kondensator dostrojczy radiowy

Większa powierzchnia większa pojemność, proste. Przem

Właśnie wykazałeś się zerowym poziomem wiedzy teoretycznej.

W dniu 2013-02-16 13:15, identyfikator: 20040501 pisze:

A skąd my mamy wiedzieć jakie połączenie zastosowałeś w układzie, tudzież jak zrobiła to osoba projektująca konkretny odbiornik?

W najprostszym, pojedynczym kondensatorze zmiennym masz dwa zestawy płytek - ruchomy i nieruchomy. Gdy jeden wsuwa się w drugi - pojemność kondensatora rośnie.

Ja w klasie pierwszej ZSZ uważałem na elektrze i wiem, ze C=(epsilon*S)/d... (te epsilony są oczywiście trochę liczniejsze, ale to była podstawa, dla dalszych rozważań na lekcji...) Z tego wzoru łatwo wydedukować odpowiedź na pytanie...

a skoro już, to ciekawostka:

W dniu 16.02.2013 14:26, identyfikator: 20040501 pisze:

Najsmutniejsze w tej aukcji jest to, że jeszcze tej książki nie kupiłeś :-(

Dnia Sat, 16 Feb 2013 14:23:22 +0100, Anerys napisał(a):

Biorac pod uwage ze neonowka swieci jak sie z jednej strony dotknie ... ciekawe jaka pojemnosc ma czlowiek.

Hm, co tu sie ciekawic, zmierzyc trzeba, ale jak ? :-)

J.

W dniu 2013-02-16 15:39, J.F. pisze:

Nieeeee... trzeba zajrzeć do jedynie słusznych norm definiujących "Human Body Model" :) I tak zazwyczaj przyjmowana jest wartość 100 pF lub 150 pF... ... a w praktyce będzie zwykle trochę mniej.

pzdr mk

W dniu 2013-02-16 16:18, mk pisze:

U kobiet mniej :)

Dnia Sat, 16 Feb 2013 23:02:25 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

A widziales gdzies jeszcze prawdziwe skorzane podeszwy ? I moczyles w wodzie aby lepiej przewodzily ?

Cos tam oczywiscie przewodza, ale to znikome prady.

Chociaz ... niektore buty mam takie ze w nich strzelam iskrami. Przewodzace, nieprzewodzace.

A pod butami ... wykladzina dywanowa, parkiet, a i beton raczej slabo przewodzi. A pod nim przeciez styropian :-)

Ech, pamietam z dziecinstwa - podlaczamy pastucha elektrycznego, sprawdzamy

- nie dziala. Ale lampka sie pali, to bateria dobra. Zepsul sie tak nagle ? Dobry, ale my w trampkach :-)

J.

Podstawy elektroniki i elektrotechniki? Tak się to chyba nazywało.

Tu nawet nie chodzi o uważanie na lekcji, co o prostą logikę.