządzaną i supernowoczesnie prowadzoną firmę, z megatrendynowoczesnym managementem opartym na tabelkach, prezentacjach i... BACZNOŚĆ! *** W S K A Ź N I K A C H *** Spocznij!, wprowadzono nam w dziale wsparcia technicznego specjalny sposób rejestracji obsługiwanych problemów, tak, żeby potem na podstawie tego, co jakiśtam inżynier zrobił, armia bardzo ciężko pracujących i niezwykle ważnych dla funkcjonowania firmy osób mogła sporządzać tabelki, rysować mądre wykresy, robić animowane prezentacje - no wiadomo.

Tenże człowiek w każdym razie do sytuacji przystosował się idealnie. Przychodziło zgłoszenie: nie działa cośtam. Cośtam zwykle było sporym systemem, opartym na iluś modułach podrzędnych. Ja sprawę załatwiałem jednym wpisem: nie działa urządzenie xxx, zresetowano, zaczęło działać, amen. Czas naprawy: 1 godzina. Kolega zaś:

1) nie działał taki moduł. Zresetowano moduł. Czas: jedna godzina. 2) nie działał siaki moduł. Zresetowano moduł. Czas: jedna godzina. 3) 4) 5) i tak do wysokości salda. Znaczy ilości komponentów urządzenia. A że cały czas chodziło o tą samą jedną godzinę i ten sam reset wykonany na całości metodą pociągnięcia za heble od zasilania? No tak. Ale tego w tabelce nie było jak zaznaczyć. A np. piętnaście wpisów wyglądało w statystyce piętnaście razy lepiej niż jeden wpis :-)

J.

Reply to
Jarek P.

A ja podam przykład odwrotny. W pewnej firmie zajmującej się "obróbką mechaniczną urządzeń elektrycznych" koszt był liczony od... masy wykonanego elementu. No bez sensu powiecie. Otóż nie do końca. Okazało się, że koszt rzeczywisty nie różni się bardziej niż o 15% od tego wyliczonego z masy, a że detale były dość łatwe do oszacowania w masie, to było znacznie szybsze i tańsze, niż liczenie pracochłonności na poszczególnych stanowiskach itp.

A ja opracowałem metodę dokładnego liczenia! No w sumie trochę mi się tam nudziło, dlatego.

Reply to
Grzexs

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.