Komarzyce atakują

Jak kulturowo, to może tak, jak się ludzi przekonuje do wegetarianizmu? :)...

Reply to
Konop
Loading thread data ...
Órzytkownik "J.F." napisał:

rozbawiłeś mnie tymi eksperymentami!:O) każdemu się wydaje że taki komar to coś strasznie głupiego, a w rzeczywistości pszeciętny komar ma większy iloraz inteligencji od bobra komoruskiego!:O)

po pierwsze żeby naśladować jakiekolwiek dziwięki, czy to komarze, czy nietoperze to najpierw trzeba by było zainwestować w naukę ich języka, a to jak na razie chyba żadnemu człowiekowi się nie udało?:O)

a nawet jakby ci się z tymi dzwiękami udało, to i tak dla komara to tylko informacja że musi uważać, on nie musi uciekać, bo i po co?:O) on ma całą masę sposobuf uniknięcia drapieżnika, mędzy inymi taką że bzycząc wysyła paczkę dzwiękową niemożliwą do namierzenia:O)

Reply to
Papa5merf

W wiadomości news://news-archive.icm.edu.pl/hv58fi$k21$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl

*Konop* napisał(-a):

Ale doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego nie bez kozery pisałem żeby taka modyfikacja zadziałała za najmniej kilkanaście pokoleń, bo wtedy obejmie wiekszą część populacji i niech wtedy gatunek wymiera z głodu. Komary to akurat nienajlepszy pomysł Stwórcy i nie sądzę żeby mi ich brakowało. Dwie rzeczy męczą mnie latem. Upały powyżej 25st i komary właśnie. Gdyby nie to, to lato mogłoby dla mnie trwać cały rok. A tak to póki co muszę się jedynie rozkoszować perspektywą pór roku bez tych uciążliwości.

.... Co najwyżej możnaby je modyfikować tak, żeby zapach

To też byłoby rozwiązanie. Chociaż w moim przypadku nawet jak wyjdę spod prysznica czysty i pachnący to nie daje mi to gwarancji wolności od tych natrętów.

Reply to
Big Jack

Jarosław Sokołowski pisze:

Wątpię - byłem 3 godziny po otwarciu to leżało ich tam koło 20. Ale jedną osę zazwyczaj kopnęło przynajmniej kilka razy zanim przestała latać, więc jak stałem w kolejce to co chwilę było słychać wyładowanie - może po prostu taka pora dnia.

Reply to
Michoo

Pan Michoo napisał:

Zgodnie z poprzednią relacją, tyle to powinno być w 10 minut.

Nie do końca jestem przekonany, że takiej osie "kopnięcie" robi wielką krzywdę. W przypadku ssaka wystarczy zdezorganizować pracę serca na jakiś czas, a będzie po nim. Owadzi organizm nie jest centralnie sterowany, uszkodzenie jakiegoś fragmentu nie musi od razu powodować śmierci. Taki karaluch po odcięciu głowy może żyć kilka tygodni, a po tym czasie ginie z głodu -- bo głowa służy mu do jedzenia. Komara też trzeba iskrą przypalić, a nie po prostu "kopnąć".

Reply to
Jarosław Sokołowski

Big Jack napisał:

Zaimplementować w DNA licznik inkrementowany przy podziale mejotycznym? Kod genetyczny jest trochę inaczej zorganizowany niż lista rozkazów atmegi.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Jarosław Sokołowski pisze:

Smażyło w sensie trafiało iskrą. Poza tym policz średnio 5 trafień na osę i robi się prawie godzina - może przyleciały później, a może pomyliłem się w oszacowaniach (które miały znaczyć "często").

No zgadza się - wyglądało to tak, że eliminowana była albo osa, której spaliło skrzydło - spadała na dół i łaziła w kółko, albo taka, która na chwilę "przykleiła" się do kratki - podgrzewało ją albo do czasu aż się odkleiła, albo do czasu aż wyschła na tyle, że przestawała przewodzić.

Reply to
Michoo

Pan Michoo napisał:

[...]

Chyba środek represji nie najlepiej dobrany do tego owada. Komara znacznie łatwiej unicestwić jednym wyładowaniem. Poza tym nawet małe uszkodzenie takiego zwierza powoduje, że przechodzi mu ochota na kłucie ludzi. Z osą może być inaczej -- takie potraktowanie prądem może powodować, że przeniesie swoje zainteresowania ze szneki z glancem na panią Marzenę za ladą.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Hej A co sadzicie o takiej lampie:

formatting link
to samo ale krócej:
formatting link
Z postów w tym temacie można wyczytać że świetlówka nie jest zbyt dobra na komary, ale gdy by ją zastąpić świeczką na gaz z zapalniczki?

