Komóra wpad?a do zlewu i jest problem

Ano "fujara" ze mnie. Samsung (nawet nie wiem jaki to model, bo nigdzie na obudowie nie piszą. Taki nie z odchylaną, ale rozsuwaną klawiaturą. Taki na 2 karty SIM.) wpadł do zlewu, w ułamku sekundy została podjęta akcja ratownicza. Został wyłowiony, bateria wyjęta, karta SIM też. Suszenie trwało nockę. Po poskładaniu pacjenta efekt jest następujący:

1) Z baterii w ogóle nie startuje. 2) Z ładowarki jest efekt następujący: a) miłe dźwiękowe powitanie Samsunga i kolorowy Samsungowy obrazek. b) następnie na ekranie pojawia się ikona ładowania baterii, pokazująca/sugerująca jej kompletne rozładowanie. c) nie więcej niż po sekundzie, pokazuje pełne naładowanie. d) po naciśnięciu klawisza "włącz/wyłącz telefon", tego z czerwoną słuchawką zabawa rozpoczyna się od punktu 2a).

Przemierzyłem baterię. Pisze na niej 3.7V, pomiar daje 1.1V. Szlag z tym telefonem, ale kupa ważnych numerów jest w jego pamięci. O ile jeszcze jest?

Co radzicie?

Reply to
stchebel
Loading thread data ...

snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Model masz podany na naklejce IMEI, tylko nie nazwę handlową a producenta, np S4 to GT-I9505. Rozbierz go, wysusz rozebranego, chyba że zaczął już korodować to przydałaby się wanienka ultradźwiękowa. Jak masz ładowarkę modelarską lub zasilacz warsztatowy to naładuj baterię na zewnątrz (o ile wiesz jak), dziwne że od razu ma tak niskie napięcie, pewnie też jest już zalana i skorodowała elektronika od środka baterii.

Reply to
AlexY

W dniu czwartek, 25 września 2014 21:39:35 UTC+2 użytkownik AlexY napisał:

Istotnie jest. SGH-D880

Chyba jeszcze korozja nie zdążyła. Wypadek miał miejsce wczoraj późnym wieczorem. Myjki US nie posiadam niestety.

Mam zas. laboratoryjny, wiem jak podejść do tematu ładowania, zaraz podejmę próbę. Ale problem chyba nie w baterii. Myślę o ponownym utopieniu komóry, ale w izopropanolu tym razem, a następnie osuszeniu. Ale to mogę zrobić dopiero jutro. Co o tym sądzisz?

Reply to
stchebel

Powitanko,

LCD moze nie byc zadowolony z takiej kąpieli. Suszenie przez 1 noc to za malo IMHO. No chyba, ze na kaloryferze. Woda jak ruska armia - wejsc to latwo, ale wykopac ja to trudno. Jak sie dostala pod jakis BGA, to bez lekkiego podgrzania i dmuchania moze tam siedziec tygodniami. Jesli komora daje jakies slabe sygnaly zyciowe, to moze po USB da sie zgrac co wazne.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

W dniu piątek, 26 września 2014 00:00:47 UTC+2 użytkownik Pawel O'Pajak napisał:

Hmmmm... Dlaczego?

Ale Ci media nasrały do łba... Zrób ze sobą to, co stało się z moją komórą. Czyli weź chłodny prysznic i podaj tego przykłady (trudności wykopu ruskiej armii).A jak już je znajdziesz, to popatrz na to z perspektywy konferencji Jałtańskiej. Tam nasi "sojusznicy" pokazali kim są naprawdę. Policz se wojenki robione przez usa od zakończenia 2WŚ.

Powiedział co wiedział...

Poważnie? W życiu bym na to nie wpadł !! :))

Przeczytaj jeszcze raz główny wątek !!

Reply to
stchebel

W dniu czwartek, 25 września 2014 21:03:05 UTC+2 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

Jak uruchomisz albo kupisz nowa to radzę traktować telefon jako urządzenie do komunikowania się z innymi a nie jak fetysz. Telefonu nie trzeba mieć w sraczu, na rancie wanny w czasie zażywania kąpieli itp. Jak ktoś ma sprawę to zadzwoni jeszcze raz. Jak nie zadzwoni to znaczy że chciał dupę zawracać.

Reply to
Zachariasz Dorożyński

snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

[..]

Będą plamy na podświetleniu, nic się nie uszkodzi.

[..]
[..]

Z takim podejściem podzielisz losy naszego wioskowego głupka, wszystko co napisał Paweł jest prawidłowe i na temat.

Reply to
AlexY

Zachariasz Dorożyński pisze: [..]

Koleżanka utopiła fona jak wyciągała coś z szafki stojącej przy toalecie, nie korzystała w wygódki, wychodziła z domu. Nie wszystko jest czarne lub białe, jest jeszcze cała skala szarości.

Reply to
AlexY

snipped-for-privacy@gmail.com pisze: [..]

Nie wiem czy IPA ma właściwość wiązania wody, spirytus na pewno, a i tak nie masz gwarancji że wejdzie tam gdzie już jest woda. Rozbierz do samej płyty.

Reply to
AlexY

Też mi sie zdaje, że za krótko suszona. Krótko i bez zapału. Podmuchałbym konkretnie pod scalaki..

Reply to
PcmOl

No to też z kieszeni wyciągać się nie chce... a przy opuszczaniu portek nieraz wypada.

Reply to
PcmOl

Powitanko,

Tak Cie wychowano, ze sie tak odzywasz?

Ja po prysznicu dzialam w przeciwienstwie do Twojej komorki;-)

Afganistan, Czeczenia, Gruzja, co tu daleko szukac: Polska 1939-1993

Nigdy nie twierdzilem inaczej

Nie zlicze, ale zwykle dostawali lomot i spieprzali w podskokach.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Dnia Thu, 25 Sep 2014 12:03:05 -0700 (PDT), snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a):

Za krótko. Suszarki (czy innego ciepłego nawiewu) użyłeś? Rozkawałkowałeś ustrojstwo do suszenia?

Reply to
Jacek Maciejewski

W dniu 2014-09-26 00:31, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Mózgownica wam zwapniała towarzyszu i nie kojarzycie?

JK

Reply to
JK

W dniu 2014-09-26 00:31, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Witajcie w mojej kuchni! :-/

Mózgownica wam zwapniała towarzyszu i nie kojarzycie?

JK

Reply to
JK

Na przyszłość - na pewno archiwizować kontakty.

Reply to
Mirek

Użytkownik napisał w wiadomości grup

Swego czasu odratowalem dwa siemensy, dzialaly potem jeszcze dlugo. Ten ulamek sekundy istotny - bez baterii woda jest malo grozna (moze byc jeszcze jakies podtrzymanie RTC).

Nie wiem czy sie wysuszyl. raczej watpie. To trzeba rozebrac, przemyc alkoholem, wysuszyc starannie na kaloryferze, zlozyc - bo inaczej woda w kazdym zakamarku jest dlugo. IMO to jeszcze dobrze jest najpierw wyplukac w wodzie destylowanej.

a) ja wyzej - rozebrac, umyc w destylowanej i alkoholu , wysuszyc, zlozyc ... i sprobowac z inna bateria. b) bateria byc moze zalana - ta sama rada - rozebrac, wysuszyc, naladowac z zasilacza malym pradem do 3.8V. c) przypomniec sobie konto googla - bydle domyslnie wszystko synchronizuje przeciez.

J.

Reply to
J.F.
[...]

Nie domyślnie i nie wszystko. Musisz świadomie chcieć zapisywać kontakty na koncie. A ponieważ ostatnio niemal każdy uważa, że Google czyha na numer telefonu kochanka/kochanki, to ludzie zapisują kontakty coraz częściej tylko w pamięci telefonu - nawet nie na karcie SIM. A potem płacz i zgrzytanie zębów...

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2014-09-29 11:21, RoMan Mandziejewicz pisze:

Popytać sąsiadów o te kochanki, a nóż któryś ma właśnie numer do tej samej ;) Swoją drogą to prawa Murphy'ego chyba jednak działają. Ja robię kopie z komórki, nieregularnie, ale przeważnie jak więcej informacji przybędzie i jak do tej pory nie miałem potrzeby odtwarzać. Dawno temu straciłem dane z komputera, ale to było włamanie i dysk z szuflady też zabrali. Nagrywarki jeszcze nie miałem.

Reply to
Michał Lankosz

Dnia Mon, 29 Sep 2014 11:02:08 +0200, J.F. napisał(a):

W takim razie mi się pofarciło. Nokia C6, zagubiona w skórzanej kaburze na alpejskiej łące. Nim ją odnalazłem spędziła tam kilkanaście godzin i w międzyczasie zaliczyła ulewę oraz gradobicie. Bateria padła krótko po zgubieniu bo dużo jej nie zostało, GPS pracował a znajomy dzwonił co kilka minut by chociaż odrobinę ułatwić zlokalizowanie telefonu. Kabura była totalnie przemoczona, wilgoć weszła do środka telefonu ale po 3 dniach suszenia w klimatyzowanym pokoju zaryzykowałem i włączyłem go. Działa poprawnie już ponad rok, niedawno go rozebrałem i jedynie na puszkach ekranów minimalnie widać, że była wilgoć.

Reply to
badworm

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.