Nie wiadomo jakie napięcie jest na siatce, w podobnych produktach chwalą się że 1000V, tu milczą więc może być mniej.

Cena przystępna, można znaleźć jeszcze tańsze lampy za 10zł, ale wyglądają tandetnie. Można by użyć obudowy jako baza do czegoś mocniejszego. Może podłączyć do tego trafo z TV (czy moc będzie wystarczająca do usmażenia owada? czy się nie będzie palić przy smażeniu?) Z tego co widać ze zdjęć, to siatka jest wykonana z dwóch drutów nawijanych równolegle na szkielet. No i ta świetlówka... Wiecie czy gdzieś można dostać świeczkę na gaz z zapalniczki? czy coś podobnego?

A może ktoś ma taką lampę i może powiedzieć czy i bez przeróbek działa?

Reply to
Rafał

Pan Rafał napisał:

Znajomy powiesił kilaka takich w ogrodzie. Jak się włączy, to po paru godzinach gromadzi się w zbiorniczku na zwłoki całe mnóstwo leśnych stworzonek. Nawet czasem trafi się jakis komar. Na skuteczność mordowania nie ma co narzekać. Można spróbować włożyć do środka zapalniczkę do gazu zamiast świetlówki. Ja bym otoczył płomyk jakąś siatką z drutu, kóra po nagrzaniu będzie emitować podczerwień zamiast światła. Można się spodziewać, że trupów będzie wtedy mniej, ale za to skład gatunkowy się poprawi.

Reply to
Jarosław Sokołowski
Órzytkownik "Rafał" napisał:

tak, kiedyś miałem taką lampkę i się nią bawiłm, działa bardzo ładnie, tylko że nie bardzo widzę sens zastosowania takiej lampki:O) piewrsze pytanie jakie do niej miałem, to czy ta śfietlufka UV nie szkodzi człowiekowi? bo w instrukcji podawali że zabija owany z paru metruf:O)

poza tym te napięcie to napewno zdrowe kV bo ładnie opala owady, opalone spadają do pojemniczka na dole lampki, gdy taką wywiesisz na zewnątrz to po nocy pojemniczek jest pełen:O) tylko jak byś chciał taką lampkę powiesić w domu przy otwartym oknie to te owady walą intensywnie z zewnątrz do tej lampy:O( jedyny sens dla niej widzę jako pozbycie się owaduf z zamkniętego pomieszczenia nocą, ale jak masz zamkniete pomieszzczenie to ci do niego nie lecą muchy/komary:O)

Reply to
invalid unparseable

Hello,

[....................................]

Nie cierpię klonujących się trolli.

*PLONK!*
Reply to
RoMan Mandziejewicz

mozna jeszcze wrzucic skarpetke i podgrzewac ;P albo buty po dniu wietrzyc ;P

Reply to
nuclear2001

nuclear2001 napisał:

W warunkach eksperymentalnych albo amatorskich, tak. Ale gdyby robić takie antykomarowe urządzenia przemysłowo, to trzeba podpisać umowę, na przykład z wojskiem, na dostawę materiału do produkcji koncentratu wabiącego.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

A może ta małe helikopterki mają zakodowany "dyskryminator okienkowy" za mało to krokodyl, za dużo - piec w hucie:).

Reply to
Artur(m

Ale niektórym ptakom by ich brakowało :(....

Reply to
Konop

Użytkownik "Zbyszekkk" snipped-for-privacy@MALPApoczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hv2p9l$l2o$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Jak żeś je seksualnie rozróżniał. Tak mnie zaciwkawiło.

Reply to
Artur(m

Pan Artur(m) napisał:

Najgorsze, że mają zakodowaną dyrektywę "mnożyć się, mnożyć i mnożyć". Z góry wiadomo, że większość tego cholerstwa, któremu się udało wykluć z jajka i przepoczwarzyć, może w ogóle nikogo nie ukąsić. Helikopterki latają w sile kilkudziesięciu dywizji, a jak się kilku uda udziabać, to już mamy problem. Dlatego doktryna wojenna, by wabić wroga na własne terytorium by tam się znim rozprawić, nie wygląda na skuteczną. Car Aleksander mógł tak wciągnąć Napoleona pod Moskwę, bo wiedział, że tam posiłków znikąd. Ale tu ile byśmy jednostek nie przechwycili, to i tak nic w porównaniu z siłami na zapleczu, które w każdej chwili gotowe jest zastąpić poległych.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Konop napisał:

Ale mogłyby żreć co innego (komary, nie ptaki).

Reply to
Jarosław Sokołowski

Samce komarów wyglądają zupełnie inaczej od samic. Są dużo większe...

Reply to
Konop

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.